Żebyś wiedział, że mam płacone od km ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że nienawidzę bezczynności i siedzenia bez celu, nawet jeśli ma za to zapłacą. Mam robotę do wykonania i ją wykonuję. Jak kolega woli stać i zarobić 400 zł za 10h to proszę bardzo.

Ale przy wystrzale z przodu w low deck'u to pozostaje chyba tylko czekać na serwis, czyż nie

nikt z gówna bata nie ukręci

Oczywiście, to też napisałem że

zależy od sytuacji na drodze oczywiście)naprawy. U mnie jest tak że jeżeli mogę sam coś zrobić to robię jeżeli nie to wiadomo że nikt z gówna bata nie ukręci.

Badys my jesteśmy w PL i tu niestety życie ....

A tak w ogóle kolego badys, to czy zanim przyjechał klient i wszystko załatwiłeś to wiedziałeś, że zarobisz 400 zł ?

zarabiałem wtedy ok 3tys zł więc 400 było miłą niespodzianką

nie nie wiedziałem, później się dowiedziałem, że za wszelkie przestoje pod ładunki nie z winy kierowcy/firmy transportowej płacą za godziny postoju.
zarabiałem wtedy ok 3tys zł więc 400 było miłą niespodzianką
od razu odpowiem, że ciężko naprawić/wymienić koło nie mając zapasowego

Gdybym nie miał zapasówki to też by nie wymienił koła. Szkoda, że dopiero teraz to napisałeś.

dla mnie normalną rzeczą jest, że w szwedzkich naczepach nie wozi się kół na zapas

W niemieckich też
Ja wożę w niemieckiej naczepie zapas do ciagnika na przednią oś

nie piszmy bzdur, to czy naczepa ma kosz czy nie zależy od specyfikacji jaką zamawia kupujący. a czy on jest Szewdem, Niemcem, czy Eskimosem z Kamczatki nie ma najmniejszego znaczenia.

Mi w Lublinie za wymianę siłownia hamulcowego w naczepie skasował tysiąc złotych, z czego części 360.

żerowanie na czyimś nie szczęściu - godzina roboty z piciem kawy/

20 minut roboty ze zdjęciem i założeniem koła. Patrzyłem na zegarek