wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Czy jest nadmiar kierowców autobusów?
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=33149
Strona 6 z 21

Autor:  Rafał1991 [ 10 mar 2013, 19:30 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Najbardziej smutne jest to, że autobusikiem sobie lecisz po autostradzie jak zły, a wiekszość ciężarówek stoi po parkingach, bo jest niedziela :mrgreen:

Autor:  Misztal [ 11 mar 2013, 2:00 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Najbardziej smutne jest to, że autobusikiem sobie lecisz po autostradzie jak zły, a wiekszość ciężarówek stoi po parkingach, bo jest niedziela :mrgreen:
Prawda, częsty widok właśnie i wówczas myślę co robić na takim kawałku asfaltu przy autostradzie tyle czasu trochę smutno.

Autor:  waleks1 [ 11 mar 2013, 12:02 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

A przesiadłby sie ktoś teraz z was jeżdzących autokarami do komunikacji miejskiej?

Autor:  Cyryl [ 11 mar 2013, 12:20 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
A przesiadłby sie ktoś teraz z was jeżdzących autokarami do komunikacji miejskiej?
za ile?

Autor:  waleks1 [ 11 mar 2013, 14:03 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Średnio 2 do 2500 złotych netto.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 11 mar 2013, 22:44 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
A przesiadłby sie ktoś teraz z was jeżdzących autokarami do komunikacji miejskiej?
Trochę Cię kolego nie rozumiem. Pytasz w swoim imieniu czy ot tak ogólnie? Mamy Ci doradzić co masz robić i co jest lepsze? Trochę nie tędy droga.

Trudno znaleźć złoty środek.

Autor:  Misztal [ 12 mar 2013, 0:42 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
A przesiadłby sie ktoś teraz z was jeżdzących autokarami do komunikacji miejskiej?
Ja Ci pisałem, że w żadnym wypadku nie wyobrażam abym mógł pracować w Komunikacji Miejskiej dla mnie to nie to.
Chociaż mam kolegę który też tak mówił teraz będzie legalizować związek i coś mówi że może do Miejskiej pójdzie tak aby być częściej w domu ale szczerze wątpię że to zrobi bo ma także ostrego fioła na punkcie autokaru.
Ja jak już bym nie jeździł autokarami wolałbym robić coś związanego ze swoimi studiami. Nie wiem czy to na dyspozytorni czy może w jakimś biurze podróży. Chociaż póki co nie wyobrażam innego miejsca dla siebie.

Autor:  Cyryl [ 12 mar 2013, 5:05 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
A przesiadłby sie ktoś teraz z was jeżdzących autokarami do komunikacji miejskiej?
każdą pracę mogą obrzydzić stosunki z przełożonymi, innymi pracownikami, warunki pracy, sprzęt czy kasa.

jak również kasa i inne warunki mogą minusy pracy zrekompensować.

dodatkowo jak wspomniał kolega Misztal, człowiek jest panem własnego losu tylko w dzieciństwie lub będąc singlem, dalej już robi to co musi i co wymaga od niego otoczenie.

na początku lat '90-tych, gdy zaczął się transport międzynarodowy, również autokarowy, jeden z moich kolegów z ciężarówki przesiadł się na autobus wycieczkowy, twierdząc, że będzie to lepsza praca.
trzeba dodać, że w tamtych czasach Polacy zarobkami znacznie odstawali od zachodnich cen i w celach oszczędnościowych wpadali na niezwykłe pomysły.

pojechał z pasażerami na tygodniową wycieczkę do Włoch, on jako kierowca miał spać na siedzeniach w autobusie, co porównując do ówczesnych ciężarówek nie było niczym strasznym.

nie przewidział jednego, że oprócz niego w tym autobusie będzie koczować cała wycieczka. wszyscy w tym autobusie mieszkali, jedli, spali, pili, awanturowali się po alkoholi, pierdzieli, a niektórzy uprawiali miłość.

po tej wycieczce kolega wrócił na ciężarówki i do dzisiaj nikt go nie przekona do pracy na autobusach, a wycieczkowych zwłaszcza.

Autor:  Misztal [ 13 mar 2013, 22:17 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cyryl tylko to co opisałeś o tej wycieczce do Włoch to w dzisiejszych czasach raczej fantastyka grubymy nićmi szyta. Niemożliwe aby jakiś organizator wysłał ludzi do Włoch i żeby koczowali w autokarze.
Owszem są ludzie którzy dają w kość ostro ale wszystko ma swoje wady i zalety....

Autor:  Cyryl [ 14 mar 2013, 8:31 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Cyryl tylko to co opisałeś o tej wycieczce do Włoch to w dzisiejszych czasach raczej fantastyka...
wiem, że dzisiaj to niemożliwe, ale koleś jak raz się sparzył (20 lat temu), starczyło mu to na całe życie i do dzisiaj nikt go nie przekona do pracy na autobusach wycieczkowych. został przy ciężarówkach i przynajmniej nie tęskni za inną pracą.

Autor:  aliberto [ 14 mar 2013, 13:44 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
A przesiadłby sie ktoś teraz z was jeżdzących autokarami do komunikacji miejskiej?
Jak się ma nerwy ze stali, to można. I jeszcze zależy o jakim mieście mówimy.

Autor:  adasm [ 27 mar 2013, 10:29 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Dochodzą jeszcze wszystkie świadczenia, urlopy itp a w turystyce masz urlop.. w zimie :)

Autor:  AlbatrosPoland [ 29 mar 2013, 17:27 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Jak się ma nerwy ze stali, to można.
Co masz na myśli?

Ja jeździłem na tak zwanych "TIR-ach" 4 i pół roku, potem śmigałem autobusami miejskimi 3 i pół roku, potem znów "TIR-y" rok i 3 miesiące, a od września znów miejskie. Teraz dla poprawienia samopoczucia jeżdżę na liniach nocnych. Jakoś nie narzekam..

Ja nie zamieniłbym się na autokary liniowe w ruchu międzynarodowym. Pamiętam jak dziś: A72 śnieżyca, ja jadę 40km/h, a obok przemyka jak błyskawica "liniowiec"... Całkiem niedawno śnieżyca na dojeździe do Świecka. Ja sunę sobie wolno. Na radiu je..ą mnie kierowcy ciężarówek (dlatego twierdzę że kierowcy ciężarówek to prostacy..), bo im za wolno, a jest zakaz. Zaraz potem śmiga "liniowiec". Ja bym w życiu tak nie pędził po śniegu, ale co tam ludzie chcą być na czas, za wszelką cenę... (rano już nie ruszyłem z parkingu, bo jeden palant z Premiumki rozwalił się przed Odrą... Pewnie myślał, że śliska nawierzchnia jego nie dotyczy, bo ma sprężynki z laską za szybą..)
Nie zamieniłbym się również z powodu obsad dwu i 3 osobowych. Polak nie wytrzyma beż kombinacji i byłbym w mniejszości...

Natomiast chętnie pojeździłbym sobie z dzieciakami do Krakowa, czy na Jasną Górę. Jeździłem również na PKS i też nie był to dla mnie problem.

Dużo kierowców na miejskich to ludzie po kursach organizowanych w urzędach pracy. Znam jednego kucharza, co tak zrobił. Radzi sobie doskonale.

Jak macie pytania odnośnie komunikacji, Ikarusów, przegubowców, specyfiki pracy, to zapraszam.

Autor:  kraz [ 29 mar 2013, 19:00 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Kolego ciężko jest u was dostać się do pracy w MZK? Czy wszyscy kandydaci do pracy na stanowisku kierowcy są traktowani podobnie, czy są jakieś szczególne cechy które czynią uprzywilejowanym (nie chodzi mi o znajomości).
U mnie w mieście ciężko jest się dostać do MZK, trzeba po prostu mieć dobre plecy, ale to małe miasto więc tez mały rynek pracy.
Interesuje mnie ta praca, bo od zawsze bardziej lubiłem autobusy. Nie wiem tylko czy wytrzymałbym nerwowo z ludźmi, ale spróbować warto.

Autor:  AlbatrosPoland [ 29 mar 2013, 19:33 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Czy ciężko? Ja złożyłem papiery i czekałem. Żadnych znajomości. Typowe MZK, MZA, MPK, to firmy, które zatrudniają setki kierowców, więc jest duży przemiał. Emerytury, wódka, albo samodzielne odejścia powodują duże zapotrzebowanie. Był czas, że w takich firmach nie były realizowane kursy. Powód: brak kierowców.
Firmy prywatne obsługujące km w Warszawie potrzebują kierowców od zawsze, nawet oferują noclegi.

Moja firma wysyła delikwentów na badania wstępne, które są bardziej rygorystyczne niż dla ochotników na pilotów. Sprawdzone osobiście.

Co do pasażerów. Ja kocham kamery. Jest mikrofon, wszystko czarno na białym... Działa w obydwie strony...
Prawdą jest, że pasażerowie potrafią zgnoić człowieka, szczególnie dziadki i kobiety... Idzie przeżyć jednak.

Autor:  mk61 [ 23 kwie 2013, 16:04 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Rusza się coś w branży? U mnie jak na razie tylko drobnica z dzieciakami 100km na basen, czy podobne historie. Już 3 dzień stoję.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 11 maja 2013, 13:29 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Gdyby ktoś z Wrocławia lub okolic szukał pracy:

http://www.gumtree.pl/cp-kierowcy-kurie ... -473172608

Autor:  tir5 [ 12 maja 2013, 0:05 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Witam.

Również pracuję w komunikacji miejskiej. Obrałem swoją ścieżkę zawodową w kierunku kat. D ponieważ ciągnęło mnie do dużych pojazdów, a jednocześnie chciałem codziennie spać w swoim wyrze :mrgreen: kompromisem w tym przypadku okazała się komunikacja miejska. Ogólnie nie przerażała mnie monotonia kręcenia się codziennie w kółko po tych samych trasach i tego typu aspekty, bardziej bałem tzw. "pracy z ludźmi". Po 2 latach pracy "w branży" mogę stwierdzić że:
Cytuj:
pasażerowie potrafią zgnoić człowieka, szczególnie dziadki i kobiety... Idzie przeżyć jednak.
jest prawdą :twisted:

Trzeba jednak umieć z ludźmi współżyć. Jeżeli ktoś Cię jebie od momentu wejścia do autobusu za spóźnienia, korki, wysokopodłogowy autobus zamiast niskopodłogowego, pogodę, itd. można tylko przytaknąć i ewentualnie przeprosić, bo nie ma sensu wdawać się w dalszą dyskusję. Pasażer i tak wie lepiej i tak, a w razie jakiejkolwiek konfrontacji pasażer i tak ma rację. No chyba, że był monitoring w autobusie - wtedy kierowca ma jakąkolwiek szanse bronić swoich racji. Przynajmniej tak to funkcjonuje w KZK GOP-ie.
Jednak jak to mówią kierowcy u mnie na zajezdni cyt: "pasażerowie komunikacji w większości to jednak podgatunek ludzki".
Z całym szacunkiem dla wszystkich pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej w Polsce, ale mogę stwierdzić że im dłużej pracuje w tym zawodzie, tym bardziej ta maksyma potwierdza się...

Autor:  Użytkownik usunięty [ 12 maja 2013, 14:56 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Jednak jak to mówią kierowcy u mnie na zajezdni cyt: "pasażerowie komunikacji w większości to jednak podgatunek ludzki".
Nie do końca tak jest. Większość z nich staje się takimi w momencie wejścia do pojazdu komunikacji miejskiej traktując to jako zło konieczne.

Autor:  Misztal [ 12 maja 2013, 15:54 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Gdyby ktoś z Wrocławia lub okolic szukał pracy:

http://www.gumtree.pl/cp-kierowcy-kurie ... -473172608
wolfzan a Ty nie chcesz tam spróbować :> :?: :?:
Kojarzę ich trochę, jeżdżą chyba czasami właśnie też dla Eurolinie EP Plus (tzw. Eurolines Polska) i nie wiem czy nie w te strony Norwegia, Szwecja...
Auta te co widziałem to konkretne i piękne mają Mercedesy Tourismo i Bovy. Przynajmniej ja takie widziałem autokary pod ich logiem.

Strona 6 z 21 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/