Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

No i paliwo można sprzedać bo oszczędności się robia.

Cytuj:

Po 8 dniach stania w Antwerpii, wracam w podwójnej do chaty. Auto z ładunkiem zostaje xD
Sukces.

I teraz dopiero mówisz? Też byłem tydzień temu, dokładnie to 8 i 9 czerwca w Antwerpii to bym cię zabrał. Stałem przy Haven 1998.

U mnie mam nadzieje, że sukces - w niedziele lecimy po kontener na Saharę Zachodnią

Matko i córko, google mi nawet trasy nie chcą wyznaczyć . Serio.

W sumie trochę zazdro, ja bym sobie wyjechał że dwa dni wcześniej, na okoliczność komplikacji po drodze, a jeśli dopali się zgodnie z planem, to pobyczył bym się na plaży w Afryce.
Rób jakieś fotostory, liczę na relację co i jak. Może bym się tam na wakacje wybrał.

Cytuj:

U mnie mam nadzieje, że sukces - w niedziele lecimy po kontener na Saharę Zachodnią

Dopiero jeden gościu mi opowiadał jak byli zawieść tam ten kontener

I właśnie z nim na dwa auta w podwójnych jedziemy teraz dwie puchy odebrać

Ej a co się podziało z naszym spedytorem z okolic Poznania co taki do przodu byl że wszystkim?

Nie wiem co się stało.

O kim mowa w ogóle?

Pewnie już tu węszy pod innym nickiem, by znienacka zaatakować pod nowym wcieleniem.

Kieras, mowa o Marku P.

Mi się wydaje, że objawił się stronę wcześniej

Żwirek, ciekawa wyprawa. Jak będziesz umieszczał relacje na jakimś insta to podrzuć profil, chętnie pooglądam. A jak nie to chociaż tu pokazuj

Ostatnio jeden gość ze Śląska pokazywał fotostory z trasy na Islandię (nie mylić z Irlandią). W dodatku FH na dzielonej lampie, co dla nowoczesnych szoferów jest nie do pomyślenia na kraju, a co dopiero gdzieś dalej

Tutaj niech nam coś zapoda a nie jakieś Instagramy

Też poproszę relację tuti!
A nie jakieś szerokie internety!

A gdybys faktycznie gdzieś wrzucal relacje w internety to podlinkuj nam bo to faktycznie ciekawy temat

Cytuj:

W sumie trochę zazdro, ja bym sobie wyjechał że dwa dni wcześniej, na okoliczność komplikacji po drodze

Ale w ekipie na dwa, trzy auta żeby było raźniej i żeby tej whisky nie pić samemu daleko od domu

Cytuj:

Ostatnio jeden gość ze Śląska pokazywał fotostory z trasy na Islandię (nie mylić z Irlandią). W dodatku FH na dzielonej lampie, co dla nowoczesnych szoferów jest nie do pomyślenia na kraju, a co dopiero gdzieś dalej

Biale chińczyki robią karierę, albo Kwiatula leci w gleboki Kazachstan albo ten ziomek na Islandię płynie 3 dni to jest trakerka a nie Tkaczyk z dachówką 300 kilometrów leci

Witam Panowie
Jaki czytnik tacho byście polecili najlepiej odrazu z programem.
Tam gdzie jeżdżę na szczytywanie mają Vdo Dlk pro S niebieskiego.
Ale teraz kupiłem drugie auto i chciałbym mieć swój czytnik.
Pozdrawiam

Cytuj:

Witam Panowie
Jaki czytnik tacho byście polecili najlepiej odrazu z programem.

Ja używam budżetowego "Transcend EZ100PU-B-N68" (40-50 zł na alledrogo).
Do tego przejściówka OTG na USB-C i czytam kartę na komórce. Program "Driver Card Reader" (firmy bodajże Lobol). Po odczycie plik leci automatycznie mailem do biura, a ja na telefonie mam kopie. Świetna sprawa.

Jak pisze o samochodach to pewnie chodzi o czytnik do tachografu, no ale najlepiej to niech kolega sprecyzuje.
Co chodzi o karty to faktycznie wystarczy cokolwiek działającego.

Chodzi mi o czytnik i do karty kierowcy i by zczytywać dane z tachografu w aucie.
Tachografy w obu autach to siemens Vdo

Cytuj:

Cytuj:

Witam Panowie
Jaki czytnik tacho byście polecili najlepiej odrazu z programem.

Ja używam budżetowego "Transcend EZ100PU-B-N68" (40-50 zł na alledrogo).
Do tego przejściówka OTG na USB-C i czytam kartę na komórce. Program "Driver Card Reader" (firmy bodajże Lobol). Po odczycie plik leci automatycznie mailem do biura, a ja na telefonie mam kopie. Świetna sprawa.

Jprdl, ja żeby zgrać dane z kart to muszę pisać po 8 smsów żeby jeden z drugim łaskawie nie zabierał karty z auta.
O jakim kolwiek dotrzymanie terminu przez kierowcę, tudzież O tym zeby ktoś sam sobie ogarnął sposób zgrywania, i o zgraniu samodzielnym i wysłaniu na biurowego maila...
No sory, mój rozum nie ogarnia, że może być tak pięknie i prosto w życiu.

Ba, ostatnio położyłem 700 na blat do ITD. Delikwent skrócił pauzę dobową - 200, nie pobranie danych z karty 500. Dane nie pobrane, kontola w 29 dniu , bo kartę mimo usilnych próśb i gróźb delikwent zabiera do domu.

Życie było by tak piękne i proste, gdyby ludzie reagowali na to, co się do nich mówi.
Ale nie jest. Ludzie są trudni.