wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375 |
Strona 6 z 3516 |
Autor: | Lukassz [ 31 gru 2013, 0:20 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Dzisiaj mieliśmy firmowe "zakończenie roku" w knajpie i się ze mnie śmiali, że lepiej mnie ubierać jak karmić, chociaż jestem raczej "slim fit". Nie powiem, lubię zjeść. Zdarza się często że jem dwa obiady na dzień. |
Autor: | Kwiatula [ 31 gru 2013, 0:21 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Cytuj: Dzisiaj mieliśmy firmowe "zakończenie roku" w knajpie i się ze mnie śmiali, że lepiej mnie ubierać jak karmić, chociaż jestem raczej "slim fit". Nie powiem, lubię zjeść. Zdarza się często że jem dwa obiady na dzień. |
Autor: | igoR84 [ 31 gru 2013, 0:36 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: mnie niewiele brakuje
zamiast siedzenia przed kompem proponuję aktywność fizyczną
|
Autor: | Lukassz [ 31 gru 2013, 1:08 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Cytuj: Cytuj: Dzisiaj mieliśmy firmowe "zakończenie roku" w knajpie i się ze mnie śmiali, że lepiej mnie ubierać jak karmić, chociaż jestem raczej "slim fit". Nie powiem, lubię zjeść. Zdarza się często że jem dwa obiady na dzień. |
Autor: | jabson [ 31 gru 2013, 1:47 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Cytuj: Cytuj: Dzisiaj mieliśmy firmowe "zakończenie roku" w knajpie i się ze mnie śmiali, że lepiej mnie ubierać jak karmić, chociaż jestem raczej "slim fit". Nie powiem, lubię zjeść. Zdarza się często że jem dwa obiady na dzień. |
Autor: | maciek13. [ 31 gru 2013, 2:25 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Około pół roku temu Tato mi opowiadał sytuację, jakiej był świadkiem w Katowicach na parkingu,a że niedawno mi się przypomniało, tak więc ku przestrodze : To jakoś w lato, w nocy, obudziło go, jak (ładnie nazywając) pani lekkich obyczajów zaczęła się dobijać do drzwi którejś z ciężarówek krzycząc teksty typu : Tadziu, pamiętasz mnie? Nie nudzi ci się? (miał tabliczkę imienną). Panna po obudzeniu połowy parkingu (w tym mojego Taty) wreszcie obudziła Tadzia, a że biedny Tadziu był w trasie z żoną/narzeczoną/dziewczyną (która również się obudziła), to panienka jak ujrzała pasażerkę, prysnęła tam gdzie pieprz rośnie, a partnerka Tadzia zrobiła mu awanture wyzywając go od najgorszych. Potem kobita wzięła parę torebek ze sobą, i gdzieś poszła (jak się domyślam, to pewnie na pociąg, lub autobus). Ostatecznie nie wiem jak się sytuacja zakończyła, aczkolwiek jestem pewien, że przez tabliczkę imienną jego związek zawisnął na włosku, o ile się nie rozpadł. |
Autor: | Długi [ 31 gru 2013, 9:45 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
http://www.trolowisko.pl/img.php?id=42 |
Autor: | Kierownik [ 31 gru 2013, 10:26 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Że niby co Ty tutaj sugierujesz? Że niby, że .maciek13 trolluje ? |
Autor: | dies_nefastus [ 31 gru 2013, 12:44 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj:
|
Autor: | maciek13. [ 31 gru 2013, 14:18 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Rzeczywiście, historia nie brzmi na prawdziwą, aczkolwiek jestem pewien w 100 % co do jej wiarygodności. |
Autor: | szalikowiec [ 31 gru 2013, 15:12 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: To już nie jest wku!@#$%ie, to już nie wściekłość - to furia. Zawieszona linia do 7 stycznia. Ciekawe, ile będę w plecy finansowo. Gratuluję pomysłowości dla działu transportu... Od końca listopada jeden facet namawiał mnie żebym przyszedł do niego jezdzic. Miał namiar do mnie od jednego kolegi. Kasa lepsza niż teraz i ogólnie warunki pracy lepsze (z tego co mówił) w końcu po kilku namowach zgodziłem sie. Bo jednak człowiek to pazerna istota. I co? Od 21 grudnia siedze sobie w domu |
Autor: | MechanikSochaczew [ 31 gru 2013, 16:00 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj:
Paźdiu, dobrze wiesz, że każdy z nas ma jakieś zobowiązania finansowe. A ani dziecku, ani bankowi nie przetłumaczysz braku funduszy. Mnie szlag trafia na zawartość portfela po świętach a nie na myśl o wolnym...
A mnie w obu przypadkach, trafia tak samo. Wszystkim trzeba było oddać pieniądze przed świętami a jak stwierdzilem, że wypłata jest pierwszego to focha strzelili jak nastolatka. Autos jaką mi fakturę wyłożył na blat Za ON też trzeba było zapłacić, tu kredyt. I teraz czekam do 11 na większy przypływ gotówki. Jest koniec roku, u mnie, każdy koniec roku to ekonomiczna padaka. Ze względu na to, że grudnia jest ponad połowę wolnego. A ja się dopiero odbijam po marcowym ognisku...... Po takim wolnym, ja potem muszę zasuwać 2x tyle, tak jak wczoraj od 10 do 4 rano, bo premiumka musi wyjść do 4.01. |
Autor: | igoR84 [ 31 gru 2013, 16:26 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
punkt widzenia zależy od punktu widzenia, jeden ma na utrzymaniu rodzinę, firmę do ogarnięcia i ludzi których zatrudnia, inny żyje u mamy na garnuszku, temat rzeka |
Autor: | Kwiatula [ 31 gru 2013, 17:19 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: punkt widzenia zależy od punktu widzenia, jeden ma na utrzymaniu rodzinę, firmę do ogarnięcia i ludzi których zatrudnia, inny żyje u mamy na garnuszku, temat rzeka
Mam takiego kumpla co jeździ, zarobi 4ke, a na miesiąc wydaje maksymalnie 700 zł na szamkę i jakieś tam rozrywki. Całą reszte chomikuje na koncie, a mamusia zadowolona, że synusia może wykarmić |
Autor: | eldorado [ 31 gru 2013, 17:40 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
dziś, hmmm hmmm......, trąby w końcu "straszą", magnumka lepiej hamuje, osuszacz nowy jest, więc... do siego roku Wszystkim !!!!!! |
Autor: | MechanikSochaczew [ 31 gru 2013, 18:25 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
@Kwiatulak Dobry koleś. Ja jak mieszkałem z rodzicami to zazwyczaj 3/4 siana szło na balety. Mama ubrała, nakarmiła, piękne czasy... Mam w rodzinie łebka, który od urodzenia oszczędza, ogarnialem mu samochód. Clk 200, z gazem, carisma 1.9di-d. To kupił fieste po nauce jazdy 1.2, bo 5zł taniej będzie go kosztowało przejechanie 100km. Chłopak ostatnio świętował 20'te urodziny.... Marnuje sobie lata beztroski, ale się nie słucha starszych braci... |
Autor: | Marcin_Teles [ 31 gru 2013, 18:44 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
To tak jak moja była ekipa, co nawet na porządne balety nie potrafi się wybrać Rozumiem coś odłożyć ale jeśli żyjemy beztrosko z rodzicami to już lepszej okazji by się wyszaleć nie będzie. No i wszystkiego najlepszego w nowym roku żeby był lepszy. |
Autor: | mk61 [ 31 gru 2013, 18:54 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Mam takiego kumpla co jeździ, zarobi 4ke, a na miesiąc wydaje maksymalnie 700 zł na szamkę i jakieś tam rozrywki. Całą reszte chomikuje na koncie, a mamusia zadowolona, że synusia może wykarmić
Chciałbym tak. Jak na razie, wygląda to jak w szkole "w przyszłym roku będę się uczył".
|
Autor: | MechanikSochaczew [ 31 gru 2013, 20:58 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
W ogóle to jak tam przygotowania do końca roku? Ja już Dziadka i Babkę przywiozlem, mają do przypilnowania 9 cioro diabełków. Może chałupy z dymem nie puszczą : Na szybko butelkę z Ojcem, też udało się wypić. Ja mam przed sobą bal sztywnych, bo ja jestem cebularz a tam same elity. Lekarze urzędnicy, "wszystko bułkę przez bułkę. W zeszłym roku pani lekarz pediatra wymiotowala pod stół. Jak dam radę to nagram towarzystwo po 12, wtedy najlepsze jazzy odchodzą. W ogóle to najlepszego w nowym roku. |
Autor: | Wilk 09 [ 31 gru 2013, 21:00 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Jester pisze: Co do spraw finansowych nie ma dobrego rozwiązania można oszczędzać powiedzmy przed końcem roku że by jakoś żyć w okresie styczeń- marzec na mrozowym (bez stałego dopływu gotówki), ale też nie do końca tak wychodzi bo wystarczy jeden większy problem w owym czasie i jest po gotówce. Do jednej rzeczy trzeba przywyknąć że większość pracy jest sezonowa. A możliwość planowania wydatków mają tylko Ci którzy pracują w bankach i budżetówce i kilku innych zawodach gdzie nie ma okresowości. Co do mechaniki to prawda że spadają obroty, ale w zimie nie odczuwa się braku klientów . Fakt jest taki że większość awarii jest właśnie w tym okresie. Choć zależy to też od palety usług i nastawienie się na klienta flotowego, indywidualnego (cena i czas wykonania usługi). Na koniec chciałem Wam Życzyć Szczęśliwego Nowego Roku 2014 bez problemów finansowych .
Paźdiu, dobrze wiesz, że każdy z nas ma jakieś zobowiązania finansowe. A ani dziecku, ani bankowi nie przetłumaczysz braku funduszy. Mnie szlag trafia na zawartość portfela po świętach a nie na myśl o wolnym... A mnie w obu przypadkach, trafia tak samo. Wszystkim trzeba było oddać pieniądze przed świętami a jak stwierdzilem, że wypłata jest pierwszego to focha strzelili jak nastolatka. |
Strona 6 z 3516 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |