Woda w ukł pneumatycznym

Mam problem za Scania 124, jakiś tydzień temu podczas rutynowego osuszania zbiorników powietrza zauwazyliśmy że jest w nim spora ilość wody i codziennie spuszczamy z niego szacunkowo ok 150ml wody. Nie wiem za bardzo dlaczego tak się dzieje, osuszacz był wymieniony 30tys km temu, cały układ przejrzeliśmy w sobote i porównaliśmy z druga Scania i wszystko wyglada wporządku.
Ktoś spotkał się z tym problemem lub wie jak naprawić??
prosze o rady

Sprawdź czy po przełączeniu się regulatora ciśnienia z pracy na luz słychać przez kilka sekund wypływ powietrza z osuszacza. Być może brak jest tzw. trybu regeneracji wkładu osuszacza. W pierwszej kolejności sprawdź czy jest zasilany zbiorniczek o poj.ok. 5l połączony z osuszaczem. Jeżeli nie to pis i będziemy radzić dalej.

A co z grzałką ?.Każdy serwis powie Tobie,że możesz wymieniać osuszacz co miesiąc a i tak zamarzniesz w zimie jak grzałka nie działa.

Grzałka! Grzałka! Panowie pamiętajcie że układ pneumatyczny rządzi się swoimi prawami niezależnymi (częściowo) od układu osuszacza. Spytacie dlaczego? Ano dlatego że osuszacz istnieje w samochodzie a nie w naczepie bądź przyczepie. Generalnie układ osuszacza ma wydajność przygotowaną do układu pojazdu ciężarowego. A i tak istnieje okresowy obowiązek (przy przeglądach) spuszczania za pomocą odwadniaczy skroplonej pary wodnej, która istnieje i najczęściej osadza się w zbiornikach powietrza. Problem pogłębia się gdy dołączamy (powiększamy) obwód powietrza z wiązany z układem naczepy. Tam brak osuszacza i też całkiem spory obwód pneumatyczny, dorównujący ciężarówce. Najlepsza rada na zimę! Starać się oprużnić (wyczyścić) układ z wody. Oraz zakupić (zapomniałem nazwy) specjalny środek do układów pneumtycznych, który pomaga wyprzeć wilgoć z układu (łączy się z wodą i szybciej odparowuje) można go kupić w hurtowniach motoryzacyjnych za rozsądną cenę kilkunastu złotych.

Cytuj:

Panowie pamiętajcie że układ pneumatyczny rządzi się swoimi prawami niezależnymi (częściowo) od układu osuszacza. Spytacie dlaczego? Ano dlatego że osuszacz istnieje w samochodzie a nie w naczepie bądź przyczepie. Generalnie układ osuszacza ma wydajność przygotowaną do układu pojazdu ciężarowego. A i tak istnieje okresowy obowiązek (przy przeglądach) spuszczania za pomocą odwadniaczy skroplonej pary wodnej, która istnieje i najczęściej osadza się w zbiornikach powietrza. Problem pogłębia się gdy dołączamy (powiększamy) obwód powietrza z wiązany z układem naczepy. Tam brak osuszacza i też całkiem spory obwód pneumatyczny, dorównujący ciężarówce. Najlepsza rada na zimę! Starać się oprużnić (wyczyścić) układ z wody. Oraz zakupić (zapomniałem nazwy) specjalny środek do układów pneumtycznych, który pomaga wyprzeć wilgoć z układu (łączy się z wodą i szybciej odparowuje) można go kupić w hurtowniach motoryzacyjnych za rozsądną cenę kilkunastu złotych.

Co to ma wspulnego jeśli naczepa jest zasilana z ciągnika. Jeśli w ciągniku nie będzie wody to w naczepie też. Coś nie działa do końca osuszacz. W MANie nigdy nie miałem problemu z wodą w układzie bo nigdy jej tam nie było nawet przy okresowym spuszczaniu powietrza z zbiorników nie leciała woda

Man,wyjąłeś mi to z ust.No chyba że ktoś ma osobne zasilanie dla naczepy w postaci lejka zamontowanego z przodu naczepy,który łapie powietrze i nabija do układu.Jeżeli osuszacz bez grzałki nie zapobiega zamarzaniu układu,to świadczy o tym że odkłada się woda.Środek który dodaje się do układu,to taki żel.My kupujemy . w D

Panowie! Nie ironizujcie. Wiadomo że za stan układu pneumatycznego odpowiada osuszacz powietrza i gdy się to zaniedba to po zawodach. Mnie głównie chodziło o to że w momencie wypięcia naczepy w układzie naczepy nie pozostaje próżnia. Układ pneumatyczny teoretycznie jest układem zamkniętym i jeżeli coś z wilgoci pozostaje w układzie naczepy to wędruje po podłączeniu z ciągnikiem po całym (zespolonym ciągnik-naczepa) układzie pneumatycznym.

To naczepa musiałaby stać z 10 lat nie używana żeby nagromadziło się trochę wody w zbiornikach

A ja mam takie pytanie: czy w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodzenia nastąpił jakiś duży ubytek??
Mieliśmy coś podobnego w Volvo fh12 97r. Tam kompresor jest chłodzony wodą. Nagle zauważyliśmy że połkną dużo wody wiec jedynie dolaliśmy i było dobrze. Pewnego pięknego ranka kierowca dzwoni i mówi, zamiast zawór puszczać nadmiar powietrza upuszcza nadmiar wody, a w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodzącego wytwarza sie duże ciśnienie. Przyczyna była bardzo prosta: uszczelka kompresora poszła do lamusa. Tyle że u nas zatar sie jeszcze kompresor. Proponuje to przejrzeć bo wiem ile kosztuje kompresor do FH a pewnie cena podobna jest i w scanii

adonnay!!!! ma rację wiecie że powietrze wychodzące ze sprężarki powietrza do układu ma np:w volvie F16 bagatela +200'C więc gdy te cieplutkie powietrze wleci do naczepy, a jak zresztą widać za oknem zaczyna pizgać lodem styknie się z zimnem to poprostu skrapla się o mamy wodę

Cytuj:

adonnay!!!! ma rację wiecie że powietrze wychodzące ze sprężarki powietrza do układu ma np:w volvie F16 bagatela +200'C więc gdy te cieplutkie powietrze wleci do naczepy, a jak zresztą widać za oknem zaczyna pizgać lodem styknie się z zimnem to poprostu skrapla się o mamy wodę

A wierz że jest coś takiego jak wężownica w której jest chłodzone powietrze z sprężarki i dopiero potem idzie do osuszacza gdzie jest wchłaniana woda która się skropliła podczas ochładzania w chłodnicy. Po drugie w naczepie masz zawory zwrotne które nie pozwalaja wrócić powietrzu spowrotem do ciągnika