Doba kierowcy w obsadzie pojedynczej

Cytuj:

zauważylem juz tendencje następującą:

ktos zadaje pytanie
ktos odpowiada poprawnie
ktos inny odpowiada niepoprawnie
ktos kolejny odpowiada poprawnie poprawiając tego niepoprawnego
a potem na koniec przychodzi ktos kolejny, wytnie z kazdego posta po kawałku, sklei w niezrozumiale cos i powie o, tak ma byc...

moze kiedys warto by usiąść i napisać FAQ na ten temat, potem zablokowac mozliwosc edycji, przykleić, zrobić dużą czcionką...

Ktoś już tak zrobił i nazwał to: rozporządzenie albo ustawa. Pozostaje kwestia rozumienia tekstu.

Niestety nie jest tak prosto - i rozporządzenie, i ustawa napisane są tak makabrycznie nieżyciowym tekstem że zrozumienie ich jest czasami mocno problematyczne...

poza tym, ono określa warunki brzegowe

bez rożnych możliwych, spotykanych na żywo, interpretacji....

wiec mimo wszystko porządek w temacie by sie przydał, bo to co zostanie da wiele więcej informacji (i zrozumienia) niż goła ustawa

No i właśnie. A to takie proste, gdy się zrozumie ,ze w każdych kolejnych 24 godzinach trzeba mieć określony czas odpoczynku.Od chwili ruszenia 24 godz w przód, minus odpoczynek (przerwany, nieprzerwany, skrócony, nieskrócony) i wiadomo do której godziny możemy pedałować.I na pewno lepiej zmienić tarczę godzinę za wcześnie, niż pół za późno.Chyba,że -jak to napisano w taryfikatorze kar- nie utrudnia to odczytania danych.Czyli n.p. jest kreska bo auto stało, a nie zygzaki z jazdy.