wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
Opisy Tras - filippo, ex Jan Sawa http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=24283 |
Strona 12 z 40 |
Autor: | andy the driver [ 08 cze 2011, 21:27 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Ostatnio rozmyślałem co się stało z tymi twoimi opisami a tu proszę, w końcu się doczekałem , coś ta trasa z mandatami ci nie poszła, jeszcze jedno pytanko, przyzwyczaiłeś się do jazdy w podwójnej |
Autor: | filippo [ 08 cze 2011, 23:06 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Jako, że Jarek rozstał się z Andaro więc w kolejną trasę jechać miałem z „nowym” skoczkiem. Pojechał ze mną kolega Artur którego już znałem i takim stricte skoczkiem już nie jest a pojechał ze mną gdyż zaczyna powoli brakować ludzi do pracy. Jeśli ktoś z czytających szuka pracy a nie ma doświadczenia i pasują mu warunki oferowane przez mojego szefa to jest praca w Andaro od zaraz. Jak każda ma swoje plusy i minusy – szczegóły u szefa, kontakt na forum jest a jak nie to na moim aucie. Do mnie raczej nie piszcie bo bywam na necie mocno nieregularnie (czekam aż satelitarny stanieje). Więc z bazy wyjechaliśmy w piątek około godziny 16, dojechaliśmy bez przeszkód, spokojnie. Dalszy scenariusz podobny jak co przyjazd więc pomijam co by nie nudzić. Rankiem następnego dnia start na dwa auta około 8:30 i dobra wiadomość bo tylko dwa miejsca rozładunku. Na początku lekkie zamotanie bo jeszcze zakupy jakieś i pomylony wjazd na autostradę, więc lekki poślizg. Kolejny zaliczyliśmy w Hamburgu a następny na A2 w okolicy Brunszwiku i dalej gdzieś koło Monachium. Wszystko to złożyło się na to, że do celu dojechaliśmy z lekką przeginką czasu pracy – mus to mus więc stosowny zapis na wydruku z tacho a po rozładunku pauza. Jako, że drugi z rozładunków miał być w Wenecji więc zdecydowaliśmy się podjechać do niej tuż po pauzie by móc pozwiedzać (był to już mój 3 raz tam). Po przyjeździe na lagunę udaliśmy się w tłum – była niedziela, bardzo ładna pogoda więc turystów zatrzęsienie. Spacerowaliśmy około 4 godzin. Mój zmiennik Artur był tu pierwszy raz więc mocno go wszystko fascynowało. Po wszystkim wypiliśmy po napoju regenerującym, obejrzeliśmy film i położyliśmy się spać co w sumie nie było wcale łatwe gdyż wysoka temperatura otoczenia utrzymała się w nocy i dokuczały nam weneckie komary. Rankiem szybka zrzutka, wizyta na myjni i jazda na pierwszy załadunek – do miejscowości gdzie mieliśmy pierwszy rozładunek – Porto Viro po cztery palety marchewek. Po nich jeszcze dwa miejsca gdzie załadowaliśmy Łącznie 29 palet świeżutkich truskawek – których też kilka małych pojemniczków dostaliśmy od ładujących. Szybki rozładunek, szybki załadunek więc dostaliśmy wytyczne by się jakoś specjalnie nie spieszyć i przez Austrię nie jechać w nocy. Stanęliśmy więc na znanym wielu Nosslachu (notabene zamkniętym od niedawna aż do końca listopada). Rano ruszyliśmy dalej i trzy godziny po północy następnego dnia byliśmy u celu czyli w duńskim Tilst. Po rozładunku i wykręceniu 9h pauzy udaliśmy się do Norresundby (przedmieścia Aalborga) by po rozładowaniu spędzić tam około 36h pauzy na parkingu przy supermarkecie (naprawdę dobre miejsce na pauzę – no z jedynym minusem bo brakiem prysznica). Po pauzie pierwszy załadunek w Aalborgu, drugi w Hirsthals i trzeci w znienawidzonym Laeso we Frederikshavn. Ci którzy czytają uważnie moje opisy wiedzą o co chodzi a tym którzy nie bądź zapomnieli przypominam, że to ta firma gdzie jesteśmy zmuszani do samodzielnego ładowania ręcznym wózkiem paletowym palet z mrożonką które ważą ok. 600kg sztuka w mają wysokość ok. 2 metrów. Po drugim załadunku odmówiłem podjęcia ostatniego z przyjęciem na siebie wszelkich konsekwencji z tego tytułu mogących wyniknąć włącznie ze zwolnieniem z pracy. Gorąca linia trwała jakąś godzinę – podniosłem ciśnienie mojej ulubionej spedytorce Ani – ale efekt był taki, że podjechałem pod firmę, poinformowałem, że sam ładował nie będę. Szefostwo Laeso zatelefonowało do Frigoscandii i... towar załadowali mi pracownicy Laeso. Bardzo często zdarzają się załadunki/rozładunki samodzielne i zazwyczaj nie mam nic przeciwko bo jest to zawsze jakaś forma gimnastyki ale w tej firmie robił tego nie będę bo ładowanie ręczne nie ma tam absolutnie sensu. Niczyim parobkiem nie będę a tak się właśnie kiedyś tu poczułem gdy próbowałem zmieścić gówniano ułożone palety a kilku Duńczyków się ze mnie śmiało. Ładunek był do Padborga w którym to wylądowaliśmy piątkowego popołudnia. Po odstawieniu na rozładunek samej naczepy udaliśmy się na prysznic, zakupy i relaks. Rano dowiedzieliśmy się, że jedziemy dokładnie w to same miejsca co tydzień wcześniej czyli Porto Viro i Wenecja. Po drodze spokój, żadnego korka, żadnych przestojów więc z czasem wszystko w porządku. Po pierwszym rozładunku znów zwiedzanie Wenecji (czwarty raz). W poniedziałek rano informacja o tym, że mamy jeden załadunek w miejscowości Lana koło Bolzano a z nim mamy jechać znów spokojnie do Rostocku i dalej promem do Szwecji. Po drodze tankowanie i jakiś problem z kartami paliwowymi (drugi miesiąc z rzędu na przełomie nowego i starego miesiąca karty są odrzucane mimo, że firma nasza nie zalega z żadnymi płatnościami). Pauzę zdecydowaliśmy się robić na parkingu przy Aldiku w Denkendorfie. Na prom do Rostocku dojechaliśmy w strugach ulewnego deszczu około 18:30 we wtorek. Rejs „Niemcem” spokojny, nawet dobry obiad – na „Niemcu” zawsze udaje mi się dostać specjalne wegetariańskie danie, bo na „Szwedzie” jedynie bezsmakowe ziemniaki i surówka. Po obiedzie prysznic, regeneracyjny napój, film i spanie. Po kiepskim śniadaniu, zjazd, zakup winiety i kierunek Helsingborg. Na miejscu byliśmy tuż przed ósmą rano, ale na rozładunek przyszło nam czekać aż do 11. Po nim od razu załadunek w helsingbor’skim oddziale Frigoscandii – samodzielny, na hali gdzie temperatura wynosi minus 24 – dostałem na szczęście specjalny kombinezon więc zmarzła mi tylko twarz. Rozładunki cztery z czego wszystkie dopiero za dwa dni czyli w piątek rano gdyż czwartek był w Danii dniem wolnym od pracy. Dość męczącą pauzę kręciliśmy więc na parkingu przy autostradzie jakieś 12km od Odense. Męczącą gdyż na pace mieliśmy wysoko załadowaną mrożonkę więc agregat włączał się nam co chwilę, ale takie są „uroki” jazdy chłodnią. W piątek rano pierwszy rozładunek w Odense, drugi w Middlefart i dwa ostatnie w Vejle. Ostatni z nich miał być w firmie Andreas Andresen i było to zaledwie osiem kartonów. Rozładunek ich trwał prawie 2 godziny gdyż na podstawie dokumentów które nam do towaru wydano nikt nie potrafił określić co to właściwie jest i dla kogo jest przeznaczone. Na szczęście moja lista rozładunkowa nieco sprawę rozjaśniła a kilka telefonów po zainteresowanych firmach dało rezultat. Po tym rozładunku był już tylko zjazd do Padborga, pakowanie, sprzątanie auta i zjazd do domu. Zdjęcia: http://filip1125.picturepush.com/album/155878/p-I.html |
Autor: | szmitz [ 09 cze 2011, 20:58 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Ciekawy opis oraz zdjęcia z Wenecji. Znalazłem ogłoszenie z ofertom pracy w/w firmie. http://www.praca.egospodarka.pl/oglosze ... 01541.html Nawet |
Autor: | Tomek_215 [ 13 cze 2011, 11:57 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Coz moge powiedziec. Opis super jak zawsze, dlugo kazales czekac na te nastepne czesci, ale oplacalo sie . Mam tylko nadzieje, ze dalej bedziesz opisywal swoje wojaze . |
Autor: | wojtekkoniu [ 13 cze 2011, 21:57 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
http://www.youtube.com/watch?v=I_xbG2Dj ... ideo_title nie wiem czy za twojej kadencji. |
Autor: | filippo [ 17 cze 2011, 18:59 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Cytuj: http://www.youtube.com/watch?v=I_xbG2Dj ... ideo_title nie wiem czy za twojej kadencji.
Patrząc po dacie dodania filmiku (23.05.2009) na pewno mnie w firmie jeszcze nie było - w pierwszą trasę w Andaro pojechałem jakoś 10 maja 2010 do tego czerwonym Dafem z plandeką.
|
Autor: | filippo [ 27 cze 2011, 23:48 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Cytuj: Przyjacielu, Twój Actros to już rodzynek w firmie. Pewnie - jeśli zostaniesz w firmie - będziesz musiał się powoli przyzwyczaić do Dafa. Pamiętam z opisów, że nie przepadasz za tą marką.
Rodzynek i do tego weteran bo jest jednym z trzech pierwszych aut kupionych na starcie działalności firmy. Tych dwóch Dafów już dawno nie ma a Mercedes jest i ma w tej chwili już prawie 920000km na liczniku więc niedługo będzie co świętować. Jeśli Mercedes pójdzie na sprzedaż bądź dokona żywota a szef raczej nie zdecyduje się na MPIII nie mówiąc o wchodzącym w lipcu MPIV to przyzwyczaić się będę musiał do nowej firmy Może się to wydawać większości głupie ale nie ukrywam, że auto jest także jednym z czynników trzymających mnie w Andaro. Poza tym pracy jest co raz więcej, więc poszukamy takiej gdzie nie ma Dafów, Premiumek, Stralisów PS: Tak na poważnie to praca w transporcie to nie cukiernia gdzie sobie można wybierać, przebierać i marudzić a Dafy nie są wcale takie złe choć wolę Mercedesy, Scanie, Volva, Many |
Autor: | Marecki [ 27 cze 2011, 23:50 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Actrosem zjeżdżałeś do Radziszewa ? Może jakiś spot jak będziesz wyjeżdżał. |
Autor: | filippo [ 27 cze 2011, 23:56 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Cytuj: Actrosem zjeżdżałeś do Radziszewa ?
Tak, auto poszło na serwis (przegląd ogólny i silnika). Wyjeżdżam z bazy do Niemiec przed południem w najbliższy czwartek 29.06 - muszę być na bazie wcześniej bo chcę podjechać gdzieś na dostrojenie CB-radia i montaż radia FM - znasz kogoś kumatego na prawobrzeżu bądź Gryfinie?
Może jakiś spot jak będziesz wyjeżdżał. |
Autor: | Pazdz [ 28 cze 2011, 0:19 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Cytuj: znasz kogoś kumatego na prawobrzeżu bądź Gryfinie?
W Zdrojach na Batalionów Chłopskich, jakieś 200-300m od ronda po prawej stronie, w kierunku Podjuch masz serwis CB. Ale nie staniesz tam nigdzie ciężarówką. Chyba, że umówiłbyś się gdzieś z gościem, może by podjechał. Kiedyś był na początku Pomorskiej w takiej budzie gostek od CB, (tam gdzie Skrzypa miał sklep i serwis naczep), ale nie wiem gdzie teraz wyemigrował jak rozkopali tę drogę.
|
Autor: | filippo [ 28 cze 2011, 1:19 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Cytuj: Cytuj: znasz kogoś kumatego na prawobrzeżu bądź Gryfinie?
W Zdrojach na Batalionów Chłopskich, jakieś 200-300m od ronda po prawej stronie, w kierunku Podjuch masz serwis CB. Ale nie staniesz tam nigdzie ciężarówką. Chyba, że umówiłbyś się gdzieś z gościem, może by podjechał. Kiedyś był na początku Pomorskiej w takiej budzie gostek od CB, (tam gdzie Skrzypa miał sklep i serwis naczep), ale nie wiem gdzie teraz wyemigrował jak rozkopali tę drogę. |
Autor: | mobil1994 [ 06 lip 2011, 13:53 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Cześć Przeczytałem wszystkie twoje wpisy. Od deski do deski, jak to mówią. Coś świetnego. Piszesz tak że wciągasz w swoje opisy. Od tej chwili śledzę ten temat ciągle i już nie mogę się doczekać następnego Twojego wpisy. Szczególnie podobają mi się opisy różnych sytuacji jakie spotykają kierowców na drogach ale nie tylko. Jazda ze zmiennikiem też chyba nie dla każdego... Jeden woli sam a innym woli mieć do kogo gębę otworzyć (nie chciałem Cię urazić tym zwrotem:) ) Nie żałuje czasu który musiałem poświęcić na przeczytanie tego. Naprawdę kiedyś możesz wydać z tego książkę która rozejdzie się jak świeże bułeczki. Następnym plusem jest styl jakim piszesz - bardzo dobrze składniowo Idealne opisy Widać także Twoje przywiązanie do marki Mercedes Benz. Sentyment? Powodzenia na szlaku i czekam na kolejne wpisy a widzę że są mniej więcej co 2 tyg. Także szacunek ode mnie że mimo iż jesteś kierowcą i po zjeździe do domu do rodziny chce Ci się pisać recenzje Pozdrawiam |
Autor: | filippo [ 12 lip 2011, 12:13 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Cytuj: Cześć
Przeczytałem wszystkie twoje wpisy. Od deski do deski, jak to mówią. Coś świetnego. Piszesz tak że wciągasz w swoje opisy. Od tej chwili śledzę ten temat ciągle i już nie mogę się doczekać następnego Twojego wpisy. Szczególnie podobają mi się opisy różnych sytuacji jakie spotykają kierowców na drogach ale nie tylko. Jazda ze zmiennikiem też chyba nie dla każdego... Jeden woli sam a innym woli mieć do kogo gębę otworzyć (nie chciałem Cię urazić tym zwrotem:) ) Nie żałuje czasu który musiałem poświęcić na przeczytanie tego. Naprawdę kiedyś możesz wydać z tego książkę która rozejdzie się jak świeże bułeczki. Następnym plusem jest styl jakim piszesz - bardzo dobrze składniowo Idealne opisy Widać także Twoje przywiązanie do marki Mercedes Benz. Sentyment? Powodzenia na szlaku i czekam na kolejne wpisy a widzę że są mniej więcej co 2 tyg. Także szacunek ode mnie że mimo iż jesteś kierowcą i po zjeździe do domu do rodziny chce Ci się pisać recenzje Pozdrawiam Trochę w życiu książek przeczytałem, choć wciąż za mało więc myślę, że do jakiejkolwiek literatury to mi z tym jeszcze daleko. Nie są to recenzje tylko opisy, recenzje mogą wystawiać mi Ci którzy to czytają - tak jak Ty na ten przykład. Piszę po nocach jak żona i synek śpią a ostatnio staram się robić to będąc w trasie co by właśnie nie tracić czasu w domu wcale. Przywiązanie do marki Mercedes-Benz - dobrze to ująłeś "do marki" bo wszystko inne to są firmy bądź producenci Jak widać w podpisie (nieregulaminowym) auta z gwiazdą jakoś mnie kręcą. |
Autor: | SIOJU [ 17 lip 2011, 12:37 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Pewnie widziałeś już nowego Actrosa w prezentacjach prasowych. Życzę ci takiej maszyny oczywiscie w kabine Giga Space. Na marginesie też mam sentyment do gwiazdy, szczególnie do W124. |
Autor: | Maateusz [ 06 sie 2011, 0:08 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Tak przeglądam temat i ostatnio (a dokładnie 28 lipca) pauzowaliśmy godzinkę na Vipiteno obok (chyba) tego Actrosa: http://www2.picturepush.com/photo/a/525 ... 118.jpg?v0 Jakoś ta pani na atrapie utkwiła mi w pamięci. Kierowcą był taki Pan z wąsikiem koło 45-50 lat. Później dojechał jeszcze czerwony XF105 w SC i jego kierowcą był jakiś młodszy Pan. A na tym foto widać tego Merca: Poza tym ciekawie to wszystko opisujesz. Szacunek, że masz na to czas i chęci. Pozdrawiam i do zobaczenia na włoskich szlakach! |
Autor: | bareja92 [ 06 sie 2011, 0:23 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
To na pewno JanSawa:) Gdyż jest jego szalik ukochanej drużyny:) |
Autor: | Marecki [ 06 sie 2011, 0:58 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Mateuszu wątpię, żeby był to Jan Sawa ponieważ On tak staro nie wygląda ;d |
Autor: | filippo [ 09 sie 2011, 15:59 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Cytuj: Tak przeglądam temat i ostatnio (a dokładnie 28 lipca) pauzowaliśmy godzinkę na Vipiteno obok (chyba) tego Actrosa: http://www2.picturepush.com/photo/a/525 ... 118.jpg?v0
To był Józek - nowy kierowca u nas w firmie (choć chyba najstarszy:). Ja miałem wolne półtora tygodnia (żonka urlop, moje urodziny itd), więc na auto siadałem w sobotę 30go na ringu Berlina.Jakoś ta pani na atrapie utkwiła mi w pamięci. Kierowcą był taki Pan z wąsikiem koło 45-50 lat. Później dojechał jeszcze czerwony XF105 w SC i jego kierowcą był jakiś młodszy Pan. A na tym foto widać tego Merca: Poza tym ciekawie to wszystko opisujesz. Szacunek, że masz na to czas i chęci. Pozdrawiam i do zobaczenia na włoskich szlakach! Cytuj: To na pewno JanSawa:) Gdyż jest jego szalik ukochanej drużyny:)
A nieprawda:) Pewnikiem jestem jeśli na przedniej szybie jest moja tabliczka. Jeśli mam wolne to zabieram ją z szyby. Natomiast szalik zostaje, chyba że zmiennikowi przeszkadza i sobie ściąga.Cytuj: Pewnie widziałeś już nowego Actrosa w prezentacjach prasowych. Życzę ci takiej maszyny oczywiscie w kabine Giga Space.
Widziałem chyba wszystkie możliwe zdjęcia a niedługo być może...Na marginesie też mam sentyment do gwiazdy, szczególnie do W124. Też mam sentyment a obecnie jeżdżę prywatnie S124 220TE. |
Autor: | kłaliti [ 13 paź 2011, 18:53 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Pozdrawiam Filip i do następnego |
Autor: | filippo [ 15 lis 2011, 23:10 ] |
Tytuł: | Re: Opisy Tras - Jan Sawa [15.08.2010] |
Już za chwilę premiera sporej dawki zaległości Stawiam ostatnie przecinki i wgrywam ostatnie zdjęcia. Do północy chyba zdążę |
Strona 12 z 40 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |