Cytuj:
Bo ja wiem że są tacy w Pekaesie co bardzo dobrze żyją -noszą koniaczki , reklamóweczki i inne prezenty..
Hmmm to chyba warszawiacy bo to oni sa tacy wygodni
A z tym ze trzeba dobrze zyc ze spedytorem to chodziło mi o to ze jak on jest w potrzebie ze np. nie ma blisko auta zeby je załadowac to kierowca mimo ze jest mu to nie na reke i musi sie naprawde spieszyc to podjedzie na ten załadunek ale za to spedytor mu sie odwdzieczy. Nie wiem jak ci to inaczej wyoslic.
A co do jazdy przez Cieszyn to jakos mój tata nie za bardzo lubi tamte kierunki tzn. Czechy,Słowacje,Wegry Jakos woli Skandynawie i Zachód
(Moj tata nigdy nie dawał prezentów poprostu umi sie dogadac)