Kuxi, co do Twoich pytań, prawofotelowiec, ale jadałem tu i tam będąc z Tatą, więc odpowiedzi udzielić mogę:
1) Z reguły jest to wykręcenie pauzy, krótkiej w tym przypadku, gdy nie chcemy już rozstawiać całego rabanu, a nie mamy ze sobą kanapek, wtedy zjeżdżamy spokojnie na jakąś zupę chociażby, żeby człowiek posilił się czymś ciepłym i miał siłę do dalszej drogi, opinii na CB nie bierzemy pod uwagę, z resztą, teraz usłyszeć jakąś to rzadkość, częściej pojawiają się reklamy barów.
2) Nie jadamy w każdej trasie w barach, z reguły to rzadkość, mamy upatrzony jeden, na pograniczu Naszego województwa, mianowicie miejscowość Prosienica, serdecznie polecam (reklama, hehe). Stacja Orlenu (kiedyś prywatna), jednak w barze do żadnych zmian nie doszło, menu, ceny, obsługa, wystrój nadal takie same. Wielki parking, wyłożony do połowy kostką, daleko z tyłu sam piach, a widok pełnego parkingu to bardzo częsty widok. Zazwyczaj razem z Tatą jemy to samo, głównie zależy, o której przyjedziemy, będąc nocą, lub nad ranem wybieramy naleśniki z serem, do tego jakaś herbata i pączek na przekąskę, będąc w porze obiadowej czy też kolacyjnej, stawiamy głównie na pierogi z mięsem (ciasto drożdżowe) z zasmażką z cebuli, do tego ogórki, czy też buraki, przy tym Tata bierze kawę i za taki posiłek dla dwóch osób płacimy około 12-14zł.
3) Gratisów w tym barze nie ma, ale szczerze, nie liczy człowiek na takie coś, kilka razy będąc po drodze, widziałem wielkie reklamy, gdzie było napisane, że do obiadu dla kierowcy kawa lub herbata gratis, na innych stacjach 150l-200l ON to darmowy obiad czy też śniadanie, jednak nie widuję tego na trasach, które pokonujemy najczęściej