wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Silosy - transport ładunków sypkich luzem.
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=34264
Strona 6 z 13

Autor:  SauberPL [ 20 lut 2010, 18:43 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Silosy przy rozładunku
Obrazek

Autor:  bosman [ 21 lut 2010, 0:08 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Siemka!

Koledzy mam mały problem, może ktoś mógłby pomóc. Niedawno cofnęło mi wodę do beczki, przytkała się rura w szybie podsadzki :/ Problem w tym, że jak beczka schodziła w pół godziny, to teraz 45 minut mało, do tego zawory (mam ręczne, stara beczka) strasznie ciężko chodzą. Nie bardzo mi się uśmiecha rozbieranie tego i czyszczenie. Czy przez sam rozładunek z czasem się to przeczyści? Zna ktoś jakiś "bezbolesny" sposób, żeby to wyczyścić? Z góry dzięki za pomoc.
Jesli wozisz cement lub inną budowlankę to najprawdopodobniej zalepiło ci sita + oblepiło zawory i rurę. W tym przypadku to bezbolesnego sposobu nie ma trzaba rozbierać, sita najprawdopodobniej do wymiany choć można karcherem z ciepłą wodą i wysuszyć, może pomóc ale gwarancji nie daje. A zawory trzeba rozebrać i wyczyścić.

Autor:  Tylko_Spokojnie [ 21 lut 2010, 9:17 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Dzięki Kolego.

Akurat jeżdżę tylko z pyłami. Wczoraj wlazłem do beczki, bo cały czas woziłem około 600 kg. Okazało się że w jednej komorze zrobiła się taka skorupa. Rozbiłem to i przerzuciłem do komory obok. Co prawda dalej jest to takie mokrawe, ale mam nadzieje, że nie zamarznie i wydmucham to w poniedziałek. Co do zaworów, to 3 rozruszałem przy pompowaniu (ciepłe powietrze i akurat nie moje, to mogłem się dłużej pobawić). Najgorzej chodzi w ostatniej 4 komorze, tam gdzie się zrobiła ta skorupa, ale teraz też może rozruszam.
Co do sit, słyszałem właśnie żeby je karcherem przeczyścić i do tego rozpuszczalnikiem na zmianę, ale nie wiem czy to działa, bo jeszcze nie próbowałem.

Jeszcze raz dzięki bosman.

Autor:  Tomek_daf105 [ 07 kwie 2010, 14:44 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Do niedawna dużo waszych aut widywałem na myjni w Poniatowej.

Obrazek

Autor:  p3z3t->\8/<- [ 11 kwie 2010, 13:08 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Ładne te zestawy z wcześniejszych zdjęć.
To mój Man (leciwy) pod beczką Welgro sterowana pneumatycznie, dekle komór na suwnicach, 5-cio komorowa, średnica wyjścia 100mm.
Akurat podczas wysypu, z boku widać kompresor zabudowany.
Średnio wysyp 3 min/1t. Choć i są miejsca gdzie leci 1,5min/1t.
Ładunki zazwyczaj około 15t.
Najlepsze silosy do wydmuchu wedle moich obserwacji są Polskiej produkcji "Michał", niemieckie "Big Dutchman" o jedną trzecią dłużej trwa wysyp.

Obrazek

Witam kolegę....
widze ze kolega w tej samej branży co my...nawet kompresor do wydmuchu na pierwszy rzut oka identyczny jak nasz...
jakie masz kolego obroty silnika przy włączonym agragacie podczas rozładunku??? Tak jak mówisz długość rozładunku zalezy
od rodzaju paszy i miejsca w ktorym jest rozładunek...nam nawet nieraz przytrafia sie dmuchać w rurę w ścianie to wtedy rozładunek
22ton około 40min.....

Autor:  lomaa [ 27 lip 2010, 19:00 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Witam, od pewnego czasu poszukuję firmy oferującej transport materiałów sypkich. Chciałabym podjąć stałą współpracę na przewóz pyłu zbożowego z 42-439 Żarnowiec do 32-050 Skawina od poniedziałku do soboty. Jak dotychczas rozesłałam e-mail do popularnych firm posiadających silosy – jednak „nie mają wolnych mocy” :( .
Koledzy, proszę o pomoc. Może wy wiecie do kogo się zwrócić.
magdalena.lont@gmail.com

Autor:  AdekS [ 27 lip 2010, 21:10 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Witam, od pewnego czasu poszukuję firmy oferującej transport materiałów sypkich. Chciałabym podjąć stałą współpracę na przewóz pyłu zbożowego z 42-439 Żarnowiec do 32-050 Skawina od poniedziałku do soboty. Jak dotychczas rozesłałam e-mail do popularnych firm posiadających silosy – jednak „nie mają wolnych mocy” :( .
Koledzy, proszę o pomoc. Może wy wiecie do kogo się zwrócić.
magdalena.lont@gmail.com
Większość firm odmawia zapewne z racji niedużej odległości. Dlatego też nie są zainteresowane tego typu współpracą.

Autor:  lomaa [ 27 lip 2010, 21:31 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Cytuj:
Witam, od pewnego czasu poszukuję firmy oferującej transport materiałów sypkich. Chciałabym podjąć stałą współpracę na przewóz pyłu zbożowego z 42-439 Żarnowiec do 32-050 Skawina od poniedziałku do soboty. Jak dotychczas rozesłałam e-mail do popularnych firm posiadających silosy – jednak „nie mają wolnych mocy” :( .
Koledzy, proszę o pomoc. Może wy wiecie do kogo się zwrócić.
magdalena.lont@gmail.com
Większość firm odmawia zapewne z racji niedużej odległości. Dlatego też nie są zainteresowane tego typu współpracą.
Pewnie masz rację.

Autor:  Tiger_zaby [ 24 sie 2010, 16:40 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Cytuj:
Ładne te zestawy z wcześniejszych zdjęć.
To mój Man (leciwy) pod beczką Welgro sterowana pneumatycznie, dekle komór na suwnicach, 5-cio komorowa, średnica wyjścia 100mm.
Akurat podczas wysypu, z boku widać kompresor zabudowany.
Średnio wysyp 3 min/1t. Choć i są miejsca gdzie leci 1,5min/1t.
Ładunki zazwyczaj około 15t.
Najlepsze silosy do wydmuchu wedle moich obserwacji są Polskiej produkcji "Michał", niemieckie "Big Dutchman" o jedną trzecią dłużej trwa wysyp.

Obrazek

Witam kolegę....
widze ze kolega w tej samej branży co my...nawet kompresor do wydmuchu na pierwszy rzut oka identyczny jak nasz...
jakie masz kolego obroty silnika przy włączonym agragacie podczas rozładunku??? Tak jak mówisz długość rozładunku zalezy
od rodzaju paszy i miejsca w ktorym jest rozładunek...nam nawet nieraz przytrafia sie dmuchać w rurę w ścianie to wtedy rozładunek
22ton około 40min.....
Trochę późno ale może coś się odświeży temat.
Każdy kompresor powinien mieć określone obroty. U mnie koła dobrano tak aby było 1000 na silniku, ale że u większości odbiorców średnica rury ma wiele do życzenia wystarcza i 900, jak jest więcej to tylko ciśnienie dowala w górę więc lepiej na paliwie oszczędzać.
Z tym sypaniem to można zwariować. Na tych silosach ze zdjęcia z Mana sypka idzie 40-45 min - 15t, a na Scanii kolegi z naczepy 1 osiowej tą samą paszę pompuje max 35 min -15t!!! Chociaż przy jego pompie nie ustoi się za długo, ponieważ jest piekielnie głośna.
A co robicie tam u siebie z wałkami Kardana. Co ile czasu wam się wybijają? I czy je regenerujecie? My kiedyś woziliśmy na regenerację do Wawy na łodygową, ale tam zalewali plastikiem i po roku znowu to samo i drogo wychodziło. Ale po ostatnim razie wzięliśmy nowe w Radomiu robione pod zamówienie i już ponad 2 lata śmigają i luzów nie ma, a cena tylko coś 1/3 większa niż po regeneracji, więc w sumie już na 4 wozach się sporo zaoszczędziło.
Macie może w firmie jakieś beczki Van Hool?

Autor:  ArtCie [ 25 sie 2010, 1:36 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Witam wszystkich szanownych kolegów :)
Mam pewien dylemat otuż klient postawił mnie przed wizją dostarczania soli technicznej w silosie żeby nie bylo watpliwości. Żeby nie było mi zbyt łatwo przełknąć tego tamatu mój szanowny klient powiedział że milo by było rozładować ciśnieniowo na odleglość 75m i wysokość 11m. Usmiałem się trochę ale wole zasięgnąć zdania szacownego grona. Czy jest mozliwe samowyładowczym silosem leżącym z pompą (zwykle podająca około 2 atm) dokonać takich cudów?
Ot taka zagwozdka dla praktyków.
Proszę o opinie na ten temat
Pozdrawiam

Autor:  Igor [ 25 sie 2010, 8:11 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

O ile te 11 metrów wysokości jest do osiągnięcia bez żadnego problemu, o tyle te 75 metrów to trochę dużo.. Tato pompował kiedyś na odległość ~30 metrów, z tym że wężem strażackim (bo swoje węże miały góra 10m) i pompował chyba 6-7 godzin.

Autor:  bosman [ 25 sie 2010, 17:11 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Witam wszystkich szanownych kolegów :)
Mam pewien dylemat otuż klient postawił mnie przed wizją dostarczania soli technicznej w silosie żeby nie bylo watpliwości. Żeby nie było mi zbyt łatwo przełknąć tego tamatu mój szanowny klient powiedział że milo by było rozładować ciśnieniowo na odleglość 75m i wysokość 11m. Usmiałem się trochę ale wole zasięgnąć zdania szacownego grona. Czy jest mozliwe samowyładowczym silosem leżącym z pompą (zwykle podająca około 2 atm) dokonać takich cudów?
Ot taka zagwozdka dla praktyków.
Proszę o opinie na ten temat
Pozdrawiam
Niewiem jak z solą, ale z cementem, maczkami, wapnem nie byłoby problemu. Beczka cementu 14wysoko z kilkoma kolankami i jeszcze z 40metrów poziomej rury dmucha się ok 1 godziny. Zdarza się pompować 55wysoko i 15m poziomu. Na soli się nieznam więc niewiem jak się zachowuje, ale wydaje mi się że problemu nie powinno być.
Zależy też od średnicy rury, czy będzie 50mm czy 170mm. Ponadto sprężarka może dać wyższe ciśnienie, ale zawór bezpieczeństwa upuści powietrze.

Autor:  Wadolek [ 21 wrz 2010, 11:39 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Witam was tu wszystkich zgromadzonych...
Mam pytanko.. Czy sypiac z beczki do beczki moge sie podlaczyc do wyjscia tej drugiej, czy musze weza trzymac przez dekiel gorny?
Sobie tak pomyslalem ze jezeli pozamykam oczywiscie wszystkie zawory ( gorny, dodatkowy, na sita ) a otworze te glowne od zsypu i poluzuje dekiel dla odpowietrzenia to moge chyba wpompowac do beczki ...? Czy to skonczy sie czyms nie za ciekawym?... No i mam pytanie do tych sit calych.... Jak one wygladaja? To tylko wyjscie powietrza, czy tam mata jakas jest... Czy mozna ja umyc bez odkrecania calego leja od spodu?
Pozdrawiam

Autor:  Tylko_Spokojnie [ 21 wrz 2010, 18:10 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Kolego co do przesypywania z beczki do beczki, można, choć nie jestem pewien czy sita czasem nie cierpią. Ale często ładuje się na EJ III i tam nie ma gdzie się odsypać w razie przesypywania i sam często pozwalam odsypać się Kolegom do mnie. Wygląda to tak, że otwierasz zawory do komory i odpowietrzenie lub nawet dekiel a drugi pompuje, lepiej na niższym ciśnieniu dla bezpieczeństwa.
Sita tylko widziałem w beczce nigdy wyciągniętych. No to masz taki gruby materiał ułożony tak, aby powietrze spulchniało materiał sypki. Co do czyszczenia hmm... wiem, że czyści się to, ale raczej nie myje, ale sam tego nie robiłem jeszcze.

Autor:  sosna119 [ 21 wrz 2010, 18:33 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Kiedyś to ćwiczyliśmy w Łysomicach na poboczu. 2 beczki Spitzer-Silo. Wszystko robisz tak jak mówisz, dekiel na górze otwarty tylko "na krzyż. Czyli jak otwierasz przedni zsyp to tylny dekiel, jak chcesz nasypać na tył tylnym zsypem to otwierasz przedni dekiel (mniej się kurzy :P).
Poza tym sypiesz na małym ciśnieniu. Najlepiej bez czekania aż w beczce "pełnej" zrobi się ciśnienie tylko od razu otwierasz zawory i sypiesz. Z tego co wiem sita nie cierpią.
Instrukcja od szefa - ma 50 kilka cementowozów i trudni się tym od kilkunastu lat, więc wie co mówi.

Autor:  bosman [ 22 wrz 2010, 9:17 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Cytuj:
Witam was tu wszystkich zgromadzonych...
Mam pytanko.. Czy sypiac z beczki do beczki moge sie podlaczyc do wyjscia tej drugiej, czy musze weza trzymac przez dekiel gorny?
Możesz sypać górą albo dołem, w obu przypadkach dekiel musi być otwarty lub uchylony żeby odpowietrzyć silos.
Cytuj:
Sobie tak pomyslalem ze jezeli pozamykam oczywiscie wszystkie zawory ( gorny, dodatkowy, na sita ) a otworze te glowne od zsypu i poluzuje dekiel dla odpowietrzenia to moge chyba wpompowac do beczki ...? Czy to skonczy sie czyms nie za ciekawym?... No i mam pytanie do tych sit calych.... Jak one wygladaja? To tylko wyjscie powietrza, czy tam mata jakas jest... Czy mozna ja umyc bez odkrecania calego leja od spodu?
Pozdrawiam
Najlepszą metodą odpowietrzanie jest otwarty dekiel, założone prowizoryczne odpowietrzenie w postaci worka i przeduchiwanie worka. Najlatwiej jest przeładowywać żwirki i piaski, najgorzej hydrat, cement. Wszytko oczywiście na małym ciśnieniu.
Sita do płachty sztucznego materiału, o kształcie stożkowatym, mocowane na ścisk leja do silosu lub przykręcane do leja. W instrukcji obsługi jest zamieszczona informacja jak myć. Możesz wymyć na ją wewnątrz ale zaraz potem osuszaj kompresorem żeby materiał niezwiązał na sitach.

Autor:  highway [ 22 paź 2010, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Mam takie pytanko. Może niektórym wyda się śmieszne ale nie miałem za dużo do czynienia z tego rodzaju transportem... Mianowicie - jak w zestawach z silosami unoszonymi jest realizowany wywrot samej naczepy? Czy ciągnik musi być wyposażony w instalację hydrauliczną jak to ma miejsce w zestawach - wywrotkach?

Autor:  Czak\8/ [ 22 paź 2010, 21:49 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Nie wiem jak w innych zestawach, ale u nas ciągnik nie posiada hydrauliki, ponieważ jest ona zamontowana w naczepie ;)

Autor:  Mariuszz [ 22 paź 2010, 21:56 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Z brakiem hydrauliki w silosie podnoszonym spotkałem się tylko raz i musiał być sprzęgnięty z ciągnikiem z hydrauliką. Zazwyczaj to naczepa ma cały układ a z ciągnika podaje się tylko prąd.

Autor:  Igor [ 22 paź 2010, 22:01 ]
Tytuł:  Re: Silosy - transport ładunków sypkich luzem.

Są różne opcje - w zasadzie to dwie (chyba że jakieś mało popularne wynalazki).

Pierwsza to hydraulika w ciągniku i tak samo jak w wywrotce unoszenie ładowni naczepy poprzez pompowanie do siłownika oleju hydraulicznego - ten rodzaj tato miał w swoim zestawie.

Druga opcja (coraz częściej stosowana) jest elektryczne unoszenie beczki, choć do końca nie wiem jak to działa (widziałem, obserwowałem ale nie zagłębiałem się czy naczepa ma swój zbiornik oleju i pompę czy unosi się w jakiś inny sposób). Być może niedługo będę mógł przedstawić coś więcej na ten temat, ale póki co....

Strona 6 z 13 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/