Jazda na magnesie skutki uboczne

Czytam te wasze wypociny, to przez moment pomyslałem, że [wycenzurowano] strony i jestem na forum e-transportu

Cytuj:

ja bym wziął taki http://allegro.pl/magnes-neodymowy-n50- ... 42503.html

Montaż na lince, więc przy odklejaniu nie trzeba się kłaść pod auto

Mialem taki, ale wytwarze takie pole magnetyczne ze pauze rysuje równiez w samochodach jadacych przede mna i za mna, wiec nie polecam

To byłoby by dobre przy jeździe w kilka aut razem ,bo szef wyposażał by drajwerów w jeden magnes i już koszta mniejsze

Cytuj:

Nadeszła ta wiekopomna chwila... Potrzebuje nabyć magnes. Tyle że do szuflady do scanii r bo już nerwów do niej niemam... Nie oriętuje się ktoś gdzie mogę go nabyć? Po kształtach w szufladce to jakiś prostokąt raczej...

Pewnie wiesz co to giełda na miedziance. W głównej alejce, tam gdzie sprzedają karme dla psów stoi facet z mały wózeczkiem, a na nim spora kolekcja magnesów.

Ostatnio na którymś załadunku gadamy w kilku szoferów, i taki kozaczek powiada: "W nocy fajnie inspektora malo to pół drogi do Gdańska na magnesie". Na pytanie o ViaTolla zrobił duże oczy i spytał w czym to przeszkadza

Jestem zdania że powinna być jakaś możliwość odjazdu spod rampy bez przerywania pauzy (legalny).

Cytuj:

Jestem zdania że powinna być jakaś możliwość odjazdu spod rampy bez przerywania pauzy (legalny).

a ja wręcz przeciwnie bo pausa to mój odpoczynek i jest to czas na sen, a nie po to żeby mi szef wymyślał stanie pod rampami
poza tym pausa rozpoczyna się po zakończeniu pracy i to jest definitywny koniec wszelkich manewrów

Tutaj szef nie ma nic wspólnego z tym. Denerwują mnie tylko sytuacje kiedy podstawisz się pod rampę, i przez opieszałość magazynierów jesteś ładowany 6 h i potem masz się odstawić od rampy. Mimo że te 6h siedzisz w kabinie robiąc "nic", to i tak pauza się nie zalicza. I zamiast robić robotę prościej i szybciej to stoisz bez celu

Cytuj:

Tutaj szef nie ma nic wspólnego z tym. Denerwują mnie tylko sytuacje kiedy podstawisz się pod rampę, i przez opieszałość magazynierów jesteś ładowany 6 h i potem masz się odstawić od rampy. Mimo że te 6h siedzisz w kabinie robiąc "nic", to i tak pauza się nie zalicza. I zamiast robić robotę prościej i szybciej to stoisz bez celu

jak stoisz 6h pod rampą to jest inna czynność i jest to czas dyżuru a zarazem pracy,za który otrzymujesz wynagrodzenie (bynajmniej dla mnie), ale jeżeli dla ciebie to jest nic? to okey
i jeżeli uważasz że gdybyś stał 9h pod rampą to dla ciebie jest pausa to gratuluje szacunku dla samego siebie i dużo zdrowia życzę

A jak się stoi pod rampą to trzeba trzymać auto żeby się nie rozleciało? Fakt w świetle prawa jest to praca, jednak jeśli podjeżdzam w nocy pod rampe rozładowują mnie, ładują a ja sobie śpie, jem, kąpie się, bije niemca po kasku i wychodzi 9 godzin to nie może być to pauza? Pauze można robić tylko na parkingu? Trochę to takie ekhem bez sensu....

Cytuj:

A jak się stoi pod rampą to trzeba trzymać auto żeby się nie rozleciało? Fakt w świetle prawa jest to praca, jednak jeśli podjeżdzam w nocy pod rampe rozładowują mnie, ładują a ja sobie śpie, jem, kąpie się, bije niemca po kasku i wychodzi 9 godzin to nie może być to pauza? Pauze można robić tylko na parkingu? Trochę to takie ekhem bez sensu....

jeżeli wiesz że przez 9h nikt nic od ciebie nie będzie chciał i jest to jeszcze noc to możesz zakańczać prace i iść spać (ale to się baaardzo rzadko zdarza, ale są takie logistyki to fakt, ale raczej nie w PL,bo u nas to po 6h przyniesie ci dokumenty i będzie stukał w drzwi albo będzie zmiana planów.....i trzeba pod inną rampą stanąć,itp),i dlatego pomimo że będę atakowany za swoje zdanie to jestem przeciwny takiemu kombinowaniu,"że może by się udało jakoś pause wykręcić na załadunku?" i liczę że nadejdzie taki dzień,gdzie będzie obowiązek wpisywania czasu w dokumenty, a ITD będzie to restrykcyjnie sprawdzać,i wiele innych utrudnień,które skończą kombinatorstwo z magnesami,a kierowcy będą pracować jak normalni ludzie a nie na redbulach jeździć z zapałkami w oczach

Dość często zdarza mi się jeździć z pocztą lotniczą. Rozładowuje się koło 13 jade na lotnisko Arlanda w Stockhholmie i staje pod rampą i śpie, wychodzi pauza. Potem jadę cała noc przyjeżdzam na południe Szwecji staje pod rampą, idę spać i budzą mnie tylko po dokumenty, nie widzę w tym problemu, wychodzi pauza. Praca się kręci, hajs sie zgadza a ja jestem wypauzowany... Nie widzę problemu.

Cytuj:

jak stoisz 6h pod rampą to jest inna czynność i jest to czas dyżuru a zarazem pracy,za który otrzymujesz wynagrodzenie (bynajmniej dla mnie), ale jeżeli dla ciebie to jest nic? to okey
i jeżeli uważasz że gdybyś stał 9h pod rampą to dla ciebie jest pausa to gratuluje szacunku dla samego siebie i dużo zdrowia życzę

Mam płacone od kursu - jak stoje to nie zarabiam.

Nie wiem co Ty robisz jak stoisz pod rampą, ale ja nie muszę uczestniczyć w załadunku. Sami sobie ładują więc mogę spać i nic się nie stanie. O takie sytuacje właśnie mi chodzi kiedy muszę "psuć" pauzę bo przestawiam się o 20 metrów i dalej idę spać.

To są sytuacje o których głośno się nie mówi a 90% szoferów to uskutecznia bez psucia pauzy... i nie tylko z PL

Nie wiem ale strzelam, że przepisy dotyczące czasu pracy ustalili ludzie którzy nigdy nie jeździli, to by wszystko tłumaczyło

Cytuj:

O takie sytuacje właśnie mi chodzi kiedy muszę "psuć" pauzę bo przestawiam się o 20 metrów i dalej idę spać.

Nowe tachografy z "regułą jednej minuty" umożliwiają takie manewry.

A stare nawet 2 minuty . Zazdroszczę niektórym takiego naładowania się ideałami. Żeby nie było nigdy nie jechałem na magnesie po drodze publicznej .

No właśnie, po drodze publicznej Na takich drogach magnesowanie to głupota, ale na terenach firm bardzo przydatna sprawa, szkoda że nie mam, wielokrotnie by się przydał. W pewnej firmie wypłaty mieliśmy co tydzień w sobotę, jeden stary szofer rzekomo przyjechał na magnesie aż z Węgier byle dotrzeć na bazę po wypłatę nie niszcząc sobie długiej pauzy weekendowej Skrajna głupota, ale wierzę, że nie żartował

Cytuj:

Mam płacone od kursu - jak stoje to nie zarabiam.

jak większość - co nie znaczy żeby się podkładać

Cytuj:

Nie wiem co Ty robisz jak stoisz pod rampą, ale ja nie muszę uczestniczyć w załadunku. Sami sobie ładują więc mogę spać i nic się nie stanie..

jak stoje pod rampą to oczekuje na zakończenie załadunku i nie wiem gdzie tak jest że sami sobie ładują??? a co zrobisz jak nie załadują Ci wszystkiego i podpiszesz że przyjąłeś 200szt pralek??? a na rozładunku okaże się że masz 180??? nadal uważasz że to ktoś sobie ładuje?? czy Tobie?? a co z zabezpieczeniem ładunku?

Cytuj:

O takie sytuacje właśnie mi chodzi kiedy muszę "psuć" pauzę bo przestawiam się o 20 metrów i dalej idę spać

ja jak mnie ktoś obudzi to już nie zasnę i dlatego to nie jest dla mnie pausa

oczywiście każdy robi jak uważa i dlatego mając na uwadze jak skończyli ludzie którzy nie mieli czasu na wypoczynek,życzę dużo zdrówka

Cytuj:

ja jak mnie ktoś obudzi to już nie zasnę i dlatego to nie jest dla mnie pausa

oczywiście każdy robi jak uważa i dlatego mając na uwadze jak skończyli ludzie którzy nie mieli czasu na wypoczynek,życzę dużo zdrówka

Jakby wszyscy jeździli "na dietach" to każdy pewnie też by tak myślał, a tak to mamy jak mamy, czyli większość układa wszystko tak, żeby pauza wyszła jak najszybciej, bo wtedy najszybciej nakręci kilometry, inny szybciej wróci do domu itd.

Aaaaa, żeby nie używać magnesu polecam tandem, bo komu będzie się chciało kłaść pod żelastwo.

Cytuj:

jak stoje pod rampą to oczekuje na zakończenie załadunku i nie wiem gdzie tak jest że sami sobie ładują??? a co zrobisz jak nie załadują Ci wszystkiego i podpiszesz że przyjąłeś 200szt pralek??? a na rozładunku okaże się że masz 180??? nadal uważasz że to ktoś sobie ładuje?? czy Tobie?? a co z zabezpieczeniem ładunku?

Zawsze ładujemy to samo w tym samym miejscu, zabezpieczać tego co wożę nie trzeba, nie każdy jeździ z pralkami.

Cytuj:

ja jak mnie ktoś obudzi to już nie zasnę

Współczuję

Cytuj:

oczywiście każdy robi jak uważa i dlatego mając na uwadze jak skończyli ludzie którzy nie mieli czasu na wypoczynek,życzę dużo zdrówka

Wzajemnie