Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:

Moim zdaniem 2000-2300 na autobusie to też raczej szału nie ma...

Zależy od regionu i jaki to autobus. Bo 2000 za robotę w białych rękawiczkach, bez wykształcenia i 8 godzin dziennie (po czym do domu) wydaje mi się całkiem spoko.

Cytuj:

Cytuj:

Moim zdaniem 2000-2300 na autobusie to też raczej szału nie ma...

Zależy od regionu i jaki to autobus. Bo 2000 za robotę w białych rękawiczkach, bez wykształcenia i 8 godzin dziennie (po czym do domu) wydaje mi się całkiem spoko.

Też należysz do grona "szanownych pasażerów", dla których kierowca autobusu to niewykształcony tłuk?

Cytuj:

Też należysz do grona "szanownych pasażerów", dla których kierowca autobusu to niewykształcony tłuk?

1. Nie należę do grona pasażerów
2. Napisałem tylko, że ta praca nie wymaga żadnego wykształcenia. A czy kierowca je posiada i czy jest tłukiem to mnie rybka.

Cytuj:

Cytuj:

Moim zdaniem 2000-2300 na autobusie to też raczej szału nie ma...

Zależy od regionu i jaki to autobus. Bo 2000 za robotę w białych rękawiczkach, bez wykształcenia i 8 godzin dziennie (po czym do domu) wydaje mi się całkiem spoko.

Praca na autobusach miejskich bynajmniej w Toruniu trwa do 10h.
Jeżeli masz na ranną zmianę wstajesz o 3 w nocy. Jeżeli popołudniu to po 24 jesteś w domu.
Do tego praca w ciągłym stresie( pasażerowie, korki, itp.)
Praca weekendy, święta (świątek-piątek).
Pytanie dużo-mało pojęcie bardzo względne.

W przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej wymagają przynajmniej zawodowego, a najlepiej średniego. Poza tym raczej nie jest to praca w białych rękawiczkach.

coś się ruszyło w sprawie ofert pracy dla kierowców z kat. D.
U mnie w sosnowieckim PKM-ie przez prawie 2 lata nie było przyjęć, a do tego leżała kupka podań osób oczekujących w kolejce na przyjęcie. Tymczasem ostatnio pojawiło się ogłoszenie, ze znowu zatrudnią kierowców. Myślę ze może mieć to związek z ze zmianą przepisów, które zabroniły emerytom pracować i jednocześnie pobierać emeryture. Teraz muszą się określić: albo praca, albo emeryturka. Chociaż są sposoby aby legalnie obejść te przepisy, niemniej jednak trochę to utrudniło życie emerytom i część z nich postanowiła zakończyć pracę. A właśnie trzon kierowców stanowili emeryci, także jak poodchodzili to zwolniło się trochę miejsc

po pierwsze trzaba rozróżnić posiadacza prawa jazdy kat. D od kierowcy zawodowego.

po szkoleniu na KO 180 kierowców wrocławskiego MPK mogę stwierdzić, że ponad połowa z nich (kat. D od ponad 20 lat) jednak jest tylko posiadaczami prawa jazdy.
nie znają przepisów, nie aktualizują ich. ich zasób wiedzy bazuje na tym czego się nauczyli 20 lat temu i nie zapomnieli. kierowcy śledzący co się zmienia w przepisach i transporcie sa wyjątkami.

więc może kierowca autobusu komunikacji miejsckiej to nie jest tłuk, ale wymagania są niskie.
nie trzeba znać przepisów, nie trzeba dobrze jeździć, najważniejsza jest odporność na monotonię i styczność z pasażerami.

Cytuj:

W przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej wymagają przynajmniej zawodowego, a najlepiej średniego.

No to wymagania mają iście kosmiczne.

Cytuj:

Poza tym raczej nie jest to praca w białych rękawiczkach.

Być może, chociaż nie wiem czym można się pobrudzić - nie licząc ewentualnego spuszczania oszczędności.

Cytuj:

Cytuj:

Poza tym raczej nie jest to praca w białych rękawiczkach.

Być może, chociaż nie wiem czym można się pobrudzić - nie licząc ewentualnego spuszczania oszczędności.

Nie uważasz, że trochę przesadzasz?

Z czym?

Cytuj:

Z czym?

Nie było pytania... Nie mamy o czym dyskutować widzę.

Żebyś Ty chociaż spróbował podyskutować. Póki co widzę jedynie jakieś uwagi do moich tekstów, natomiast zero konkretów do których mógłbym się odnieść. Z oszczędnościami zażartowałem, tak na marginesie.

Cytuj:

W przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej wymagają przynajmniej zawodowego, a najlepiej średniego. Poza tym raczej nie jest to praca w białych rękawiczkach.

W sumie ciężko pracodawcy powierzyć autobus KM z ludźmi osobie która miała problemy ze skończeniem podstawówki

Mój dotychczasowy plan był taki żeby zrobić uprawnienia zdobyć troche doświadczenia i jechać za granice do chłopaka. Jeszcze ze 2 lata temu na stronie MPK Kraków wisiało ogłoszenie że potrzebują kierowców, teraz nie ma nic. Panowie myślicie, że mam szanse na prace bez doświadczenia jako kierowca autobusu czy lepiej dać sobie spokój?

W MPK Olsztyn autobusami jeździ już z 10 kobiet. Wszystkie przyjęte bez doświadczenia, ostatnia zaczęła pracować w lipcu.

Cytuj:

Mój dotychczasowy plan był taki żeby zrobić uprawnienia zdobyć troche doświadczenia i jechać za granice do chłopaka. Jeszcze ze 2 lata temu na stronie MPK Kraków wisiało ogłoszenie że potrzebują kierowców, teraz nie ma nic. Panowie myślicie, że mam szanse na prace bez doświadczenia jako kierowca autobusu czy lepiej dać sobie spokój?

Oczywiście, że szanse są. Najłatwiej dostać pracę w przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej. To, że 2 lata temu było ogłoszenie, to nic nie znaczy - sytuacja zmienia się bardzo szybko.

Druga sprawa, to nawet jeśli nie będzie miejsc, to możesz dobrze zbajerować kierownika zajezdni i nie powinno być problemu (sam widziałem jak to działa).

Cytuj:

Mój dotychczasowy plan był taki żeby zrobić uprawnienia zdobyć troche doświadczenia i jechać za granice do chłopaka. Jeszcze ze 2 lata temu na stronie MPK Kraków wisiało ogłoszenie że potrzebują kierowców, teraz nie ma nic. Panowie myślicie, że mam szanse na prace bez doświadczenia jako kierowca autobusu czy lepiej dać sobie spokój?

Ostatnio MPK Kraków zatrudniło sporą liczbę kierowców, ponadto miasto zredukowało ilość linii autobusowych więc teraz nie przyjmują, aczkolwiek w takim przedsiębiorstwie jest spora rotacja pracowników i jak tylko złożysz aplikacje na zajezdni (w KRK są 3) będzie ona tam czekała w kolejce.

Płeć i brak doświadczenia nie stanowi dla MPK problemu.

Nie wiem jak teraz, ale ok. 1,5 roku temu mój znajomy został zatrudniony w MPK w Krakowie na samozatrudnieniu. Wymagali wtedy doświadczenia, bo kierowców chętnych do pracy było na tylu, że można było przebierać w ofertach.

Zatem dodam, że spora cześć kierowców ostatnio przyjętych nie posiada doświadczenia, natomiast przyjmowanie w formie samozatrudnienia jest faktem.

Cytuj:

przyjmowanie w formie samozatrudnienia jest faktem.

Z tego co wiem, to stawka jest na tyle atrakcyjna, że przez dwa lata na niskim ZUS-ie można zarobić bardzo dobre pieniądze, a i później przy wysokim można wyjść na swoje.