Nasze samochody osobowe

Nie wiem czy aż tak mocno trzeba się bać tego DPFa... 2 lata temu całkiem z głupoty kupiłem Lagunę 3 z 2.0dci 150KM, głównie kobita nią jeździ po mieście/do pracy i czasami ja ją wezmę w obroty i kompletnie auto bezobsługowe. Też się bałem o DPFa z racji tego, że ma krótkie dojazdy do pracy i głownie miasto, ale póki co (odpukać) żadnych problemów ani z dpfem ani z silnikiem. Jeśli chodzi o awaryjność to przerobiłem Audi, Mercedesa, Seaty. BMW i śmiało mogę powiedzieć, że Laguna mimo swojej opinii królowej lawet jest przez te dwa lata autem bezawaryjnym. Co do jakości wykonania już gorzej, trzeszczące plastiki to jest krwa masakra. No i zawieszenie z gównolitu chyba robione...

Poszedłem po bandzie i zainwestowałem w W124:



coupe dostało nowe bezpieczniki

U mnie cabrio, nowe gumy na przód, odma bo ciekła i olej, po 3 tkm wymiana, a i miska na pastę, bo tak mechanik zmieniał uszczlkę.. .



Jeszcze kompletuje ori beżowe wnętrze, w weekend piorę pasy, tunel umyty... Byle do ciepłego weekendu...

Cytuj:

Nie wiem czy aż tak mocno trzeba się bać tego DPFa... 2 lata temu całkiem z głupoty kupiłem Lagunę 3 z 2.0dci 150KM, głównie kobita nią jeździ po mieście/do pracy i czasami ja ją wezmę w obroty i kompletnie auto bezobsługowe. Też się bałem o DPFa z racji tego, że ma krótkie dojazdy do pracy i głownie miasto, ale póki co (odpukać) żadnych problemów ani z dpfem ani z silnikiem. Jeśli chodzi o awaryjność to przerobiłem Audi, Mercedesa, Seaty. BMW i śmiało mogę powiedzieć, że Laguna mimo swojej opinii królowej lawet jest przez te dwa lata autem bezawaryjnym. Co do jakości wykonania już gorzej, trzeszczące plastiki to jest krwa masakra. No i zawieszenie z gównolitu chyba robione...

Napewno masz DPF, a nie FAP? Bo to dwa różne rozwiązania, tylko zasada działania podobna.

Zapomniałem najważniejszego budżet, trochę lichy, ale jest jak jest - 20-30k pln

Do tej ceny to mimo wszystko lepiej nie nastawiać się na jeden konkretny model tylko oglądać kilka i jak coś się trafi sensownego to kupić i już.

Idealnie to by było kupić Seata Exeo, takie przebrandowane Audi, ale z silnikiem 1.8T, to jeszcze miało wtrysk MPI.
Z benzynowych to całkiem przyzwoita jest Astra z 1.4T.
Skoda Octavia w TDI jak się trafi to też może być, na tyle co tego jest na polskim rynku to nawet są szanse coś wybrać.
Podobno Peugeot 508 dobry samochód, silnik HDI mechanicy znają na wylot.
Jak chcesz z polotem to Alfa Romeo 159, silniki JTD to jedne z lepszych diesli.

Insignia 1.6T to chyba też jeszcze MPI było

Ja z mojej 508, jestem póki co zadowolony. Ładnie to się sprawuje. Tylko, że 508, ciężko będzie kupić do 30 tysięcy.

Mondeo MK4 2,0 diesel.

Wiem, że budżet dupy nie rwie, bo mógłbym kupić Superba 2 FL, ale 50-55 klocków to mi szkoda położyć za osobówkę.

Rozważałem astrę J, fajnie wyposażone auto, silniki 1.4t, 1.6t (180km), a z diesli JTD w różnych odmianach. 1.4 lepiej do gazu, bo w przeciwieństwie do 1.6 ma hydrauliczną regulację luzu zaworowego. JTD uszczelka smoka i reszta to standard wtryski, turbo dwumasa, DPF. Do zrobienia programem na 200 KM, albo lepiej.
W benzynach bodaj problem z M32, więc lepiej automat, diesle mają i manuala i automat ok.
Minus to rdza i trochę małe auto, ale a nuż.

Insignia jak wyżej, ładniejsze auto, większe, więcej dużych benzyn, ale więcej drobnych, upierdliwych usterek i wysoka masa.

Mondeo mi też chodzi po głowie, ale diesel. Po lifcie niestety problem z automatem. Bodaj w 2.2 jest jeszcze ta starsza skrzynia, ale muszę to jeszcze sprawdzić, podobnie jak awaryjność silnika. 200 km, fajne wyposażenie, a cena niekoniecznie wyższa niż 2.0. To mi się wydaje dość ciekawą opcją, ale nie wiem czy coś znajdę w tym budżecie.
Minus, jakoś mi ford nie leży.

Laguna 3 też była na tapecie, benzyny 2.0t fajne ale cena abstrakcyjna. Diesle spoko, podobno lubią wypić, dość ładne auta, nieźle wyposażone. No nie wiem.

C5 tylko pobieżnie, ale tam tylko diesel. 508 to raczej nie ten budżet.

Volva żadnego ciekawego w tym budżecie.

To exeo, octavia, superb też mi chodzą po głowie. Z czym tego szukać? Diesel 2.0? Exeo nie będzie drogie w utrzymaniu, ze względu na to, że jest to A4 B7? A pastuch B7?

Każda propozycja chętnie, to sobie zrobię research.

Mondeo ma znowu brat, mega wygodne auto (wygodniejsze niż Laguna), 2.0 diesla tylko, że manual. Oszczędniejsze, lepiej się zbiera i plastiki nie skrzypią.
Co do laguny to miasto 7/8l, trasa zależy jak jedziesz. Najniżej mi się udało prędkościami do 120 km/h zejść do 5.4l. Liczone z dystrybutora.

Jeździłem trochę Mondeo, nawet dosyć bogato wyposażonym i kompletnie mi nie leżał ten samochód, to już bardziej Vectra C mi pasowała. Nic, może kwestia gustu.
Exeo nie wydaje mi się żeby miało być przesadnie drogie w utrzymaniu, z powodu tego, że to Audi, tych A4 B7 jeździ pełno, części zamiennych na pęczki do wyboru do koloru.
Na Volvo 30kzł jakby chciał V60 to rzeczywiście mało, V70III dostanie za tyle, ale słaba zwrotność i rozmiary nie przemawiają za tym samochodem do miasta, to samo myślę o Insignia, która dodatkowo pomimo prawie pięciu metrów w środku wcale duża nie jest.

Widze Luka podejscie do szukania auta masz podobne do mnie. W każdym aucie które mnie interesuje zawsze cos znajde na nie przez co szukam dwa lata i nic. Na dzisiejszym rynku używek w duzej wiekszosci auto i tak bedzie loteria wiec czasem zamiast filozofowac to trzeba po prostu kupic i co bedzie to bedzie.

Przez pewien czas myślałem nad 508 ale znaleźć w Pl wersje GT 2.2 to jak wygrac 6 na loterii. Z silnikiem 1.6 trafiaja sie egzemplarze do 30tys.

U mjie wpadła w tamtym roku Skoda.
Teraz szukamy świeższej C klasy ale ceny troszke zabijają.

V60 mi chodziło po głowie, ale ponoć małe, no i budżet. V70 trochę nie wygląda

Z exeo pytam o rozwiązania techniczne, bo to już chyba w B5 było tak, że było na ameliniowym wielowahaczu, gdzie pokrewne skody miały mcphersona (pastuch też chyba miał wielohawacz?). No i w nowym aucie to audi wychodziło korzystnie, bo się dobrze prowadziło. W przechodzonym, to zwiększa koszty eksploatacji, a kombi, po mieście na mcpherson - też da radę.

Mnie też właśnie fordy jakoś nie pasują. Zrażony jestem po galaxy, mimo, że obiektywnie dobre auto. No i mondek wychodzi dość fajnie na tle konkurencji w tym budżecie.

@Ciucma, takie podejście do przekleństwo. Zawsze coś się znajdzie co nie pasuje.

Cytuj:

@Ciucma, takie podejście do przekleństwo. Zawsze coś się znajdzie co nie pasuje.

Któryś z Was nie był u mnie Saaba 9-3 oglądać z 2 lata temu ??
Chwalił się ,że kierowca TIRa ... Ja pie&^le co za gość, on pewnie przez 5 lat nie znajdzie samochodu ...

[

Cytuj:

V60 mi chodziło po głowie, ale ponoć małe, no i budżet. V70 trochę nie wygląda

Mam V60, tyle że w CrossCountry i w stosunku do S80 nie odczuwam dyskomfortu, a przynajmniej do bagażnika idzie coś włożyć większego, choć nie jest to typowe kombi. Cena wiadomo...
Wielowachacz był w "legendarnym" B5, nowsze mają silnik w poprzek i mcphersona. Pierwszy Superb pokrewny do B5 też miał zawieszenie rodem z Audi. Jak zrobisz taki zawias kompleksowo na dobrych częściach typu lemforder czy Bilstein to trochę pojeździsz, a jak będziesz wymieniał po jednym wahaczu, to będziesz wymieniał po jednym wahaczu co trzy miesiące.

Cytuj:

Któryś z Was nie był u mnie Saaba 9-3 oglądać z 2 lata temu ??
Chwalił się ,że kierowca TIRa ... Ja pie&^le co za gość, on pewnie przez 5 lat nie znajdzie samochodu ...

To nie ja Po pierwsze nigdy się nie chwalę, że siedziałem kiedykolwiek w ciężarówce, po drugie jak już się zdecyduje na coś, to idzie z górki
Ot, taki nawyk z pracy, gdzie przed wydaniem kasy robię podstawowe analizy

Cytuj:

Mam V60, tyle że w CrossCountry i w stosunku do S80 nie odczuwam dyskomfortu, a przynajmniej do bagażnika idzie coś włożyć większego, choć nie jest to typowe kombi. Cena wiadomo...

Widuje czasem na grupie na FB, że się wypowiadasz o V60. Ale tam wszyscy jęczą na te bagażniki, a zwłaszcza jak wsadzą butle z gazem. Trochę to czytałem, bo miałem przez moment ochotę na jakieś T5, ale mi przeszło.

No pod butle to się nie nadaje Ale nieważne.

Wbiłem sobie podane przez Ciebie parametry i wartości graniczne w wyszukiwarkę OtoMoto bez podawania marki i wychodzi, że nie będzie jakiegoś wielkiego wyboru. Wychodzi na to, że może lepiej nagiąć budżet, bo tanio to już było. No może rzeczywiście tych Mondeo trochę jest, no ale to Ford.

Prawda jest taka, że chyba zawsze najtaniej, a w najlepszym wyposażeniu i najnowszym roczniku kupi Francuza.