Strona 15 z 32 [ Posty: 634 ] Przejdź na stronę Poprzednia 113 14 15 16 1732 Następna
Autor
Wiadomość
Tytuł:
Post Wysłano: 22 sie 2006, 19:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 sie 2006, 18:08
Posty: 4
Lokalizacja: Mazury

:oops: Witam panowie jestem nowy przeczytalem temat ktory szczegolnie mnie interesuje a jest to praca kierowcy koncze kurs kategori E i nie jestem joz w wieku mlodzienca powiecmy ze to druga grupa typowana przez Cyryla zawsze kochalem jazde ale to nie wszystko. Teraz jest internet i mozna wiele sie dowiedziec obecnie pracuje ale marzy mi sie praca kierowcy chyba od dziecka. Jeździlem sporo ale osobowka albo busem prawko posiadam od 88 roku bez wypadku. Z racji tego ze pochodze z okregu w ktorym nie ma wyboru z tym zawodem tj. Mazury czy moze ktos mi odpowiedziec na pytanie jak znaleźć taka prace zastanawiam sie nad zmiana obecnej poniewasz obecna moja firma pada. Chyba czas sie przekfalifikowac. Jestem zielony w tych sprawach czy dzis znalezienie pracy rowna sie z cudem a moze jesttak tylko w mojim regionie z gory dziekuje pozdrawiam i oczywiscie szerokiej drogi. :idea:


Tytuł:
Post Wysłano: 22 sie 2006, 21:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2005, 15:04
Posty: 2873

Na pocieszenie moge ci powiedzieć, że znalezienie pracy w charkterze kierowcy nie graniczy z cudem, co więcej, do jakiej formy byś nie poszedł, to poszukują ludzi do pracy.


Tytuł:
Post Wysłano: 22 sie 2006, 21:52

Dokładnie, praktycznie w większości polskich firm spedycyjnych występuje deficyt kierowców a co za tym idzie, nawet "żółtodzioba" na przeszkolenie wezmą, żeby później u nich jeździł. Więc nie poddawaj się, szukaj, bo nawet najwięksi tego zawodu ciągle szukają kierowców.


Tytuł:
Post Wysłano: 12 wrz 2006, 9:10

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 maja 2006, 8:44
Posty: 60
Lokalizacja: Blonie

No i wtopa.

Możecie się śmiać:)

Usadziłem na znaku, który nakazuje ciężarówkom i autobusom zjechanie na lewy pas najdalej po stu metrach.

Następny termin 3 pażdziernika.

Zdawały cztery osoby na C i trzy na CE, nikt nie zdał.


Tytuł:
Post Wysłano: 12 wrz 2006, 9:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 wrz 2006, 20:52
Posty: 7
Lokalizacja: Świętochłowice

Ja też miałem takie jaja jak w Katowicach na Paderewskiego jest nakaz w lewo dla 3,5 a ja pojechałem prosto. Ale jak to jest widoczne to trzeba samemu zobaczyć . Proponuję Ci przed egzam. pojeżdzić osob. w trakcie innego na EC za samochodem i poznasz wszystkie szczegóły gdzie jadą i wtedy nie wpadniesz.


Tytuł:
Post Wysłano: 12 wrz 2006, 9:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 maja 2006, 8:44
Posty: 60
Lokalizacja: Blonie

Ja o tym znaku wiedziałem, jeździłem tam często, mało tego znak jest wielkości połowy bilboardu:)

Niestety nerwy robią swoje, ogólnie jestem opanowany, ale to jednak egzamin...


Tytuł:
Post Wysłano: 13 wrz 2006, 12:10

Cytuj:
No i wtopa.

Możecie się śmiać:)

Usadziłem na znaku, który nakazuje ciężarówkom i autobusom zjechanie na lewy pas najdalej po stu metrach.

Następny termin 3 pażdziernika.

Zdawały cztery osoby na C i trzy na CE, nikt nie zdał.
Z czego się śmiać :?: Nie widzę tu nic śmiesznego. Ja jak zdawałem wyszło 2 osoby z placu na CE. Jedna zdała a druga to nie wiem (jechał po mnie). Generalnie taka jest prawda, że koszą jak mogą, a i nerwy swoje robią. Lecz trzeba się z tym liczyć, że można nie zdać. Ja zdałem oba w pierwszym terminie (szkoda, że na studiach mi tak nie szło i były poprawki ;) )


Tytuł:
Post Wysłano: 13 wrz 2006, 13:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 maja 2006, 8:44
Posty: 60
Lokalizacja: Blonie

Śmiać się można ze mnie, bo zlałem znak wielkości tablicy informacyjnej na autostradzie, gości, którzy zostali uwaleni na placu na C i przy podpinaniu przyczepy na CE to mi szkoda poprostu.

Pozatym jak ktoś zdawał na Odlewniczej w Wawie wie że nastawienie egzaminatorów wobec egzaminowanych jest dość surowe.


Tytuł:
Post Wysłano: 13 wrz 2006, 13:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Generalnie taka jest prawda, że koszą jak mogą, a i nerwy swoje robią...
czy uważasz, że będziesz pracował jako kierowca zawsze w sterylnej bezstresowej atmosferze?


Tytuł:
Post Wysłano: 13 wrz 2006, 13:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 maja 2006, 8:44
Posty: 60
Lokalizacja: Blonie

Masz Cyryl rację, takiej pracy nie ma wogole, wiedzą o tym wszyscy którzy pracują. Specyfika pracy kierowcy także z tymi nerwami się wiąże.
Ja jednak pisząc o nerwach miałem na myśli coś na kształt tremy egzaminacyjnej, podejżewam że Jester miał na myśli to samo.
Tak jak napisałem, ja nerwy mam dość mocne, ale na egzaminie mnie zjadło.

Aha, na drodze nawet jak jestem zdenerwowany jadę ostrożnie, znaki i innych użytkowników dróg widzę, nie panikuje i nie wyżywam się, trema egzaminacyjna działa trochę inaczej.

Byłeś instruktorem więc wiesz o czym mówię.

Pozdrawiam.


Tytuł:
Post Wysłano: 13 wrz 2006, 16:15

zee widzę, że masz tak samo, jak ja krytyczne podejście do siebie i że dużo od siebie wymagasz.
Pamiętam, że na C kategorii "delirkę" miałem na testach tuż przed wejściem na salę, a później luż "pisząc" zero stresa. Później na placu to samo, przed wejściem do kabiny miękkie nogi i takie tam. Ale jak chwyciłem kółko to spokojnie bez stresa. Natomiast delirę na E miałem tylko przy spinaniu. później już luzik w "koniu"

Natomiast Cyryl co do nerwów i stresu, to znam to dokładnie już zza kółka i wiem co i jak. A można powiedzieć, że egzamin to przedsionek stresów w naszym zawodzie.


Tytuł:
Post Wysłano: 13 wrz 2006, 17:34
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 lip 2005, 20:55
Posty: 2885
GG: 1
Lokalizacja: Gdynia

Cytuj:
A można powiedzieć, że egzamin to przedsionek stresów w naszym zawodzie.
Bardzo mądre i tłumaczące wiele słowa.Ja zawsze boje się wszelkiego rodzaju egzaminów, ale kiedy juz one się zaczynają jest luzik.


Tytuł:
Post Wysłano: 13 wrz 2006, 17:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 lis 2005, 0:54
Posty: 42
Lokalizacja: tuż obok stolicy

Cytuj:
Śmiać się można ze mnie, bo zlałem znak wielkości tablicy informacyjnej na autostradzie
Jak rozumiem mówisz o tym znaku na "toruńskiej", nakazującym jazdę ciężarówkom i autobusom LEWYM pasem ruchu? Znak ten narobi zamieszania i to niemało:
- po pierwsze dlatego, że jest dość nowy, co nie zwalnia z obowiązku widzenia go, ale nie oszukujmy się - wiele osób w swoim mieście jeździ na pamięć
- po drugie ten znak ponoć nie do końca spełnia wymagania stawiane przez stosowne Rozporządzenie o znakach i sygnałach
- po trzecie - kierowcy z osobówek pewnie też tego znaku nie zauważą, albo go nie zrozumieją (niby ich nie dotyczy) a w efekcie będą się mocno pieklić, jak zobaczą ciężarówkę jadącą przepisowe 40 km/h lewym pasem, podczas gdy prawy jest pusty (a wiele osób woli jechać lewym, migać i trąbić, niż legalnie wyprzedzić prawym pasem)

O tym, że zamieszania tam będzie niemało świadczy moja wczorajsza rozmowa z kolegą, który zdawał C na Odlewniczej w piątek. Jak zjechał na lewy pas to egzaminator już był gotów go oblać, bo sam nie zauwazył tego znaku (egzaminator byś świeżo po kilkutygodniowym zwolnieniu lekarskim). Po tym jak za kolegą toczącym się tam przepisowe 40 km/h utworzył się niezły sznur aut, egzaminator polecił jednak zjechać na prawy pas.

Dla wyjaśnienia osobom niewtajemniczonym - znak postawiono tam dlatego, że wiadukt rozsypuje się bardziej od strony zewnętrznej i by go nieco odciążyć "zepchnięto" autobusy i ciężarówki do wewnętrznego, lewego pasa. Trasa toruńska jest jedną z bardziej ruchliwych arterii W-wy i stanowi element czegoś, co śmie nosić miano "wewnętrznej obwodnicy W-wy". Jest to ewenement na skalę europejską z dwóch powodów, mianowicie:
- jest to trasa szybkiego ruchu przyspieszonego - z ograniczeniem do 40 km/h
- stanowiąc element obwodnicy i tranzytu, postawiono tam ograniczenie tonażowe do 16 czy 20 ton dmc - ruch ciężki kierując na objazd przebiegający bądź to przez pół W-wy, bądź przez jakieś niemal osiedlowe drogi.
Wszystko to zasługa rzeczonych wiaduktów, które w katastrofalnym stanie są odkąd pamiętam - czyli będzie minimum ze 20 lat. Zresztą część wiaduktów tej trasy zaczęła się rozsypywać jeszcze przed jej oddaniem do ruchu, w konsekwencji czego nigdy ich nie oddano do użytku.

_________________
miroy.fotosik.pl - trochę dla oka
B, C+E


Tytuł:
Post Wysłano: 13 wrz 2006, 18:07

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 maja 2006, 8:44
Posty: 60
Lokalizacja: Blonie

Tak Miro, to ten znak.
To jest zmora zdających na Odlewniczej.
To miejsce i rondo Starzyńskiego (wiecznie remontowane).

Miro, czy Ty czasami nie masz czegoś wspólnego z grodziskim Budokruszem?
(sorry za OT).


Tytuł:
Post Wysłano: 17 paź 2006, 10:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 kwie 2006, 16:21
Posty: 225
GG: 0
Samochód: JELCZ 862
Lokalizacja: WŁOCŁAWEK

Wczoraj zapisałęm się na kat. E zobaczymy jak będzie :D :D :D


Tytuł:
Post Wysłano: 19 paź 2006, 11:45

Cytuj:
Wczoraj zapisałęm się na kat. E zobaczymy jak będzie :D :D :D
Już Ci mówię, jak będzie - wesoło :lol:


Tytuł:
Post Wysłano: 19 paź 2006, 19:54

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 01 sty 2005, 16:17
Posty: 22
Lokalizacja: Wisła

jak jest cena kat C+E w okolicach warszawy??

_________________
Piotr


Tytuł:
Post Wysłano: 21 paź 2006, 9:12

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 maja 2006, 8:44
Posty: 60
Lokalizacja: Blonie

W Błoniu samo C kosztuje 1900, CE 1700.
Rozumiem że C już masz?


Tytuł:
Post Wysłano: 21 paź 2006, 12:09

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 lut 2006, 16:55
Posty: 1364
Samochód: Duży
Lokalizacja: WLKP

To drogo u Was.U mnie w wlkp średnio za C trzeba zapłacić 1100-1200zł a E miałem po znajomości za 900zł,a normalnie ceny kat.E krztałtuja się na takim poziomie jak kat.C...Kurs na przewóz rzeczy-800zł,psychotesty-100zł...

_________________
Fan Transportu

Nowe spodnie - 300zł,
Nowy telefon - 1500zł,
Obecność na WC - bezcenne...


Tytuł:
Post Wysłano: 21 paź 2006, 14:55

Panowie, chcę być kierowcą zawodowym ale nie wiem do której firmy lepiej się zatrudnić, czy do Californi czy do Kociuka&Magier, mieszkam nie daleko Białej więc pytam o te firmy.

[ Dodano: Sob, 21.10.2006, 15:00 ]
Witam, Panowie California czy KOciuk%Magier?


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 15 z 32 [ Posty: 634 ] Przejdź na stronę Poprzednia 113 14 15 16 1732 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: