Volvo FH12 420 "Pingwin"

No dzięki, dzięki Jak tata stanie na jakiś urlop tzn. początek września to zrobię wielką aktualkę już po remontach lakierniczych. A teraz stoimy pod Lęborkiem na DK 6 a stan licznika wynosi 1 301 127 km.

http://www.youtube.com/watch?v=KOnpRiWc ... =g-all-lik filmik super

była mowa o remoncie silnika ,przy tym przebiegu w silniku d12a to albo robi się pompowtryski albo i nie, (miał ktoś na forum do sprzedania nowe) teraz wyjdą pewnie jakieś łuski wtryskiwaczy, zaworki w pompce niskiego ciśnienia. Ale do zdejmowania głowicy brakuje mu ze 200tys, nie wiem jak pracuje ale jak by był zjeżdżony to już by się rozpadł. ogólnie bardzo zadbane auto a jest już ich coraz mniej kolega miał jednego 96 drugi 01 już na tarcząch, super zadbane i sprzedał do arabów, kupił baran scanie r. Mam je opcykane w razie problemów pytać pomogę.

Odpukać w niemalowane silnik akurat tam jest igła. Jak na razie nic z pompowtryskami i ścisłą mechaniką silnika nie było w tym aucie robione. W jedną stronę prawie zawsze ma 24 a w drugą 4/5 ton, więc pełna paleta obciążenia silnika. Jedyne... co mi się przypomina to jak ze 3 miesiące temu ze starości odpadła rurka doprowadzająca olej do turbiny czy jakoś tak. Bynajmniej została wymieniona i w tym samym dniu samochód wrócił na trasę. A przyjdzie zrobić generalny remont? Zrobimy. Kontenera bynajmniej volvo nie zobaczy, bo jak koszt remontu przewyższy wartość auta to jak powiedział ojciec " postawimy go w ogródku i obsadzimy tujkami jako pamiątkę " A co do scanii R to my podziękujemy. Bo jak ktoś kiedyś na forum napisał:

"Ciężarówki klepali do 2002 roku. Potem to już tylko plastikowe skarbonki bez dna."

Oczywiście, jeśli kogoś stać na nowsze auto z wyższa normą, stać go na wizyty w serwisach z komputerem oraz jest zadowolony z nowszego samochodu-nie mam pytań, a wręcz ciesze się jego szczęściem. Tata jednak uważa, a ja podzielam jego zdanie, że woli samochód który jak się posypie na drodze, to go poizoluje, powiąże drutem ale dojedzie do bazy i z pojęciem w głowie jest je w stanie zrobić "na podwórku."

I to co napisałem wyżej to nie podsłuchane z prawego fotela gadki ojca z kolegami a efekt wielogodzinny dyskusji.

Dziękuję i dobranoc.

Widziany dziś między Strzelcami a Opolem, bodajże w Izbicku, jechał w stronę Opola - mijaliśmy się

Dzięki bardzo za info, gadałem o tatą, był tam wtedy

http://www.youtube.com/watch?v=KOnpRiWc ... =g-all-lik filmik świetny,muzyka też Nawet bazę KDtrucka złapałeś,chociaż jego MANa chyba nie było.Pozdrawiam

Jaka jest pojemność poszczególnych zbiorników na ON w tym egzemplarzu?

Cytuj:

Jaka jest pojemność poszczególnych zbiorników na ON w tym egzemplarzu?

650l oraz 550l

Duży (+/-) 600(nigdy nie był tankowany od zera do pełna), mały około 300.

Cześć fajna volvinka...
Jeśli oczy mnie nie myliły to wczoraj w granicach 14:30 mijałem się z Twoim Tatą na drodze nr381 miedzy Jedliną-Zdr. a Nw.Rudą.

Dzięki, był tam, płytę podłogową gdzieś w okolicach Wałbrzycha zrzucał

Pingwin widziany dziś ok. 21 w Katowicach jechaliśmy z kolegą DamLenem żółtym XFem

Kolego, muszę przyznać, że samochód - jak na swój wiek- prezentuje się elegancko Świetne filmy na YT- powróciły wspomnienia, jak latałem takim FH z ojcem Piękne czasy!
Dbajcie o maszynę i wielu bezawaryjnych!

Siema, możliwe że widziałem dziś wasze Volvo na rondzie w Busku Zdroju przy DK73? Bo mignął mi się taki sprzęt.

Dzięki panowie za miłe słowa, staram się dbać o to "padło" , ale wiadomo w transporcie różnie bywa, czasami nie ma nawet czasu na spanie, a myśl tu dopiero o jakiejś robocie przy aucie. W najbliższej przyszłości nie planujemy wymieniać pingwina na lepsze auto... pfff wróć, na nowsze nie znaczy, że lepsze auto Od ponad roku naszego użytkowania Volvo nie zawaliło ani razu, jeśli już wystąpiła jakaś awaria, to nie wpływała ona na możliwość jazdy volviaka i spokojnie zawsze można było dojechać na "bazę". Trasy jakie tata obsługuje szczęśliwie nie zabijają naszego auta ilością bramek ViaToll a co za tym idzie kosztami związanymi z Euro.

frytek16c Oj nie, to już niestety nie nasz sprzęt, wiem o dwóch autach z firankami po CCM, jedno to czerwony daf z taką naczepą jak nasza, a drugi to ponoć identyczny jak nasz biały volviak, o którym uprzejmie doniósł mi Darecki95

Szerokości w drodze na cmentarze i pozdrawiam

EDIT: Frytek, pomyłka, to jednak był mój senior

Taki może mały OT ale z identyczną firaneczką lata Scania Highline biała. Wczoraj darła przez moją miejscowość i narobiła mi zamieszania bo zacząłem na głupa szukać aparatu a potem okazało się że to nie Volvo tylko Scania . A co by takie OT do końca nie robić to mam pytanka. Nowy sprzęt to też będzie Volvo ?? I co z pingwinem zostaje u was czy na handel ?


Pozdrawiam Kamil

Cytuj:

Taki może mały OT ale z identyczną firaneczką lata Scania Highline biała. Wczoraj darła przez moją miejscowość i narobiła mi zamieszania bo zacząłem na głupa szukać aparatu a potem okazało się że to nie Volvo tylko Scania . A co by takie OT do końca nie robić to mam pytanka. Nowy sprzęt to też będzie Volvo ?? I co z pingwinem zostaje u was czy na handel ?


Pozdrawiam Kamil

Cytuj:

nie planujemy wymieniać

A gdyby w dalekiej przyszłości przyszło coś wymieniać to pewnie na Volvo albo Dafa.

Oj przepraszam coś mi się upłodziło i nie zauważyłem tego nie hahaha. Dobra sorki za zamieszanie.

W ostatnie dni wakacje widziałem go jakoś na S3 za Zieloną Górą, pięknie się prezentuje