Offline
Użytkownik
Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie
Temat mnie zaciekawił więc i Ja wtrącę swoje trzy grosze choćby dlatego, że spory czas byłem użytkownikiem tej marki. Tak to prawda, że konstrukcja nie była czymś niezwykłym, ale za to prosta i łatwa w obsłudze. W każdym razie nie dam złego słowa powiedzieć, to prawda, że silniki były kapryśne, zwłaszcza te benzynowe, ale diesla były prawie nieśmiertelne przy pewnym stopniu obsługi i znajomości tej konstrukcji.
Na przeszczep bym się nie porywał, bo to nic nie da wręcz przeciwnie przysporzy sporo kłopotów i wydatków, które można wydać na inne rzeczy potrzebne w wyprawie, często przeszczep będzie droższy niż pozostanie przy oryginalnej wersji i jej rozbudowie. To lepiej kupić Stara 944 i masz to co byś osiągnął przy przeszczepie, najlepiej kupić bez zabudowy ewentualnie skrzyniowy, skrzynię zdejmujesz, a zakładasz jakąś zabudowę np. od warsztatów typu "sarna" które można z łatwością zakupić za całkiem przyzwoite pieniądze,a dlaczego, bo fabrycznie masz tam miejsce na hamaki, usuwasz stoły i szafki narzędziowe i przystosujesz do swoich potrzeb. Sam byłem już bliski realizacji podobnego pojazdu, miałem spore możliwości, szeroki dostęp do części i zródeł pozyskiwania różnych rzeczy do realizacji mojego pomysłu, a miał to być wszędołaz z ukierunkowaniem, że większość tras miałby pokonywać jednak asfaltem, miała to być wtedy rama i silnik stara 266, teraz bym inaczej do tego podszedł. Jednak życie zmusilo mnie do porzucenia realizacji mojego projektu, co dziś sobie wyrzucam i pluję sobie w brodę. Jak widać moje próby rzucenia się z takim pomysłem świadczy o tym, że konstrukcja nie jest skomplikowana, a więc ktoś kto ma pojęcie o mechanice poradzi sobie z nią w trakcie takiej eskapady, dystans 10000km dla takiego silnika nie jest czymś niezwykłym, co nie zmienia faktu, że trzeba jakieś części zapasowe trzeba zabrać ze sobą. Cyryl słusznie podpowiedział co ważne jest zabrania ze sobą, choć troszkę w/g mnie przesadził, bo podróż wymaga miejsca na różne rzeczy, ale nie wyłącznie na części zamienne. Zresztą będziecie przeprowadzać próby drogowe to w praniu wyjdzie co i jak!
Zawieszenia bym nie ruszał, bo poradzi sobie doskonale w terenie trudnym, przecież będzie miał na sobie nie wielki ładunek na sobie więc przesadzać nie należy (z dmuchaniem na zimne włącznie) przecież to też dodatkowy koszt montażu rzeczy która tak dosłownie może się nawet nie przydać, rzadko widziałem aby resor pękał, chyba że ktoś ewidentnie wjechał w dziurę bo chciał sprawdzić wytrzymałość resorów! Gruntowny przegląd dokonanego zakupu pojazdu w zupełności wystarczy i usunięcie ewentualnych usterek na przyszłą wyprawę. Osobiście szukałbym wersji wojskowej z napędami które można odłączyć aby zmniejszyć opory, zawsze się przydadzą gdy będą potrzebne, gorzej jak będzie odwrotnie. Wrócę na moment do częsci zamiennych-zapasowych, warto się w nie zaopatrzyć tu w kraju, bo taniej, szybciej i wygodniej, ale nie do przesady, nie chcę tu określać konkretnie co, bo nie wiem na jaki wybór padnie, ale coś ze sobą na pewno trzeba zabrać, a jeśli tak to to co jest niezbędne.
Wspomnę tylko, że moja koncepcja opierała się tylko i wyłącznie na częściach fabrycznych, bez większych przeróbek, miała posiadać odłączany napęd na wszystkie osie, wyciągarka mechaniczna, której nieobecność przy takim moim założeniu byłaby wręcz niemożliwa z uwagi na to że wiem co to jest mieć ją w samochodzie i wielokrotnie pokazywałem jej możliwości nie tylko w trudnym terenie. Również różnego rodzaju schowki, skrzynki zamykane, które w takim pojeździe można montować wręcz z ułańską fantazją, a wiadomo różne rzeczy gdzieś trzeba upchnąć, lecz na pewno nie tam gdzie przebywać będą ludzie w czasie przemieszczania się chodzi mi konkretnie o komfort, a wiadomo on jest najważniejszy choć mocno okupiony coś za coś!
Niemniej jednak od dziś będę przypatrywał się temu tematowi i oczywiście służę swoją teoretyczną wiedzą, czasem popartą praktyką. Życzę powodzenia i wytrwałości, wiem, że przed Wami długa i kręta droga, a czasem dobre pomysły giną w gąszczu problemów jak i też wyzwaniom finansowych!
_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE