Witam! jest to mój pierwszy post, odnośnie firmy ZTE Radom byłem tak kierowcą przez dwa lata na samym początku jesteś "skoczkiem" i podwójna obsada, potem jak już zobaczą że człowiek coś umie dostaje tandem starego Manka
,w niskiej kabinie albo tga ale tez w niskiej budzie.CB radio masz swoje to wtedy z niego korzystasz,generalnie firma nic nie daje, dostaje się tel i karty paliwowe ale jak dzwonisz do dyspozytora albo spedycji i za dużo wygadasz jesteś obciążany. Firma stara gdzie pracuje kupa znajomych ludzi i rodzinna, prezesa i innych z zarządu.Ciężko jest wymusić w firmie by dostać nowe pasy łańcuchy czy płyn zimowy do spryskiwaczy 5litrów na trasę (okres zimowy bo w letni woda z płynem ludwik).Ja posiadałem tam mana tga xxl 2004r(zdjeli mnie z niego bo dużo palił jak może tga 360 z ładunkiem 24tonnowym pod górę brenero austria włochy palić w normie, trzy razy się zagrzał
????? dokonał ktoś takiego wyczynu??) a potem mercedesea 2006rok na low decku w bazie radom jest 5 taki reszta w gorzycach. Jazda po europie głównie pod elektroluxem z dolnego śląska,albo przerzuty Francja-Włochy, 4 tygodnie tam(pełny miesiąc) najczęściej schodziło się 5-6 tygodni.Kasa płacona jest na czas czyli pensja podstawowa a na diety trzeba czekać nawet do 3 tygodni.Generalnie firma z dziwnymi zasadami gdzie żądzą starzy zakorzenieni w firmie ludzie który uważają że kierowca jest jak koń, ma za......Największą wadą jest że rzadko się zjeżdża na bazę autem generalnie zostawia się wóz gdzieś na parkingu licencja w rękę i do domu do rodzinny......