wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
Jazda na halogenach http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=29839 |
Strona 2 z 2 |
Autor: | DEMON [ 28 lut 2011, 16:16 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
ostatnio na cb slyszalem ze na przeciwmglowych jezdza pe...ly zeby mogli sie rozpoznawac:D |
Autor: | Cyryl [ 28 lut 2011, 16:32 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
koledzy się zachowują jak moja żona w sklepie z odzieżą: to mi pasuje, a może w tym będzie mi do twarzy. prawo nie jest czymś co raz obowiązuje raz nie, albo pewne przepisy stosujemy w dni parzyste, nieparzyste, samochodem srebrnym będę jeździł na przeciwmgłowych, czerwonym na awaryjnych, a zielonym na drogowych, bo tak ładnie wyglądają, czy coś w tym rodzaju. rozumiem, że czasem nie stosujemy się do pewnych przepisów z roztargnienia, braku koncetracji lub dlatego że tak nam było łatwiej. ale nie można łamać prawa z premedytacją, bez potrzeby, według własnych upodobań. argumentując, że tak auto mi się podoba. tym bardziej, że nie robi tego osoba zajmująca się pojazdami sporadycznie, amatrosko lecz zawodowo. i to co cały czas powtarzam: zawód kierowcy zobowiązuje, również do poważnego traktowania prawa o ruchu drogowym. |
Autor: | andy the driver [ 28 lut 2011, 17:36 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Ja w tym temacie popieram rękami i nogami Cyryla, co prawda światła przeciwmgielne przednie nie oślepiają za dnia to w nocy, szczególnie gdy jezdnia jest mokra światła te mocno oślepiają innych użytkowników drogi, a skoro niektórzy włączają je po to żeby lepiej widzieć drogę to może powinni przestać jeździć w nocy?parę lat wstecz również w Polsce Policja dość często karała za nieprawidłowe używanie halogenów, lecz od jakiegoś czasu z niewiadomych mi przyczyn już się panowie policjanci że tak powiem o to nie czepiają... |
Autor: | TomVol [ 28 lut 2011, 21:01 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Do jazdy za dnia są specjalne lampy Halogeny przeciw mgielne to gadżet który w niewielkim stopniu poprawia widzialność Jeżeli ktoś ma kłopot z widzeniem w deszczu i posiłkuje się lampami, których strumień jest mocno rozproszony to zalecam wizyte u okulisty teoria o wypalaniu odbłyśnika jest cudowna podobnie jak o oszczędzani żarówek. Idąc tym tokiem ogrzewanie, klimatyzacja radio, cb i navi to również elementy, które się zużywają oraz mogą powodować groźne i kosztowne następstwa Cyryl ma racje a panom niewiedzącym co z czym się je życzę aby każdy w waszym otoczeni odpalał wszystko co ma aby ładnie się prezentować w waszych oczach. |
Autor: | Cyryl [ 28 lut 2011, 21:30 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Cytuj: ...Naprawdę myślisz, że zauważył byś to porszenie w dwa lata? Jest to proces tak powolny, że gwarantuję ci że nie dostrzegł byś różnicy. Zauważył byś to gdyby postawić dwa (jeden mocno świecący, drugi słabo) obok siebie...
przyjmijmy, że masz rację, więc jeżeli będę miał hamować to odpuszczam, bo szkoda klocków hamulcowych i tarcz?przecież w trakcie hamowania zużywają się. według mnie nawet jeżeli następuje zużywanie się lamp, to nie jest żaden argument. |
Autor: | korni8808 [ 28 lut 2011, 21:35 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Cytuj:
przyjmijmy, że masz rację, więc jeżeli będę miał hamować to odpuszczam, bo szkoda klocków hamulcowych i tarcz?
Dlatego się hamuje jak najmniej przecież w trakcie hamowania zużywają się. według mnie to nie jest żaden argument. A nawet ktoś wymyślił retarder |
Autor: | michal31 [ 28 lut 2011, 23:13 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
A co można powiedzieć o kierującym jadącym z łodzi do Wrocławia na długich światłach non stop... Bo ostatnio jadąc do łodzi spotkałem się z taką sytuacją... Tylko po co włączać halogeny w nocy przy dobrej widoczności?? Dla szpanu... bo auto agresywniej wygląda... Dla lepszej widoczności... Co z tego ze kogoś oślepiam... ważne ze ja lepiej widzę... Taka mentalność niektórych ludzi... |
Autor: | Borek [ 01 mar 2011, 9:55 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Wypowiem się jako ten jeżdżący osobówką. Przeciwmgielne oślepiają, jeśli są użytkowane nocą w dobrych warunkach atmosferycznych. W czasie opadów deszczu czy śniegu i pod warunkiem jeśli wszystko jest dobrze ustawione to nic nie razi. Kiedy droga jest sucha przeciwmgielne pogarszają komfort podróżowania kierowcy nadjeżdżającego z przeciwka, natomiast po opadzie deszczu gdy droga jest mokra, światło odbite strasznie drażni oczy. Nie przeszkadza mi jazda na tych światłach kiedy są odpowiednie warunki pogodowe do ich używania. Natomiast taka jazda jak to robi drogowe pospólstwo dla "szpanu" jest dosłownie [wycenzurowano]. Już niejednego z tego wyleczyłem. Odpowiednie użycie świateł drogowych czy tylnych przeciwmgielnych wszystko poprawia. O dziwo od razu wiedzą, które pokrętło przekręcić na manetce albo jaki wcisnąć przycisk. Zbieg okoliczności czy świadomość tego co źle robią? |
Autor: | użytkownik usunięty [ 03 mar 2011, 15:43 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Może i się wygłupiłem - fakt przyznaję się. Pytanie zasadnicze - to jest HID czy zwykła żarówka? Poza tym, nie od dziś wiadomo, że Volvo na zwykłych żarówkach ma marnej jakości oświetlenie drogi, nawet przy dobrze ustawionych światłach. A na pogorszenie się jakości świecenia ma wpływ wiele czynników, np. źle ustawione światła (powinno się skorygować ustawienie po każdej wymianie żarówki), brudne (często od środka) szkła reflektorów, zmatowienie szkła reflektora spowodowane piaskiem, który często wyrzucany jest w postaci błota spod kół pojazdu poprzedzającego, przecieranie szkła reflektora na sucho. Dalej nie chce mi się wyliczać. |
Autor: | Pazdz [ 05 mar 2011, 13:02 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Zawsze staram się używać świateł zgodnie z ich przeznaczeniem. I irytują mnie sytuacje, kiedy ktoś inny robi to niezgodnie. A w Niemczech to już w ogóle, byle jaki lekki opad a te tłuki włączają wszystkie światła jakie mają na wyposażeniu. Oszczędności żarówek i elementów klosza również są zabawne. Jak szefa nie stać na żarówki H7, to niech zajmie się sadzeniem buraków, a nie transportem. No chyba że system premiowania zależy od ilości przepalonych żarówek. Nie mogę ogarnąć jak niektórzy się zachowują jak stare sknery i szukają pozornych oszczędności tam, gdzie ich nie znajdą. Żal. Przy czym pracodawca i tak później ma to w głębokim poważaniu, czy kierowca A przepalił 2 żarówki więcej w ciągu roku od kierowcy B. Od jutro nie włączam radia, żeby zbytnio nie obciążać alternatora. A i jak będę miał otworzyć elektrycznie sterowaną szybę, to też dwa razy się wcześniej zastanowię. |
Autor: | użytkownik usunięty [ 05 mar 2011, 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Pazdziu dochodzę do wniosku, że w ogóle nie ma sensu używać ciężarówki do transportu, bo przecież wszystko się zużywa i kosztuje. Najlepiej kupić i niech stoi. I to jeszcze ramę trzeba podeprzeć kołkami żeby opony się nie niszczyły, nie odkształcały i resory, poduszki nie męczyły. Takie konkluzje nasuwają mi się jak czytam wypowiedzi coniektórych, że szkoda im tego, czy innego. Przepisy wymyślił ktoś dla bezpieczeństwa ogółu. Niestety w Polsce przepisy są po to, by je omijać. |
Autor: | Kierownik [ 06 mar 2011, 9:54 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na halogenach |
Może i faktycznie oszczędności prawie żadne, ale np ja mam tak że tak świateł używam i nikomu tym nie szkodzę (nie oślepiam), więc tak będę robił i już. Jak już czepiamy się bezpieczeństwa i przepisów, to wystarczy 1 raz odpuścić wyprzedzanie na trzeciego na skrzyżowaniu (coniektórzy lubią taką popisówkę strzelić). Wtedy spokojnie mogę sobie pykać cały rok na przeciwmgielnych w dzień stwarzając mniejsze zagrożenie niż w pierwszym przypadku. |
Strona 2 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |