Wiecie co w tym wszystkim jest najśmieszniejsze ? Że wy tworząc kolejne teorie spiskowe tylko tracicie czas. A 3 ciężarówki wesoło jeżdżą sobie po Europie gromadząc kolejną kupkę hajsu na koncie firmy.

Ale spoko, traćcie dalej czas, my mamy bekę.

A odnośnie dziadków i reszty - dostał, ale to co najcenniejsze, nie hajs, a wiedzę, jak prowadzić i jak nie prowadzić firmy.

pozdrawiam, adwokat diabła, kolega Bartosza P. i Mateusza D.

swoją drogą Filip, Arkadiusz też ostatnio otworzył własny transport, może tam Cię zatrudnią ? Bo u Bartka i pana Tadeusza to ty już raczej zatrudnienia nie dostaniesz

u Bartka i pana Tadeusza to ty już raczej zatrudnienia nie dostaniesz

swoją drogą Filip, Arkadiusz też ostatnio otworzył własny transpor

Ja pracy nie szukam i u dziadka pracować już na pewno bym nie chciał a u tego szczocha a raczej jego kolegi "słupa" to nawet jakbym miał tynk ze ścian wpieprzać to bym nie poszedł.
I tu jest pies pogrzebany bo to jest właśnie istota całej tej bajki tego parcha.

Licz się ze słowami, bo szacunku to faktycznie do ludzi ci brakuje. Troszkę za dużo sobie pozwalasz ostatnimi czasy. Ktoś musi ci ten nosek utrzeć, jednak..

Akurat MECHANIKSOCHACZEW robił mi auto i widziałem jego warsztat.

Z tego co mi wiadomo żadne auto nie należy do ekhm barta. Ogółem to jest jeden wielki paradoks. Na halogeny - są pieniądze, na naklejki (zwłaszcza żółte h.. wie po co na lampach) - są, na autohofy - nie ma, na adblue - nie ma(zablokowane w każdym aucie), w chłodni opał zalany. W Anglii stoi się w krzakach, rowach, obawiając się o już nie tyle o towar i swoje dobra, co o życie - bo na service nie ma $$$. I te żałosne teksty, że inni kierowcy sobie radzą... A mają kur*a jakieś inne wyjście ??? Magnetiko również w użyciu, oczywiście nikt nie powie "załóż magnes". Stosowany jest eufemizm "użyj patentu" itd itd... Jeśli to jest obraz polskiego transportu TO BRAWO, BRAWO! TAK TRZYMAĆ!

Z tego co mi wiadomo żadne auto nie należy do ekhm barta. Ogółem to jest jeden wielki paradoks. Na halogeny - są pieniądze, na naklejki (zwłaszcza żółte h.. wie po co na lampach) - są, na autohofy - nie ma, na adblue - nie ma(zablokowane w każdym aucie), w chłodni opał zalany. W Anglii stoi się w krzakach, rowach, obawiając się o już nie tyle o towar i swoje dobra, co o życie - bo na service nie ma $$$. I te żałosne teksty, że inni kierowcy sobie radzą... A mają kur*a jakieś inne wyjście ??? Magnetiko również w użyciu, oczywiście nikt nie powie "załóż magnes". Stosowany jest eufemizm "użyj patentu" itd itd... Jeśli to jest obraz polskiego transportu TO BRAWO, BRAWO! TAK TRZYMAĆ!