Cytuj:
ZZX, żeby ci to zobrazować.
Na tok 3.5 letnich studiów inżynierskich na Politechnice Gdańskiej, kierunek transport, kierunku, który ma przygotować do pracy w spedycji przypada uwaga. JEDNA GODZINA ZAJĘĆ z zakresu czasu pracy kierowców. JEDNA.
A po co więcej, skoro wszystkie istotne regulacje da się zmieścić na jednej kartce papieru? Przecież jakby na studiach mieli wyłożyć wszystko, czego się można pracując w branży spodziewać, to magistra byś robił przez 40 lat po 10 godzin wykładów dziennie...
Cytuj:
Absolutnie wszyscy absolwenci tej uczelni, którzy nie zgłębią tematu na własną rękę nie mają zielonego pojęcia o funkcjonowania rynku.
No własnie dlatego studia nazywają się studiami i różnią się od gimnazjum nie tylko tym, czy wypada przeklinać przy kolegach, ale też tym, że do gimnazjum idziesz po to, żeby Cię nauczyli, na studia idziesz po to, żeby studiować. Przynajmniej tak powinno być i tak jest na świecie (studiowałem i w PL i za granicą, mam porównanie).
U nas w ostatnich latach się pojawiło takie jakieś dziwne przekonanie, że wszystko musi być na wykładzie bo inaczej nie ma prawa tego być na egzaminie. A przecież po pierwsze wykład jest po to, żeby zarysować temat, a potem masz skrypty, konsultacje, bibliotekę, praktyki zawodowe i internet. A po drugie - nie po to się studiuje, żeby zdać egzamin, tylko żeby się nauczyć. Jak się student nauczy pięć razy tyle, co na wykładzie było i dwa razy tyle, co w podstawie programowej, to przecież dla niego czysty zysk?
A u nas pokoleniu gimnazy się wydaje, że studia wyglądają tak, że idziesz na wykład, potem zrobisz parę zadań na ćwiczeniach, potem będzie kolokwium z tego co zrobiłeś i jak je zdasz to możesz iść na egzamin z tego co było na wykładzie i ćwiczeniach. A potem się dziwimy, że najlepsza nasza uczelnia w czwartej setce w rankingu...
Cytuj:
Dlatego studia są fajne, ale połączone z pracą i zdobywaniem doświadczenia, bez tego dupa.
Zależy jakie. W Twoim przypadku jak najbardziej, ale np. lekarz to bym wolał, żeby w czasie studiów włożył całą swoją energię w naukę jednak.