Świerzak za kółkiem - czyli 1 trasa busem

Cytuj:

Cytuj:

mimo kosmicznej ceny wtedy (wczesne lata 90te) wypiłem ponad zgrzewke redbula

Dobre skończ już te bajki pisać, ciekawe kto na początku lat 90tych słyszał o Red Bullach

żadne bajki tak było red bule były na cepenach, podróbek jeszcze wtedy nie było... pilotowałem wtedy gabaryty było to jakoś w 94 najpóźniej w 95 choć w 95 to już bf3 jeździłem a to było wtedy jako bf2...

Cytuj:

Cytuj:

mimo kosmicznej ceny wtedy (wczesne lata 90te) wypiłem ponad zgrzewke redbula

Dobre skończ już te bajki pisać, ciekawe kto na początku lat 90tych słyszał o Red Bullach

Red Bull pojawił się poza granicami Austrii w roku 1992 roku na Węgrzech i w Słowenii, w 1994 r. rozpoczęto sprzedaż w Niemczech, w roku 1995 w Polsce, a w roku 1997 w Stanach Zjednoczonych. Dziś Red Bull sprzedawany jest w ponad 150 krajach na całym świecie[5].

Dobra mniejsza o szczegóły

Tak jak tu było wałkowane wielokrotnie, młodość ma swoje prawa. Kto przeżyje ten przeżyje naturalny odsiew, albo kolega zawczasu zmądrzeje albo się z nim pożegnamy na zawsze . Taka jest niestety okrutna prawda

GAZDA mój sąsiad opowiadał mi kiedyś że tydzień czasu nie spał ciągle tylko magnes i dalsza jazda. Myślę że powinniście się zakolegować

Dowiedziałem się, że prawdopodobnie w poniedziałek lub wtorek lecę na 1 dorywczy kurs do Szwajcarii. Opiszę wtedy kolejne doznania.
Jeżeli jednak nie pojadę to mam zamiar jechać z ojcem ciężarówka (więc grzeje prawy fotel) ale relacje chętnie napiszę, traska krótka bo pl>de>>cz>pl.

Cytuj:

GAZDA mój sąsiad opowiadał mi kiedyś że tydzień czasu nie spał ciągle tylko magnes i dalsza jazda. Myślę że powinniście się zakolegować

hehe nie no to że raz tak zrobiłem nie znaczy że jestem fanem takich wyczynów hehe w sumie to jak se po latach o tym myśle to nic nie przychodzi mi innego do głowy niż: o ku#$@ ja pi@#%$le ale byłem po&#$@ny... hehe

@MAN no dokładnie to samo chciałem powiedzieć w sumie, że większość sie dopiero uczy po kraksie, jedni przeżyją i sie nauczą inni nie... życie...

a dla Kretka szerokości i przyczepności życze

Panowie, proszę już przestańcie z tym off-topem o red-bullach i innych.
Kolega MAN wystarczająco podsumował temat, więc raczej pozostańmy przy tematyce działu a mianowicie przy samych trasach.

Cytuj:

wiem co to za odpowiedzialność wieźć 8os + ja + inni użytkownicy drogi

Ręce mi opadają na to co piszesz. Po prostu jak patrze na Twoje posty to łapie się za głowę. Według mnie żałosne jest to że sam sobie zaprzeczasz.
Napisałeś że wiesz co to odpowiedzialność

Teraz zacytuje Cię w innym temacie

Cytuj:

jedyne z jakiego powodu mogę go z góry odradzić to symbian, przez którego jest "ciężki" w obsłudze, mam tu na myśli klikanie podczas jazdy, a w tamtym SMS szło pisać bez patrzenia na tel z ręką w kolanach ;>

To według Ciebie jest odpowiedzialne ? Daruj sobie tą robotę bo tylko krzywdy narobisz

Cytuj:

Cytuj:

wiem co to za odpowiedzialność wieźć 8os + ja + inni użytkownicy drogi

Ręce mi opadają na to co piszesz. Po prostu jak patrze na Twoje posty to łapie się za głowę. Według mnie żałosne jest to że sam sobie zaprzeczasz.
Napisałeś że wiesz co to odpowiedzialność

Teraz zacytuje Cię w innym temacie

Cytuj:

jedyne z jakiego powodu mogę go z góry odradzić to symbian, przez którego jest "ciężki" w obsłudze, mam tu na myśli klikanie podczas jazdy, a w tamtym SMS szło pisać bez patrzenia na tel z ręką w kolanach ;>

To według Ciebie jest odpowiedzialne ? Daruj sobie tą robotę bo tylko krzywdy narobisz

Nie oszukujmy się, każdy z nas robi za kierownicą rzeczy które wpływają na bezpieczeństwo, takie jak tel, fajka, zabawa radiem czy inne.
Jednak jest też różnica co robisz jadąc sam, a z kimś.

Cytuj:

każdy z nas robi za kierownicą rzeczy które wpływają na bezpieczeństwo takie jak tel, fajka, zabawa radiem czy inne. Jednak jest też różnica co robisz jadąc sam, a z kimś.

Nie nie każdy, i nie wkładaj wszystkich ludzi do jednego worka.

Nie pale, mam zestaw głośno mówiący, a przełączenie stacji radiowej trwa "sekundę" , i nie koniecznie musi się to równać ze straceniem drogi z pola widoczności, tym bardziej jeśli masz sterowanie w kierownicy. No chyba że mówisz o podkręcaniu swojego Pajoniera żeby miał większy bass.

Nie wiem co rozumiesz pod postacią "jadąc sam, a z kimś"

Czyli co, jadąc sam uważasz że możesz stwarzać zagrożenie na drodze ?
Czy odwrotnie, jadąc z kolegami pokazujesz swoje brawurowe umiejętności ?

Dla mnie nie ma różnicy w kwestii pasażerów. Jadę tak żeby dojechać do celu nienaruszony. Prawda, nie koniecznie zawsze zgodnie z przepisami ruchu drogowego bo zdarza mi się przekroczyć prędkość, ale tak żeby nie spowodować wypadku np po przez najechanie na przeciwny pas ruchu z powodu pisania głupkowatego smsa.

Wiesz ile wypadków spowodowali kierowcy którym np wypadł telefon podczas jazdy i próbowali go szybko podnieść ? pewnie nie.

Nie mam na celu robić z siebie perfekcyjnego kierowcy bo takim nie jestem, ale z ręka na sercu mogę powiedzieć że bardzo dbam o bezpieczeństwo w czasie prowadzenia pojazdu, jakiegokolwiek.

Cytuj:

Cytuj:

każdy z nas robi za kierownicą rzeczy które wpływają na bezpieczeństwo takie jak tel, fajka, zabawa radiem czy inne. Jednak jest też różnica co robisz jadąc sam, a z kimś.

Nie wiem co rozumiesz pod postacią "jadąc sam, a z kimś"

Czyli co, jadąc sam uważasz że możesz stwarzać zagrożenie na drodze ?
Czy odwrotnie, jadąc z kolegami pokazujesz swoje brawurowe umiejętności ?

Zachowanie bezpieczeństwa obowiązuje tak samo, jednak gdy jadę sam zdarza mi się "pozwolić" na więcej, pod kątem mojego własnego bezpieczeństwa. Jadąc z małym dzieckiem na pewno człowiek pohamuje się brać na 3-go czy depnąć więcej gazu, jak jedziesz sam to zabijesz się sam, gorzej jeżeli innych, niewinnych użytkowników drogi.
Myślę, że to nie jest temat do takich rozmów

Cytuj:

jak jedziesz sam to zabijesz się sam

Fajny masz tok rozumowania , tylko jak się zderzysz z kimś lub wjedziesz na chodnik to możesz zabić osoby postronne.
I potem jak przeżyjesz to będziesz się tak właśnie tłumaczył, przecież jechałem sam spowodowałem wypadek i miałem sam zginąć a nie ci niewinni ludzie którzy jechali prawidłowo

Cytuj:

Cytuj:

jak jedziesz sam to zabijesz się sam

Fajny masz tok rozumowania , tylko jak się zderzysz z kimś lub wjedziesz na chodnik to możesz zabić osoby postronne.
I potem jak przeżyjesz to będziesz się tak właśnie tłumaczył, przecież jechałem sam spowodowałem wypadek i miałem sam zginąć a nie ci niewinni ludzie którzy jechali prawidłowo

Wystarczy doczytać mojego posta do końca

Cytuj:

Cytuj:

każdy z nas robi za kierownicą rzeczy które wpływają na bezpieczeństwo takie jak tel, fajka, zabawa radiem czy inne. Jednak jest też różnica co robisz jadąc sam, a z kimś.

Nie nie każdy, i nie wkładaj wszystkich ludzi do jednego worka.

Nie pale, mam zestaw głośno mówiący, a przełączenie stacji radiowej trwa "sekundę" , i nie koniecznie musi się to równać ze straceniem drogi z pola widoczności, tym bardziej jeśli masz sterowanie w kierownicy. No chyba że mówisz o podkręcaniu swojego Pajoniera żeby miał większy bass.

Nie wiem co rozumiesz pod postacią "jadąc sam, a z kimś"

Czyli co, jadąc sam uważasz że możesz stwarzać zagrożenie na drodze ?
Czy odwrotnie, jadąc z kolegami pokazujesz swoje brawurowe umiejętności ?

Dla mnie nie ma różnicy w kwestii pasażerów. Jadę tak żeby dojechać do celu nienaruszony. Prawda, nie koniecznie zawsze zgodnie z przepisami ruchu drogowego bo zdarza mi się przekroczyć prędkość, ale tak żeby nie spowodować wypadku np po przez najechanie na przeciwny pas ruchu z powodu pisania głupkowatego smsa.

Wiesz ile wypadków spowodowali kierowcy którym np wypadł telefon podczas jazdy i próbowali go szybko podnieść ? pewnie nie.

Nie mam na celu robić z siebie perfekcyjnego kierowcy bo takim nie jestem, ale z ręka na sercu mogę powiedzieć że bardzo dbam o bezpieczeństwo w czasie prowadzenia pojazdu, jakiegokolwiek.

To ja chętnie bym się z Tobą przejechał

Cytuj:

To ja chętnie bym się z Tobą przejechał

Ale po prostu lubisz męskie towarzystwo czy chciałbyś zobaczyć mój styl jazdy ? Bo już nie wiem w jakim celu...

Twój styl jazdy w męskim towarzystwie.... Lepiej pokaz na drodze niż w necie jak jezdzisz, ale pochwal nie oczekuj. Nie bierz tego tak do konca do siebie bo tutaj parę osób jest mądra i lubi pouczać, krytykować a nie zdziwiłbym się ze jak maja ciepło w gaciach to im się ręce trzęsą.

Cytuj:

Twój styl jazdy w męskim towarzystwie.... Nie bierz tego tak do konca do siebie bo tutaj parę osób jest mądra i lubi pouczać, krytykować.

Czego mam nie brać tak do końca do siebie ?

Masz racje, jest mądra, poucza, krytykuje, ponieważ ma większe czy mniejsze doświadczenie i właśnie po przez pisanie tego typu postów w jakimś stopniu próbuje zapobiec czy też zmniejszyć ilość popełnianych błędów. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale jest to jeden z celów istnienia tego forum.

Cytuj:

Lepiej pokaz na drodze niż w necie jak jezdzisz, ale pochwal nie oczekuj.

Niestety w necie nie jeżdżę, przynajmniej nie miałem okazji. Kiedyś z 5 lat temu zagrałem kilka razy w NFS Underground ale była to chwilowa zachcianka.

Faktem jest to że nie najlepiej posługujesz się językiem, natomiast dałem sobie rade z odczytem Twojego przekazu.

Pochwale z największą przyjemnością jeśli będzie za co. W tym wypadku jest to dla mnie żenujące zachowanie młodego narwanego kierowcy który myśli że ma parasol ochronny w okół siebie i może wszystko. Ma w dupie wszystkie zasady które w dużej mierze nie są wyssane z palca.

Nie oczekuj... hmm wybacz, ale oczekuje od innych ludzi kultury i oleju w głowie, tym bardziej jeśli chodzi o ludzkie życie. Nie chce żeby jakiś imbecyl zabił mi kobietę tylko dlatego bo myślał że da rade dojechać, albo dlatego że sms był za długi.


Jak Ty to mówisz "pokazuje" to każdego dnia kiedy przekręcam kluczyk w stacyjce. Wiem że pasażerowie którzy ze mną jadą mają do mnie zaufanie, a rodzina z którą jadę nad morze śpi spokojnie, więc mogę odnieść wrażenie że czują się bezpiecznie gdy jestem za kierownicą. Nie będę przytaczał sytuacji kiedy jadę sam, ponieważ się nie nagrywam. Nie będę również opowiadał że nigdy nie miałem wypadku bo nie mam jeszcze na tyle zawodowego doświadczenia żeby wychylać się z takimi tekstami.

Cytuj:

nie zdziwiłbym się ze jak maja ciepło w gaciach to im się ręce trzęsą.

Ja już się nie moczę także nie mam podobnego problemu.

Najpierw przeczytaj sobie to co piszesz, zanim wyślesz to dalej. Jest to bezsensowne i ciężko się czyta. Nie wiem co chciałeś przekazać tym postem