Zamulam 85 właśnie dlatego bo cały czas się kogoś dogania, najbardziej tych którzy idą 90 i z każdej górki też 90 więc suma sumarum na każdym zjeździe trzeba hamować za nimi. Czasem mnie taki pod Ankę wyprzedzi i później cały czas hamowanie za nim do samych Gliwic z każdej hopki więc niewiem poco wyprzedzać, dlatego nie wyłączam tempomatu pod górę tylko idę równo no chyba że mam 24t+ no to wtedy niema sensu bo i tak się trochę zwolni…
Jadąc 85 jest optymalnie ponieważ jest najpłynniejsza jazda i najmniej hamowań a kto wyprzedzi to i tak nie odjedzie dalej niż na lini wzroku bo większość kiermanow hamuje 90 max z każdej hopki…
No i taka to jazda z tymi zakazami….kiedys to było …
Każdy ma swoją racje i niema sensu tego zmieniać, ale ja dalej nie kumam tych wyprzedzaczy na A4 w dzisiejszych warunkach. Przecież Ci co się nawyprzedzaja i tak dojadą do bramek tylko w trochę innej kolejności lub dojadą peleton którego końca nie widać i całe to wyprzedzanie trafia szlag szkoda ryzykować tysiaka i punktów bo to finalnie i tak nic nieda.
Zamiast sobie trzymać dystans i jechać jak wszyscy…ACC to się wogole już nieda używać bo co chwila ktoś wjeżdża i auto odpuszcza. Ja tam sobie zawsze trzymam dystans 100m+ po to by filtrować rozpędzania i nie hamować niepotrzebnie ale z tyłu widzą taka lukę i już hop do przodu i mamy zaś dystans 20 metrów
Kurna ale elaborat rozpisałem, się chyba zabardzo nudzi na tych pauzach