wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
Jazda na magnesie za granicą- problem http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=44788 |
Strona 2 z 3 |
Autor: | KrychuTIR [ 02 sie 2015, 16:48 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
swoją drogą to mandat na firmę z automatu po złapaniu magnesującego kierowcy też nie jest do końca dobrym rozwiązaniem. o dziwo są jeszcze firmy w polsce, które wręcz nie chcą by kierowcy oszukiwali tacho, ale ostatecznie i tak zależy od kierowcy czy sięgnie po magnesiwo. są tacy, którzy używają magnesu nawet jeśli wszystko dałoby się zrobić zgodnie z przepisami i nie są zmuszani do tego przez nierealne terminy. czemu w takich przypadkach właściciel firmy ma płacić większy mandat niż kierowca, który jeździ po drogach publicznych na magnesie?! kontrola w firmie jak najbardziej, a dopiero po niej ewentualny mandat za naruszenia. |
Autor: | Atego1228 [ 02 sie 2015, 16:54 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Cytuj: swoją drogą to mandat na firmę z automatu po złapaniu magnesującego kierowcy też nie jest do końca dobrym rozwiązaniem. o dziwo są jeszcze firmy w polsce, które wręcz nie chcą by kierowcy oszukiwali tacho, ale ostatecznie i tak zależy od kierowcy czy sięgnie po magnesiwo. są tacy, którzy używają magnesu nawet jeśli wszystko dałoby się zrobić zgodnie z przepisami i nie są zmuszani do tego przez nierealne terminy. czemu w takich przypadkach właściciel firmy ma płacić większy mandat niż kierowca, który jeździ po drogach publicznych na magnesie?! kontrola w firmie jak najbardziej, a dopiero po niej ewentualny mandat za naruszenia.
Kombinują na magnesach chociaż nie muszą, bo dodatkowy profit z używania magnesu to spuszczanie paliwa.Kilka razy się podklei, km się nie zgadzają i bańki ida w ruch. |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 02 sie 2015, 17:06 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Cytuj: Cytuj: swoją drogą to mandat na firmę z automatu po złapaniu magnesującego kierowcy też nie jest do końca dobrym rozwiązaniem. o dziwo są jeszcze firmy w polsce, które wręcz nie chcą by kierowcy oszukiwali tacho, ale ostatecznie i tak zależy od kierowcy czy sięgnie po magnesiwo. są tacy, którzy używają magnesu nawet jeśli wszystko dałoby się zrobić zgodnie z przepisami i nie są zmuszani do tego przez nierealne terminy. czemu w takich przypadkach właściciel firmy ma płacić większy mandat niż kierowca, który jeździ po drogach publicznych na magnesie?! kontrola w firmie jak najbardziej, a dopiero po niej ewentualny mandat za naruszenia.
Kombinują na magnesach chociaż nie muszą, bo dodatkowy profit z używania magnesu to spuszczanie paliwa.Kilka razy się podklei, km się nie zgadzają i bańki ida w ruch. Czekaj, bo ja chyba czegoś nie rozumuje. Użyjesz magnesu przez powiedzmy 50 km. Licznik jest w plecy przez 50 km a paliwo poszło z dymem więc co tu do bańki idzie wlać ? Żeby spuścić trzeba mieć km do przodu a nie do tyłu. Albo Ty coś pojeb*** albo moja kilkuletnia praktyka z bańkami była nie odpowiednia i z magnesem zresztą też |
Autor: | yarzyna [ 02 sie 2015, 17:15 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Kilka takich zabiegów na kamyku i można spokojnie zawyżać liczbe przejechanych kilometrów. Zestawy może i stoją gotowe do wyjazdu ale o jakiej pracy mówimy?2/3/4 na 1? Ostatnio dodałem z ciekawości ogłoszenie na etransporcie ze poszukuję pracy tylko i wyłącznie na krajówkę.W pierwszy dzień 6 połączeń w sprawie pracy,5 było na europę Dobra koniec tego ot. |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 02 sie 2015, 17:37 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
A rozumiem, tak bezczelny to nigdy nie byłem żeby liczbę km zawyżać : Co do tematu to masz nauczkę na przyszłość solidną. Jak jest to każdy wie ale widzisz, ja też kombinuję z tacho i nie tylko ale nigdy nie jeździłem jako tako w ruchu drogowym na magnesie. Jeśli już byłem "zmuszony" nie przez szefa a przez samego siebie bo chciałem do domu dociągnąć to wolałem użyć drugiej karty. Jedno nie lepsze od drugiego ale nie zdradzasz się po tym, że leży Ci wskazówka prędkościomierza i co ważniejsze każde auto którym ja jeździłem odcinało obroty pow 1000-1100 obr/min. Przecież to od razu widać, że podejrzanie się ktoś pie*** i nie może pod górę podciągnąć. Rok temu jeździłem linię Słubice - Poznań. Każdy piątek wieczorem, jadąc A2 wyprzedzałem tych wracających od Niemca. Zgadnij co łączyło sporą grupę ? Przy wyprzedzaniu wystarczyło zaglądnąć do kabiny i wskazówki leżały. Ja bym miał stracha ale widać, że niektórzy to kamikadze. |
Autor: | Pilot [ 02 sie 2015, 17:42 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Magnesy, magnesy i ciągle magnesy a potem lament. Co mam zrobić. Takie pytania zadaje się wcześniej szefowi zanim się magnes przyłoży. Szefie, a co będzie jak mnie złapią? Po uzyskaniu odpowiedzi sam podejmujesz decyzję o tym czy jedziesz na magnesie czy też nie i za to zostajesz ukarany swoim mandatem. Pytanie tylko czy szef Ci kazał? Jeżeli założyłeś magnes dla własnego widzi mi się i szef jak i firma są tu nic nie winne to płać za nich. Chociaż z drugiej strony nie wiem czy jest to możliwe bo o ile się orientuję to za jazdę na magnesie ukarany zostaje kierowca jak i pracodawca. Nosz kurfa, zrozumiem na magnesie podjechać pod rozładunek, załadunek gdy stoimy tuż u bram firmy czy też na jej terenie ale jechać na nim? Naprawdę, nie jestem w stanie tego zrozumieć, możliwe że tylko dlatego że nigdy nie pracowałem w takiej firmie, która by takich rzeczy wymagała a wręcz przeciwnie. Od szefa mamy jako kierowcy zakaz wszelkich tego typu kombinacji jak magnes, jazda bez karty czy też 30 sekundowe podjazdy. 15 czy też 13 godzin pracy jest szefa, 9 lub 10 godzin jazdy jest szefa a reszta to jest mój odpoczynek przed następnym dniem pracy. Magnes i to jeszcze za granicami kraju. Szok. |
Autor: | RadekNet [ 02 sie 2015, 17:48 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Ja tam nie wiem, ale jak szukałem niedawno pracy w polskiej firmie to wśród tych dziesiątek telefonów paru zapowiadało od razu, że tacho jest święte. Czyli wniosek taki, że jest to na tyle nieoczywiste, że trzeba się tym chwalić? Radek Wrodarczyk |
Autor: | Pawełeczek [ 02 sie 2015, 18:05 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Większość z Was bierze pod uwagę bardzo łagodne konsekwencja jazdy na magnesie... nie oszukujmy się, ale w Polsce mandaty za jazdę na kleksie są śmieszne Nie pomyślał nikt co będzie w razie jakiekolwiek wypadku ? Mandat się zapłaci i spokój, to są tylko pieniądze. Nie dalej jak roku temu w okolicy Kępna był wypadek z udziałem ciężarówki jadącej na magnesie, samochód osobowy jadący z naprzeciwka poszedł na czołówkę z normalnie jadącą ciężarówką... 4 osoby zginęły, a magnesowy kierowcy siedzi Cenię sobie swój czas pracy i swoje pauzy, które mi się należą - nikt mnie nie zmusi, żebym przegiął i pojechał a tłumaczenie, że "blisko" jest dla mnie niczym. W grudniu zeszłego roku przed samymi świętami zrobiłem trasę PL-UK-PL... w drodze powrotnej dokładnie 16km od bazy miałem śmiertelny wypadek, strach pomyśleć co by było gdyby magnes był przy skrzyni (pominę już fakt, że nie da się kleić) Jak braknie mi kawałek do domu to odpowiednio wcześniej dzwonię do firmy i przysyłają do mnie kierowcę służbowym samochodem, ja wracam osobówką, a on ciężarówką i każdy jest zadowolony |
Autor: | Antoni [ 02 sie 2015, 18:40 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Dzięki wszystkim za rady. Ostatecznie jutro porozmawiam z szefem przekazując mu do informacji, że części kary nałożonej na firmę nie zamierzam płacić. Udam się również do poleconej kancelarii prawnej aby w pełni się upewnić. Szerokiej drogi! Temat do zamknięcia |
Autor: | dies_nefastus [ 02 sie 2015, 21:56 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Autor: | mk61 [ 02 sie 2015, 22:08 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Cytuj: a magnesowy kierowcy siedzi
To chyba za alimenty.Niby z jakiej podstawy prawnej siedzi, skoro jechał (pół)prawidłowo, swoim pasem, a to osobówka się w niego wtryniła? |
Autor: | Kermiter [ 02 sie 2015, 22:16 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Cytuj: Cytuj: a magnesowy kierowcy siedzi
To chyba za alimenty.Niby z jakiej podstawy prawnej siedzi, skoro jechał (pół)prawidłowo, swoim pasem, a to osobówka się w niego wtryniła? Znam przypadek gdzie kierowca po ciezkim wypadku na Rumunii pierwsze co zrobil to [wycenzurowano] w drobny mak tachograf mimo ze jechal normalnie ale dla swietego spokoju bo jakies naruszenia wczesniej miał |
Autor: | krzysiekjx1 [ 02 sie 2015, 22:39 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Cytuj: Cytuj: a magnesowy kierowcy siedzi
To chyba za alimenty.Niby z jakiej podstawy prawnej siedzi, skoro jechał (pół)prawidłowo, swoim pasem, a to osobówka się w niego wtryniła? |
Autor: | Pawełeczek [ 02 sie 2015, 22:50 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Ja zawsze powtarzam... "Lepiej wrócić do domu 9h później ale bezpiecznie" |
Autor: | mk61 [ 02 sie 2015, 23:09 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Cytuj: Jego tam miało nie być w tym miejscu-proste jak drut wyjaśnienie.
To równie dobrze można powiedzieć, że kierowca gadał przez telefon, albo jechał bez świateł. Nie może tego robić, ale winnym spowodowania wypadku jednak nie jest. A za naruszenia dotyczące czasu pracy nie przewiduje się kary pozbawienia wolności.
Cytuj: i to tak samo jakbyś po piwie jechał a ktoś wpadnie na ciebie a jednak z automatu stajesz się winny (choć tu prawo nie oszczędza głupców )
No właśnie nie do końca. Wciąż jest różnica między byciem winnym wypadku/kolizji, a popełnianiem innych wykroczeń, czy przestępstw. Jadąc na bani nie jesteś z automatu sprawcą kolizji. Sprawcą będzie sprawca, a jeśli poszkodowany wydmuchał, to ma inny problem, ale na pewno nie jest z automatu sprawcą.Zaraz tu kuźwa będą rozstrzeliwać za pół godziny ponad normę. |
Autor: | yarzyna [ 03 sie 2015, 6:50 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Z tą karą pozbawienia wolności to oczywiście duża przesada jeżeli wypadek nie był z Twojej winy.W firmie w której teraz jeżdżę był wypadek śmiertelny,osobówką wyleciał na przeciwległy pas wprost na nadjeżdżającą ciężarówke,szofer chciał uniknąc uderzenia i poleciał do rowu jednak mały i tak wbił się pod naczepe.Trup na miejscu,wg. relacji ludzi z firmy była prokuratura oraz policja a nikt tacho nie sprawdzał.Nie było powodu gdyż samochód ciężarowy żadnych szans na uniknięcie uderzenia. Każdy dobry prawnik obroni kierowce który jechał na magnesie,teze ze nie powinno go tam być jest taka sama njak ktoś komuś wymusi pierwszeństwo a prawidłowo jadący pojazd jechał 90 na 50.Jego też tam nie powinno być bo jechał zbyt szybko. Więc kara pozbawienia wolności to bardzo dobry straszak na niezdecydowanych czy kombinować.Oczywiście jeżeli jadac na magnesie spowodujesz wypadek śmiertelny to już problemów prawnych nie unikniemy. |
Autor: | krzysiekjx1 [ 03 sie 2015, 16:37 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
nie byłem ani na sali sądowej ani nie byłem świadkiem tego zdarzenia a tyle co wiem z dobrych źródeł (nie z parkingowych przekazów) chłopak jechał na magnesie,miał już wyjechane 10h w tym dniu, a pomimo kontynuował jazdę,do zdarzenia doszło na terenie Niemiec,na zwężce osobówka się od niego odbiła podczas wyprzedzania i jakimś cudem znalazła się z przodu po czym została zmiażdżona,ofiary śmiertelne...... może nie wszystkie zdarzenia mają taki finał ale ....... |
Autor: | Kierownik [ 03 sie 2015, 18:05 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Cytuj: Cytuj: Cytuj: swoją drogą to mandat na firmę z automatu po złapaniu magnesującego kierowcy też nie jest do końca dobrym rozwiązaniem. o dziwo są jeszcze firmy w polsce, które wręcz nie chcą by kierowcy oszukiwali tacho, ale ostatecznie i tak zależy od kierowcy czy sięgnie po magnesiwo. są tacy, którzy używają magnesu nawet jeśli wszystko dałoby się zrobić zgodnie z przepisami i nie są zmuszani do tego przez nierealne terminy. czemu w takich przypadkach właściciel firmy ma płacić większy mandat niż kierowca, który jeździ po drogach publicznych na magnesie?! kontrola w firmie jak najbardziej, a dopiero po niej ewentualny mandat za naruszenia.
Kombinują na magnesach chociaż nie muszą, bo dodatkowy profit z używania magnesu to spuszczanie paliwa.Kilka razy się podklei, km się nie zgadzają i bańki ida w ruch. Czekaj, bo ja chyba czegoś nie rozumuje. Użyjesz magnesu przez powiedzmy 50 km. Licznik jest w plecy przez 50 km a paliwo poszło z dymem więc co tu do bańki idzie wlać ? Żeby spuścić trzeba mieć km do przodu a nie do tyłu. Albo Ty coś pojeb*** albo moja kilkuletnia praktyka z bańkami była nie odpowiednia i z magnesem zresztą też "Jumas na prezydenta!" . Co do samego problemu autora. Masz jakiś dowód, że stary Ci kazał, jakiegoś sms cokolwiek? Pewnie nie, więc po co kleiłeś rzepa? Jak się kombinować nie umie, to się nie kombinuje. Swoją głupotą narobiłeś problemów sobie, i staremu. Ot i tyle. A było iść nawet na 11cie jazdy, zrobić wydruk opisać że nie było gdzie stać i tyle... |
Autor: | Flamaster [ 08 sie 2015, 14:19 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Za lat pare moze wiecej wraz z wieksza inwazja pojazdow wyprodukowanych po pazdzierniku 2012r "szwagier" bedzie musial zostac w domu bo po co brac go w trase jak sie nie skorzysta z jego uprzejmosci. Pomijajac zdarzenia drogowe a skupiajac sie na kasie to bynajmniej dla mnie jakis sens mialoby kombinowanie gdybym zarobil 2000 zl wiecej od tego co zarabiam jezdzac legalnie po drogach. Wtedy mialbym na mandat i wyszedlbym na zero. A sami wiecie ze jest to nierealne. A czlowiek ma taka nature ze jak sprobuje i sie uda to pozniej kusi. Raz, drugi, enty sie udalo to po co stac 45 min jak mozna sobie w locie zrobic. Zebyscie sobie nie pomysleli ze ja to jakis aniolek ze swiecaca obrecza nad glowa jestem bo nie kryje ze zdarza sie skorzystac z pomocy ale wylacznie pod firma lub na jej terenie. |
Autor: | Kwiatula [ 09 sie 2015, 12:24 ] |
Tytuł: | Re: Jazda na magnesie za granicą- problem |
Cytuj: Za lat pare moze wiecej wraz z wieksza inwazja pojazdow wyprodukowanych po pazdzierniku 2012r "szwagier" bedzie musial zostac w domu bo po co brac go w trase jak sie nie skorzysta z jego uprzejmosci. Pomijajac zdarzenia drogowe a skupiajac sie na kasie to bynajmniej dla mnie jakis sens mialoby kombinowanie gdybym zarobil 2000 zl wiecej od tego co zarabiam jezdzac legalnie po drogach. Wtedy mialbym na mandat i wyszedlbym na zero. A sami wiecie ze jest to nierealne. A czlowiek ma taka nature ze jak sprobuje i sie uda to pozniej kusi. Raz, drugi, enty sie udalo to po co stac 45 min jak mozna sobie w locie zrobic. Zebyscie sobie nie pomysleli ze ja to jakis aniolek ze swiecaca obrecza nad glowa jestem bo nie kryje ze zdarza sie skorzystac z pomocy ale wylacznie pod firma lub na jej terenie.
Chciałem przypomnieć, że są "przedsiębiorstwa", które mają nówkę tabor, tegoroczny i już przerobiony na pilocika. Także "szwagier" zmienia sposób działania. |
Strona 2 z 3 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |