wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
Firma http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=14003 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | Cyryl [ 24 mar 2008, 6:42 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
ponieważ nie znam się na stosunkach pracy babć klozetowych, a o marszałku sejmu odpowiem w innej formie, mogę wyrazić swoje zdanie tylko o transporcie. najbardziej proste i przejrzyste zasady są w takich krajach jak Kanada i USA. wydaje mi się, że lepiej się przyjrzeć funkcjonującym rozwiązaniom od lat i sprawdzającym się niż wyważać otwarte drzwi. |
Autor: | volvo83 [ 24 mar 2008, 10:53 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Cytuj: dla uprzytomnienia i uświadomienia kolegi Michała 1142:
To akurat prawda dopuki ,doputy nie doczekamy się podatku liniowego-tak będzie.Ale wracając do super samozatrudnienia,to czemu nie zatrudnimy na działalność wszystkich od babci klozetowej po marszałka sejmu?Dlaczego wciąż kraje rozwinięte stosują stosunek pracy?Dlaczego istnieją umowy-zlecenie,umowy-dzieło?jest kilka sposobów na wykonywanie danej pracy,a zaczyna brakować rąk do pracy ,bo uciekły na wyspy brytyjskie.NAJBARDZIEJ OKRUTNYM, BEZWZGLĘDNYM I WYZYSKUJĄCYM PRACODAWCĄ JEST ADMINISTRACJA PAŃSTWOWA. Dlatego jestem orędownikiem jasnych i prostych zasad albo umowa o pracę ,albo działalność ale taka z prawdziwego zdarzenia.Czyli masz swój pojazd,swoje papiery. Co do stosunku pracy - nie dziwę się że w Polsce właściciele wolą zatrudniać kierowców na działalności albo jeżeli juz na umowie o pracę to oczywiście z minimalną podstawą. Sam napisałeś że kraje rozwinięte stosują stosunek pracy. Ale u nas administracja państowa nakłada tylko podatki. Np.PODATEK OD ŚRODKÓW TRANSPORTU? Kupujesz auto za 200tyś zł i płacisz jeszcze podatek od tego że go posiadasz. Przy każdej operacji płacisz haracz i jeszcze musisz wyjć na swoje żeby ci sie opłacało. A jak juz wyjdziez to płacisz jeszcze od tego co ci zostało. Nie będę wspominał o tym że nasze władze są nastwaione tylko na kontrolowanie obywateli. BANDYTA MA WIĘCEJ SKRUPŁÓW!!! |
Autor: | ego [ 24 mar 2008, 18:48 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Pominę temat istnienia podatków-także drogowych-bo nie jesteśmy tu szczególnym wyjątkiem i prochu nie wymyślimy.Chyba,że w ramach narodowej mody na narzekanie,jeśli ktoś lubi.Ja nie. Widzę tutaj dwa zasadnicze sposoby myslenia: 1.Zatrudnienie u pracodawcy: źle,bo on na pewno za dużo zarabia, za mało płaci kierowcy, a do tego, to niektórzy z nich chcieliby, by kierowca jeździł starym,kilkuletnim autem. 2.Założenie własnej dzialalności-z autem własnym ,lub dzierżawionym (w tym przypadku ) od zleceniodawcy-: źle, bo opłaty są duże, podatki, ZUS-y itd.. A jeśli jakaś awaria?? Do tego nie ma gwarancji że się to będzie opłacało,że chociaż na zero się wyjdzie.. To jak to w końcu jest?? |
Autor: | Cyryl [ 24 mar 2008, 21:08 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
najlepiej byłoby tak: aby ten brzydki kapitalista założył firmę i zatrudnił kierowców na etatach z wysokimi pensjami niezleżnie od wyników finansowych, a tym odważniejszym powinien kupić samochody (bo przecież oni sami sobie nie kupią), namówic ich do założenia własnych firm, ale ZUS-y, podatki to na konto pracodawcy. on powinien szukać roboty i to nie byle jakiej, dobrze płatnej i pasującej kierowcom, oraz całe ryzyko wziąć na siebie. w razie pomyłki wypłacić wysokie odszkodowania pracownikom. i ja to całkowicie rozumiem, bo każdy patrzy na swój interes: minimum stresu - maksimum kasy. zupełnie naturalne. |
Autor: | ego [ 24 mar 2008, 21:52 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Fakt.To mogłoby być wyjście.Może na krótką metę i bardziej w teorii ,ale to juz coś.Jakąś opcje mamy. |
Autor: | michał1142 [ 24 mar 2008, 23:08 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Podatek Liniowy działa w Polsce juz od kilku lat
niestety nie.Mamy progi podatkowe...ciekawe jak długoCytuj: 2.Założenie własnej dzialalności-z autem własnym ,lub dzierżawionym (w tym przypadku ) od zleceniodawcy-: źle, bo opłaty są duże, podatki, ZUS-y itd.. A jeśli jakaś awaria?? Do tego nie ma gwarancji że się to będzie opłacało,że chociaż na zero się wyjdzie..
Właśnie i tu jest pies pogrzebany.W sąsiednim mieście konkurencyjna firma do tej w której pracuję,zatrudniała na działalność.Niestety kierowcy musieli serwisować niemłode auta(nie swoje) z własnej kieszeni.Żeby tego było mało także pozostałe koszta również.Więc z przywołanych w tym temacie 4,5 tyś zostało na czysto 1,5tyś czyli niekiedy mniej niż koledzy na umowę
To jak to w końcu jest?? |
Autor: | ego [ 25 mar 2008, 12:34 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Cytuj: Podatek Liniowy działa w Polsce juz od kilku lat
niestety nie.Mamy progi podatkowe...ciekawe jak długoCytuj: 2.Założenie własnej dzialalności-z autem własnym ,lub dzierżawionym (w tym przypadku ) od zleceniodawcy-: źle, bo opłaty są duże, podatki, ZUS-y itd.. A jeśli jakaś awaria?? Do tego nie ma gwarancji że się to będzie opłacało,że chociaż na zero się wyjdzie..
Właśnie i tu jest pies pogrzebany.W sąsiednim mieście konkurencyjna firma do tej w której pracuję,zatrudniała na działalność.Niestety kierowcy musieli serwisować niemłode auta(nie swoje) z własnej kieszeni.Żeby tego było mało także pozostałe koszta również.Więc z przywołanych w tym temacie 4,5 tyś zostało na czysto 1,5tyś czyli niekiedy mniej niż koledzy na umowęTo jak to w końcu jest?? 2.Na tym polega prowadzenia działalności gospodarczej.Na ponoszeniu kosztów także.Podejrzewam,że gdyby auta były mniej niemłode ,to warunki umowy musiałyby byc inne.Albo niższy koszt dzierżawy a wyższe koszty napraw, albo odwrotnie.Trzecie wyjście, to kupić na własny rachunek.Ale i ryzyko.Niestety, całkowite.Nic za darmo.Tyle,że przy działalności z dzierżawą ma sie wpływ na dochody własne o tyle,że n.p. oszczędzając opony rzadziej się je wymienia,nie dotykając niepotrzebnie pedału hamulca nie wyrzuca się pieniędzy (tym razem swoich) w powietrze, no i raczej nie sprzedaje się "oszczędności".. |
Autor: | michał1142 [ 25 mar 2008, 20:55 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Niestety,ale nie zgodzę się na tak skrajny liberalizm,mimo,że sam preferuję swobodę i nie lubię narzucania przez państwo zasad.W przypadku zatrudniania kierowców jestem akurat zwolennikiem umowy o pracę.Dla większości jest bowiem bezpieczniejszą formą zatrudnienia,albowiem to pracodawca ponosi koszty pracy i odpowiedzialność za pracownika.W przypadku działalności będzie gonił kierowcę i nieniejszym zachęcał do przekroczenia np.czasów prowadzenia pojazdów i nacisków na osie.Nie musi być to zasadą,ale takie zagrożenie istnieje. Poza tym ustawa o czasie pracy kierowców mówi wyraźnie,że wynagrodzenie kierowcy nie może mieć wpływu na bezpieczeństwo jazdy,a w przypadku działalności jest to dalece,ale dyskusyjne |
Autor: | Cyryl [ 25 mar 2008, 21:34 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
sęk w tym, że pracodawca wypłaca pracownikom z zysków. nie ma zysku nie ma kasy. część ludzi nie rozumie, że szef nie przywozi pieniędzy w walizce ze szparagów w Niemczech, tylko pracownicy sami wypracowują zysk, i w większości firm tak jest im kto więcej wsadzie do wspólnego worka, tym więcej dostanie. uważam za nieetyczne, aby kilku dobrze pracujących kierowców dostawało równo tyle ile kilku mniej solidnych. od 1945 roku do 1989 obowiązywała zasada: "czy się stoi, czy się leży 1000zł się należy", to 1000zł z czasów Gomólki, potem wraz z inflacją suma się zmieniała - idea została aktualna. w efekcie zniszczenia i zacofanie w stosunku do normalnego świata były poważniejsze niż po II wojnie światowej. dzielenie wszystkim po równo lub założenie, że wszyscy tak samo pracują, prowadzi do destrukcji i to zostało udowodnione w praktyce. chciałem jeszcze dodać, że wolną sobotę nie wymyślił żaden rząd robotniczy, tylko brzydki kapitalista, który wyliczył, że w sobotę ludzie tak myślą o sobotnim wieczorze i niedzieli, że robią więcej braków więc bardziej opłaca się dać tą sobotę wolną. jak przestrzegano czasu pracy w robotniczym państwie może opiszę: w jedną dniówkę non stop obracało się z Wrocławia na wybrzeże i z powrotem, a później dwa dni stania pod domem, żadnej kontroli przez 50 lat przymusowej pracy na etat wszystkich. ograniczenia czasu pracy takie rzeczywiste powstały w krajach kapitalistycznych jako kompromis, między pracodawcami, związkami zawodowymi i fachowcami określającymi granice bezpieczeństwa. chcesz pracować na etat Twój wybór, ale ktoś za Ciebie ponosi ryzyko, ktoś za Ciebie myśli o Twojej przyszłości (ZUS tak trochę udaje), ale to kosztuje i musisz za to zapłacić. proszę tylko nie odbierać prawa wyboru tym, którzy nie zamierzając płacić wolą ryzyko wziąć na siebie. |
Autor: | ego [ 25 mar 2008, 22:07 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Niestety,ale nie zgodzę się na tak skrajny liberalizm,mimo,że sam preferuję swobodę i nie lubię narzucania przez państwo zasad.W przypadku zatrudniania kierowców jestem akurat zwolennikiem umowy o pracę.Dla większości jest bowiem bezpieczniejszą formą zatrudnienia,albowiem to pracodawca ponosi koszty pracy i odpowiedzialność za pracownika.W przypadku działalności będzie gonił kierowcę i nieniejszym zachęcał do przekroczenia np.czasów prowadzenia pojazdów i nacisków na osie.Nie musi być to zasadą,ale takie zagrożenie istnieje.
To nie pracodawca będzie gonił kierowcę ,ale wtedy zleceniodawca będzie gonił wykonawcę. Często zresztą,ten zleceniodawca jest wykonawcą dla innego zleceniodawcy.Który stawia warunki które albo sie wykonuje,albo wypada się z gry.Poza tym ustawa o czasie pracy kierowców mówi wyraźnie,że wynagrodzenie kierowcy nie może mieć wpływu na bezpieczeństwo jazdy,a w przypadku działalności jest to dalece,ale dyskusyjne Poza tym,reszta bez zmian.Z podkreśleniem kwestii,ze jeśli godzę się na rolę pracownika, to po to,by tą rolę wykonywać.Lojalnie.A jeśli mi ona przestaje odpowiadać,to składam wypowiedzenie.Zanim zacznę ogłaszać wszem i wobec jaki to mój pracodawca oszust, złodziej, wyzyskiwacz itd.. To samo zresztą w drugą stronę. |
Autor: | michał1142 [ 26 mar 2008, 12:03 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj:
To nie pracodawca będzie gonił kierowcę ,ale wtedy zleceniodawca będzie gonił wykonawcę. Często zresztą,ten zleceniodawca jest wykonawcą dla innego zleceniodawcy.
Jak go zwał ,tak go zwał ważne czyje jest auto!I to ten rozdaje karty,który jest prawowitym właścicielem!Dlatego jeśli jest się jak większość zwykłymi zjadaczami chleba,to lepiej aby prawo trochę nas chroniło.I z tym zgodzi się chyba każdy człowiek pracy.
|
Autor: | ego [ 26 mar 2008, 12:26 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Cytuj:
To nie pracodawca będzie gonił kierowcę ,ale wtedy zleceniodawca będzie gonił wykonawcę. Często zresztą,ten zleceniodawca jest wykonawcą dla innego zleceniodawcy.
Jak go zwał ,tak go zwał ważne czyje jest auto!I to ten rozdaje karty,który jest prawowitym właścicielem!Dlatego jeśli jest się jak większość zwykłymi zjadaczami chleba,to lepiej aby prawo trochę nas chroniło.I z tym zgodzi się chyba każdy człowiek pracy.Karty rozdaje z reguły ten co zleca i (przynajmniej teoretycznie) płaci.A fakt pozostawania prawowitym właścicielem auta nie jest tutaj istotny w ogóle.Prawowitym właścicielem zdecydowanej większości aut w firmie o której ostatnio było głośno były fundusze leasingowe.I czy z tego coś wynika? A w skali mniejszej: jeden chce miec wpływ na swoje życie,drugi nie,chce być prowadzony i mieć święty spokój.Nawet kosztem niższego poziomu życia.Ani pierwszemu nie mozna tego zabronić ani drugiemu nakazać.Jego wybór.W prawie każdej dziedzinie gospodarki.Na tym polega wolność dzialalności gospodarczej.Albo składam uszy po sobie i wykonuje co mi każą -zwykle po narodowemu na szefa pomstując pod nosem- ,albo chcę widzieć efekty zależne bezpośrednio ode mnie. |
Autor: | michał1142 [ 26 mar 2008, 14:19 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Karty rozdaje z reguły ten co zleca i (przynajmniej teoretycznie) płaci.A fakt pozostawania prawowitym właścicielem auta nie jest tutaj istotny w ogóle.Prawowitym właścicielem zdecydowanej większości aut w firmie o której ostatnio było głośno były fundusze leasingowe.I czy z tego coś wynika?
No nie, nie tędy droga.To zupełnie co innego.Fundusz leasingowy nie jest w żaden sposób powiązany z dalszą eksploatacją auta.O ile oczywiście raty są płacone.
|
Autor: | ego [ 26 mar 2008, 16:34 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Cytuj: Karty rozdaje z reguły ten co zleca i (przynajmniej teoretycznie) płaci.A fakt pozostawania prawowitym właścicielem auta nie jest tutaj istotny w ogóle.Prawowitym właścicielem zdecydowanej większości aut w firmie o której ostatnio było głośno były fundusze leasingowe.I czy z tego coś wynika?
No nie, nie tędy droga.To zupełnie co innego.Fundusz leasingowy nie jest w żaden sposób powiązany z dalszą eksploatacją auta.O ile oczywiście raty są płacone.W przypadku ,który dał początek dyskusji, prawowity właściciel, oprócz dania auta w dzierżawę (załóżmy,że tak jest, choć może zaistnieć też wersja sprzedaży za gotówkę, na raty itd..) zapewnia też dzierżawcy w 50% pracę na nie.To sytuacja co najmniej komfortowa.Nie słyszałem o leasingu, który by coś takiego oferował.Więc nie widze powodu do rozpętywania atmosfery podejrzeń,że z pewnością robi to wyłącznie po to, by byłego pracownika, a obecnego (ewentualnego) podwykonawcę oszukać lub bezdusznie wyzyskać.Przymusu w podejmowaniu dzialalności nie ma.Za to jedni się do niej jak przysłowiowa ćma do ognia rwą,a drudzy upatrują w niej źródło wszystkiego co najgorsze. |
Autor: | michał1142 [ 26 mar 2008, 16:46 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Przymusu w podejmowaniu dzialalności nie ma.Za to jedni się do niej jak przysłowiowa ćma do ognia rwą,a drudzy upatrują w niej źródło wszystkiego co najgorsze.
No właśnie,spotkałem się niejednokrotnie z odpowiedzią:-"jak chcesz pracować u nasz to załóż działalność" Na szczęście jest jeszcze coś takiego jak swoboda wyboru pracodawcy- z czego korzystałem. Powiem wam tylko jedno:większość firm,które zatrudniały na działalność,obecnie ledwie przędą,albo włóczą się po sądach...Piszę o przewożnikach z mojego regionu,żeby nie być posądzonym o generalizowanie |
Autor: | ego [ 26 mar 2008, 17:09 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Cytuj: Przymusu w podejmowaniu dzialalności nie ma.Za to jedni się do niej jak przysłowiowa ćma do ognia rwą,a drudzy upatrują w niej źródło wszystkiego co najgorsze.
No właśnie,spotkałem się niejednokrotnie z odpowiedzią:-"jak chcesz pracować u nasz to załóż działalność" Na szczęście jest jeszcze coś takiego jak swoboda wyboru pracodawcy- z czego korzystałem. Powiem wam tylko jedno:większość firm,które zatrudniały na działalność,obecnie ledwie przędą,albo włóczą się po sądach...Piszę o przewożnikach z mojego regionu,żeby nie być posądzonym o generalizowanie Mam kolegów, którzy mają w podobny sposób autobusy dzierżawione.Także PKS-u wraz z liniami.Niektórzy od bardzo wielu lat. Poza tym ,nie sądzę,by to właśnie zatrudnianie pracowników "na dzialalności" było przyczyną tego,że większość firm,które zatrudniały na działalność,obecnie ledwie przędą. Myślę,że przyczyna leży w całkiem innym miejscu i jest bardziej banalna. Dodam raz jeszcze: działalność jako samozatrudnienie jest bardzo popularna w wielu krajach.W różnych zawodach.Głównie jako swego rodzaju pogotowie, lub -mniej elegancko-łatanie dziur.W przypadku zwolnień chorobowych, urlopów,nawału pracy (głównie sezonowej) itd..Ale nigdzie nie jest przymusowa.Także w Polsce. |
Autor: | michał1142 [ 26 mar 2008, 17:23 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Mam kolegów, którzy mają w podobny sposób autobusy dzierżawione.Także PKS-u wraz z liniami.Niektórzy od bardzo wielu lat.
Ja też mam kolegów w PKS,którzy mają lub mieli linie i pojazdy w ajencji.Ale to trochę odrębna kwestia,bo to stałe linie i nie ma raczej zmian w czasie pracy.
|
Autor: | ego [ 26 mar 2008, 17:30 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Cytuj: Mam kolegów, którzy mają w podobny sposób autobusy dzierżawione.Także PKS-u wraz z liniami.Niektórzy od bardzo wielu lat.
Ja też mam kolegów w PKS,którzy mają lub mieli linie i pojazdy w ajencji.Ale to trochę odrębna kwestia,bo to stałe linie i nie ma raczej zmian w czasie pracy. |
Autor: | michał1142 [ 26 mar 2008, 17:33 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Raczej ci koledzy wynajmów nie robią...Wynajmy PKSy biorą w pełni na siebie.Wiem coś o tym.Jestem od kilku lat w PKS |
Autor: | ego [ 26 mar 2008, 17:53 ] |
Tytuł: | Re: Firma |
Cytuj: Raczej ci koledzy wynajmów nie robią...Wynajmy PKSy biorą w pełni na siebie.Wiem coś o tym.Jestem od kilku lat w PKS
Pewnie są różne zwyczaje i praktyki.Kilka dni temu spotkalem się z kolegą -jednym z tych o których mówimy-,a który kupował przewód ciśnieniowy,który zauważył ,że zaczął tracić szczelność gdy-jak opowiadal-wracał z pielgrzymką i zatrzymal sie na parkingu.Na dodatek nic nie mówił na temat zamiaru zmiany tej formy współpracy na zatrudnienie się jako pracownik A trwa ona -jak na szybko policzyłem-na pewno więcej niż dziesięć lat.Więc jest to możliwe.Ale to szczegół.
|
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |