Cytuj:
Wiem że zaniżają dlatego oddaje do serwisu i odbieram gotowy po naprawie.
Z drugiej strony serwis też nie oszczędza, ale przynajmniej robi to oficjalnie, a nie pokątnie jak to wyłudzacze z różnych "kancelarii".
Cytuj:
A potem się dziwisz że tyle kosztuje ubezpieczenie.
Serio? Sam oddajesz do ASO, naprawa po stawkach z czapy, a się dziwisz, że ubezpieczenie kosztuje.
Chętnie bym oddał do ASO, ale a) nie mam na to czasu, b) bo mi nie dadzą auta zastępczego w specyfikacji, którą potrzebuję, c) lampę wymieniłem sobie sam pod hurtownią, poza tym auto jezdne (a mogłem holownik wezwać...), d) zderzak sobie sam pomalowałem/pomaluję/zaniosę do lakiernika, a nawet zawiozę do ASO, ale w odpowiednim dla mnie terminie i za darmo tego robił nie będę
Poza tym, sam swoją szlachetnością Wisły kijem nie zawrócę, że przyjmę zaniżoną wycenę (po odwołaniach już podnosili wyceny) i mam w d.upie zysk ubezpieczycieli, razem bankami i innymi korporacjami, które tutaj nie są łaskawe zapłacić podatku, tylko transferują zyski za granicę.