wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Holowanie, wyciąganie
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=45531
Strona 2 z 3

Autor:  SIOJU [ 20 lut 2016, 22:31 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Ja, jak pewnego wieczoru ugrzązłem na budowie, znalazł się jeszcze sprzęt na budowie, który by mnie mógł szarpnąć ale nie maił liny. Po spędzonej nocy, rano zrobiłem sobie mocne postanowienie, że w poniedziałek bez liny nie wyjeżdżam.
Udałem się do specjalistycznego sklepu, gdzie zrobili mi linę 4m z oczkami wytrzymuje 40 t, które ważę. Mam ją już 3 rok i mnie 3,4 razy już się przydała i kilka razy pomogła innym :P .

Autor:  5eba [ 20 lut 2016, 22:40 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Cytuj:
A jeśli wziąłeś zawiesie, bo miało być lajtowo, a na budowie wóz wpadł po osie to co?
Nic, wyciągam zawiesie i jazda.
Wpadł nie raz, z ostatniego razu gdzie się przeliczyłem - Man na mostach wisiał ,naczepa na wysokość opon wpadła i 40t DMC - nasza koparko-ładowarka (największa , na równych kołach 28") + dwa Fendty ok 100KM - zawiesie było pierwsze bo trzeba było za oś owinąć w naczepie - dało rade ...

Nie będę wywarzał otwartych drzwi - nam się to sprawdza i tyle.

Autor:  dies_nefastus [ 20 lut 2016, 22:45 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Cytuj:
Cytuj:
Atego 1823 99`
Pamiętam jak to opisywałeś dawno, dawno temu, chyba ze zdjęciami. Załadowany byłeś, czy pusty?
Szczerze mówiąc, teraz jeżdżąc podobnymi samochodami nawet bym się do tego nie brał, dużo szczęścia miałeś :)
Koleś miał ponad 24t makulatury, a ja nie pamiętam... max 4 tony jakiś szklanek/kieliszków. Nie pamiętam tej huty..ale jakoś spod Czarnkowa.
To nie ja miałem szczęście tylko koleś. I tylko ja zareagowałem na jego proszenie na CB. Każdy miał go w dupie a kierowca miał już łzy w oczach.
Nie jestem ekspertem od holowania i ratowania aut. Ale swego czasu trochę zajmowałem się wspinaczką i alpinizmem i wiem jak działa/pracuje lina a jak taśma...
Jak nie ma za dużego szarpnięcia to nie trzeba super-hiper liny czy innych rzeczy.
Inna sprawa, że koleś nie potrzebował dużo. Jego siodło gniotło do ziemi i potrzebował tylko niewielkiej siły na przód auta żeby wytargać koła z muldy.
Nie woziłem nigdy potrzebnych rzeczy, ale potem jak poszedłem na Europę jeździć to nieraz pomagałem np na Szwecji targać zestawu ze śniegu/lodu... Zawsze złożonym minimum na dwa razy pasem... I nigdy mi żaden nie pękł...
Cytuj:
Jeszcze a propos zawiesia - to na pewno nie to samo co pas transportowy.
Ja jakiś czas temu wyrwałem na firmie zawiesie za przysłowiowe piwo...
Ogólnie da się na nim holować czołgi.
używany jest jednak do innych tematów niż holowanie i ratowanie aut :)
Zawiesie ma niby 5 ton na metce, ale sądzę że śmiało zdzierży 10 ton
http://imgur.com/a/hKwl9
PS: Ma tych karabinkach był wyciągany z bagna Star z OSP :)

Autor:  kłaliti [ 20 lut 2016, 23:38 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Karol wrzucaleś gdzieś kiedyś zdjecie czerwonego kamiona zakopanego. Ze zawór tam urwałeś i zrypałeś spedytora. Chyba koledze Luka o to chodziło

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

Autor:  Luka [ 20 lut 2016, 23:40 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Nope, o tym Atego mówię, którym wyciągał tego tira z jakiegoś dzikusa, czy innej leśnej dróżki. Z tamtej sytuacji też były zdjęcia, albo co najmniej opis tej historii. Tylko to było ze 100 lat temu :D

Autor:  dies_nefastus [ 20 lut 2016, 23:41 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Cytuj:
Karol wrzucaleś gdzieś kiedyś zdjecie czerwonego kamiona zakopanego. Ze zawór tam urwałeś i zrypałeś spedytora. Chyba koledze Luka o to chodziło
Nie, To ja wtedy utopiłem się na brzegu rzeki jak larseny im przywiozłem. to było w tamtym roku w Kulmbach. A Ategiem wyrywałem starego DAFa kiedyś z lasu, z [wycenzurowano] przy DK10 na obwodnicy Bydgoszczu...
@Luka no popatrz, nie pamiętam ze jakieś fotki z tego były w ogóle :)

Autor:  kłaliti [ 21 lut 2016, 0:10 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

ja się kiedyś tak zakopałem Obrazek
14t na wózku a siodło 4t nacisku.
Wieczorem przyjechał kolega z kontenerem ok 35 Rmc i nie poszło. Sam się zapadał.
Używaliśmy 2 pasów na pół.
Rano fadroma z liną ok fi-20mm wyciągnęła bez mojej ingerencji.
Kto pamięta gdzie było takie klepowisko a teraz jest wybrukowany parking ?

Autor:  korni8808 [ 21 lut 2016, 6:00 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Cytuj:
Kto pamięta gdzie było takie klepowisko a teraz jest wybrukowany parking ?
Escudero na Dżangłerze?
:-P

/ mobil

Autor:  kłaliti [ 21 lut 2016, 10:39 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Negatiw !
Port świecko ;)

Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka

Autor:  Wilk 09 [ 21 lut 2016, 14:31 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Do wyciągania z opresji do ciężarówki najlepsza jest lina stalowa w Twoim przypadku fi20 spokojnie wystarczy lepsze są oczka plecione niż zabijane. Zawiesia też można używać, ale to raczej jeśli pojazd nie siedzi mocno w terenie i trafi się dobry drugi operator, który go nie rozszarpie. Co do kinetyka to świetna sprawa, ale dla pojazdów 4x4, dostawczych; gdzie nie ma dużego tonażu. Łańcuch musi mieć grube oczka spawane wtedy też się nada, ale jak strzeli to narobi dużo szkód. W razie wpadki to po złożeniu kilku pasów transportowych można też szarpnąć pojazd. Jeszcze nikt z Was nie napisał o zastosowaniu gładkiego pręta stalowego złożonego podwójnie (często widziałem to na budowach), choć sam odradzam ten sposób bo jak strzeli to narobi dużo strat.

Autor:  Cyryl [ 21 lut 2016, 15:42 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

mylimy tu dwie różne rzeczy: holowanie pojazdu ciężarowego i wyciąganie sportowych terenowych pojazdów.
o ile w drugim przypadku preferuje się efekt, czyli ten pojazd ma dojechać do mety w obojętnym stanie technicznym, o tyle w transporcie po holowaniu pojazd i ładunek ma być nieuszkodzony.

trzeba pamiętać, że współczesne pojazdy ciężarowe są kompromisem, między wagą, ceną i potrzebami. uchwyt do holowania zamocowany na odchudzonej ramie służy tylko i wyłącznie do holowanie, a nie jest przewidziany do szarpania pojazdem.
najlepszym pojazdem do wyciągania jest traktor i hol sztywny, który do minimum eliminuje szarpanie.

Autor:  Grzesiek_KBR [ 21 lut 2016, 15:47 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Cytuj:
mylimy tu dwie różne rzeczy: holowanie pojazdu ciężarowego i wyciąganie sportowych terenowych pojazdów.
o ile w drugim przypadku preferuje się efekt, czyli ten pojazd ma dojechać do mety w obojętnym stanie technicznym, o tyle w transporcie po holowaniu pojazd i ładunek ma być nieuszkodzony.

trzeba pamiętać, że współczesne pojazdy ciężarowe są kompromisem, między wagą, ceną i potrzebami. uchwyt do holowania zamocowany na odchudzonej ramie służy tylko i wyłącznie do holowanie, a nie jest przewidziany do szarpania pojazdem.
najlepszym pojazdem do wyciągania jest traktor i hol sztywny, który do minimum eliminuje szarpanie.
Targałeś kiedyś jakiegoś dużego klamota z błota ? Jakaś kampania buraczana czy chociaż budowa w szczerym rozmokniętym polu ?

Autor:  Cyryl [ 21 lut 2016, 15:55 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

zdarzyło mi się parę razy.
ale odwrócę pytanie: czy zdecydowałbyś się na wyciąganie z błota szarpnięciami własnego pojazdu, który jest Twoim źródłem utrzymania?

Autor:  Grzesiek_KBR [ 21 lut 2016, 16:05 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Cytuj:
zdarzyło mi się parę razy.
ale odwrócę pytanie: czy zdecydowałbyś się na wyciąganie z błota szarpnięciami własnego pojazdu, który jest Twoim źródłem utrzymania?
Czasem trzeba, z tym że nie każdy się nadaje do roli ciągnącego tu trzeba wyczucia,
wracając do tematu to zawiesie jest jak najbardziej ok, sam nie dalej jak w listopadzie targałem na zawiesiu 6-cio tonowym zawiniętym o ramę, solówkę załadowaną zakopaną w pisku kwarcowym i wytrzymało, kumpel przy wywrotce wozi non stop line fi 24 i też wytrzymuje

Autor:  Cyryl [ 21 lut 2016, 16:17 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

może spójrz na to w ten sposób: godzina pracy czteroośki na budowie to kwota między 100 a 120zł. jeżeli jedna się zakopie taniej jest, gdy terminy gonią, wynająć drugą, a tą pierwszą wyciągnąć bezpiecznie przez koparkę kołową, spycharkę, traktor, ładowarkę, ale najlepsze do tego są równiarki.
zastanów się ile kosztuje naprawa zwichrowanej ramy szczególnie w pojeździe wyposażonym w nadwozie samowyładowcze.

Autor:  Grzesiek_KBR [ 21 lut 2016, 16:49 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Zauważ że autor pytał co będzie lepsze do wyciągnięcia auta z opresji łańcuch czy lina. Ty robisz tu referat czym się różni holowanie od wyciągania, a następnie analizujesz koszty w oparciu o cennik obowiązujący na najbliższej budowie. Tak naprawdę to Tadka czy Kazka nie będzie interesowało czy w danym momencie on ma wyciągnąć czy też będzie holował (od strony definicji) zapnie co ma pod ręką i ognia. Teraz powiedz mi co trzeba robić aby zwichrować ramę, to chyba tylko rzeźnicy potrafią, i ponowny przykład Tadka i Kazka, którzy raczej się nie będą zastanawiać i co później tylko pierwsze co wytargają klamota z błota.

Autor:  Luka [ 21 lut 2016, 17:29 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Co do zasady nie szarpie się, bo wtedy mają miejsce obciążenia dynamiczne, które na elementy typu lina, zawiesie, czy sama belka bądź zaczep wpływają destrukcyjnie. Te same elementy są w stanie przenieść wielokrotnie więcej przy obciążeniu statycznym.
Tu taki przykład:
https://youtu.be/IEfnfOfbsi4?t=89

Lina kinetyczna inaczej przenosi obciążenia i mimo prędkości (energii kinetycznej) samochodu wyciągającego, nie ma szarpnięcia na samochodzie wyciąganym. Bardzo fajnie to wygląda na filmikach, niemniej nie zamierzam wymieniać szyb. Zaczekam, aż ktoś inny sprawdzi :)

Autor:  MAN [ 21 lut 2016, 19:06 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Tu macie najlepszy przykład jak się przesadzi z wyciaganiem http://youtu.be/Ex2lDUu5CZ0

Autor:  5eba [ 21 lut 2016, 21:43 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Cytuj:
Tu macie najlepszy przykład jak się przesadzi z wyciaganiem http://youtu.be/Ex2lDUu5CZ0
Nie ma to jak premium pod wanny - lekka, zobacz ile tego jeździ na Polskich budowach - stały tekst z tego forum :)


A tak poważnie kolego Cyryl, masz rację, większość aut, a na pewno Kierownika (z różnych jego postów wnioskuje,że ma zwykłe FH ) wcale nie jest przystosowanych do ciągnięcia jak siadły po osie ... Volvo ma budowlane dawniej FL w wersji L, później FMy i teraz FMX - tam są całkiem inne przednie zaczepy niż w szosowym odmianach nie mówiąc o FH, podobnie Iveco stralis kontra Trakker (trakker też występuje jako zwykłe 4x2 ale ma parę różnic konstrukcyjnych w tym własnie przednie haki ) czy Man np tga plaskacz kontra tga budowlane(tga dla szosówki ma 20t na haku z przodu a terenowy 33t wg producenta) i wspomniane premium/kerax - ale kto by się tym w Polsce przejmował Magnum na kampani buraczanej też daje radę :lol:
Ale racji nie masz co do holu i szarpania - moje zawiesie zniweluje praktycznie do zera szarpnięcie początkowe(zaczynamy ciągnąć na ogniu pełnym po wstępnym naprężeniu - to chyba oczywiste) bo znikomy procent rozcieńczalności ma, a sztywny hol o ile luzu w pojeździe ciągnącym mieć nie będzie (zaczepiony do zaczepu transportowego przystosowanego do ciągania przyczep) to w pojeździe ciągniętym luz będzie bo większość aut ma bolce ciut cieńsze i np wspomniane Volvo fh ma zaczep wkładany który nie jest sztywno mocowany.

Autor:  Cyryl [ 21 lut 2016, 22:15 ]
Tytuł:  Re: Holowanie, wyciąganie

Cytuj:
1. Zauważ że autor pytał co będzie lepsze do wyciągnięcia auta z opresji łańcuch czy lina. Ty robisz tu referat czym się różni holowanie od wyciągania, a następnie analizujesz koszty w oparciu o cennik obowiązujący na najbliższej budowie. 2. Tak naprawdę to Tadka czy Kazka nie będzie interesowało czy w danym momencie on ma wyciągnąć czy też będzie holował (od strony definicji) zapnie co ma pod ręką i ognia.
3. Teraz powiedz mi co trzeba robić aby zwichrować ramę, to chyba tylko rzeźnicy potrafią, i ponowny przykład Tadka i Kazka, którzy raczej się nie będą zastanawiać i co później tylko pierwsze co wytargają klamota z błota.

1. nie bardzo się zrozumieliśmy, ja nie wypowiadałem się na to co napisałeś, ale któryś z kolegów zamieścił filmiki z rajdów offroadowych i korzystania z liny kinetycznej. a ja nie mam pewności, czy inni mniej zaawansowani koledzy nie potraktują tego poważnie.

2. a to dlatego, że auto nie jest własnością Tadka czy Kazka. dlatego też zadałem pytanie: czy Ty wyciągałbyś auto, na które zapracowałeś własną pracą i które ma utrzymać Ciebie i Twoją rodzinę, na zasadzie "zapnie co ma pod ręką i ognia"?

3. do zwichrowania ramy wystarczy zawodowy kierowca sztuk - jeden. nic więcej.
nie wiem czy uwierzysz, ale nie zdarzyło się (jak sięgnę pamięcią) żeby ramę pojazdu ciężarowego zwichrował kelner, kominiarz czy szewc. dziwnym trafem zawsze jest to kierowca zawodowy.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/