Reakcje kierowców na fotografowanie ich maszyn.

Ej, ale to chyba coś nie tak jest... Stoisz z miejscu publicznym, więc jeśli Cie pobiją możesz spokojnie dzwonić na policję. Numery masz na zdjęciu, więc nie będzie problemu z identyfikacją. Mam racje, czy może się myle?

Cytuj:

Ej, ale to chyba coś nie tak jest... Stoisz z miejscu publicznym, więc jeśli Cie pobiją możesz spokojnie dzwonić na policję.

No niestety Szymonie nie jest dobrze... Niby z tą policją to masz rację, ale... ta nasza policja to też tyle Ci pomoże... że jak będzie chciała to jeszcze od nich dostaniesz jakiś pouczenie

Cytuj:

Mam racje, czy może się myle?

Sam jestem ciekaw jak to jest ale lepiej żeby się nikomu taka sprawa nie przydarzyła


Ja sam z jednej strony staram się zrozumieć myśli kierowcy, bo to nigdy nie wiadomo co za jeden stoi przy drodze i robi te zdjęcia...

Ale natomiast nie rozumiem kompletnie takich zachowań jak jakieś machanie pięścią czy pokazywanie środkowego palca czy nawet jakieś ruchy kierownicą (manewry-mające na celu Nas przestraszenia).To moim zdaniem jest kompletnie chore A niech coś się stanie jakiś wypadek czy coś i jakie wtedy będzie tłumaczenie ..."Chciałem gówniarza przestraszyć z tym robieniem zdjęć"...

Jednym zdaniem szkoda słów na takich "kierowców" jeżeli w ogóle można ich tak nazwać

[W123]

W świetle prawa oczywiście fotografowanie aut jest 100% legalne - tak jak obiektów architektury czy zieleni, co więcej nawet na terenie gdzie obowiązuje zakaz fotografowania nie może dojść do takiej sytuacji,że ochroniarz konfiskuje Ci aparat - musi zadzwonić po policję a ewentualny właściciel terenu z zakazem wytoczyć sprawę sądową..

Z naszą policją miałem tylko raz do czynienia - przyjechali, zapytali co to za fotki - zawsze odpowiadam "To moja pasja, kocham ciężarówki" - owszem mogą się patrzeć jak na idiotę, ale do tego przywykłem..

Nie rozumiem reakcji kierowców, który zatrzymuje wóz, wysiada i leci z groźbami do fotografa. Żeby ten fotograf robił zdjęcia z ukrycia, "chybcikiem" - wtedy mógłby się może wystraszyć ale czy nie wystarczy tylko grzecznie zapytać "Co to za zdjęcia, po co Ci !?".

Cytuj:

...Nie rozumiem reakcji kierowców, który wysiada i leci z groźbami do fotografa. Żeby ten fotograf robił zdjęcia z ukrycia, "chybcikiem" - wtedy mógłby się może wystraszyć ale czy nie wystarczy tylko grzecznie zapytać "Co to za zdjęcia, po co Ci !?".

nie ta kolejność. jeżeli Ty chcesz zrobić zdjęcia, to powinieneś zapytać czy kierowca/właściciela czy wyraża na to zgodę, a nie odwrotnie.

Mi chodzi Kolego o fotografowanie aut w ruchu .

Na parkingach zawsze pytam kierowcę i potrafię uszanować jego decyzję.

Ostatnio w temacie same negatywne reakcje, więc wrzucam uprzejmego kierowcy, który pomachał, zatrąbił i pomrugał długimi , pozdrowienia dla niego oraz jego pasażerki, może tu zajrzy :

Cytuj:

No niestety Szymonie nie jest dobrze... Niby z tą policją to masz rację, ale... ta nasza policja to też tyle Ci pomoże... że jak będzie chciała to jeszcze od nich dostaniesz jakiś pouczenie

Tak jak kolega napisał, nie ma co liczyć na naszą policję, oni mają problem ze znalezieniem sprawcy w przypadku pobicia lub kradzieży a co dopiero w takim gdy ktoś w ataku złości zniszczy Ci aparat bo zrobiłeś zdjęcie gdy on akurat jechał drogą. Cyryl ma rację, jeśli chcemy zrobić zdjęcie to poprośmy o pozwolenie kierowcę lub właściciela firmy do której pojazd należy.

Generalnie kierowcy nie reagują na fotografowanie ich pojazdów podczas jazdy, jednak bywają tacy, którzy są w stanie "pozdrowić" nas pokazując środkowy palec, ale to z reguły młodzi, nieokrzesani ludzie.

Wczoraj spotkałem najsympatyczniejszego Kierowcę w swojej "karierze" .

Wszystko zaczęło się niewinnie - gdy fotografowałem niektóre przejeżdżające ciężarówki jeden z kierowców, z czerwonej Scanii pomachał mi. Zauważyłem,że kieruje się do jednego z zajazdów, wsiadłem na rower i gonię za nim.
Gdy podjechałem kierowca wyjeżdzał - zobaczył mnie - "Ja tu wjadę na parking tylko muszę zawrócić to mi zrobisz fotkę" - potem zapytał nawet jak najlepiej się ustawić .
Pozdrowienia dla Pana Krzyśka - za miłą pogawędkę, zgodę na fotki i machnięcie .

Lepsze fotki jutro w galerii .

Cytuj:

Ostatnio w temacie same negatywne reakcje, więc wrzucam uprzejmego kierowcy, który pomachał, zatrąbił i pomrugał długimi , pozdrowienia dla niego oraz jego pasażerki, może tu zajrzy :

Ładnie ujęte zdjęcie, ale mam taką małą uwagę do wszystkich żeby nie było ze do ciebie tylko. Przeglądając zdjęcia zauważyłem na części z nich nie wymazane tablice rejestracyjne i tablice z imieniem kierowcy. Śmiem stwierdzić też, że może kierowcy chętniej zgadzaliby sie na fotki ciężarówek, gdyby usłyszeli zapewnienie o wymazaniu zawartości tychże tablic. Wiem, że to trochę naciągane ale warto wspomnieć o tym.

Ja też próbowałem robić zdjęcia ciężarówek i na pierwszym polowaniu złapałem tą Scanię:

Zdjęcie słabe, jedno z pierwszych. Stałem na wiadukcie, więc moje intencje na ogół jasne, ale stojąc przy drodze może być różnie. Fotograf może nie fotografować ciężarówek do własnej fotogalerii, a może fotografować do artykułu na onecie typu "przeładowane ciężarówki niszczą nasze drogi!", a na zdjęciu ciężarówka, wcale nie przeładowana, oklejona w barwy firmy i z widocznymi numerami rejestracyjnymi. Nikt by chyba nie chciał, żeby nawet samochód, którym jeździ jego ojciec w jakiejś tam firmie był na takim zdjęciu. Nie mówiąc już o właścicielu firmy z której pochodzi samochód.

Gdy ciężarówka stoi na parkingu i widzę , że kierowca nie śpi to pytamy zawsze o zgode bo na foty chodzę ze Skitem jak kręci pauze to porozmawiamy o tematach związanych z ciężarówkami i transportem.
Raz tylko kierowca mi pokazał środkowy palec , i kiedyś tylko się na nas patrzał jak byśmy nie wiem co mu zrobili.Ale raczej kierowcy miło reagują jak jadą zatrąbią , pomachają , migną długimi.
Kiedyś zrobiliśmy zdjęcie dafowi po drugiej stronie ulicy jest stacja i jakaś osobówka wyjezdzała więc wbiła się w kadr i widzimy koleś hamuje i cofa do nas i coś się do nas spluł , że po co mu robimy zdjecia i mówił ze na policje zadzwoni , a my na to niech Pan dzwoni , gadał że mu ukradniemy auto , pokłuciliśmy się z nim i odjechał.
I chwile potem widzę wyjezdza fajny mercedes na Szwajcarskich tablicach wyjezdzał ze stacji sie pytał co mamy za aparaty , mówił że on ma Canona nie pamiętam jaki model- miły człowiek lubię gdy tak ludzie reagują.

Cytuj:

Wczoraj spotkałem najsympatyczniejszego Kierowcę w swojej "karierze" .

Wszystko zaczęło się niewinnie - gdy fotografowałem niektóre przejeżdżające ciężarówki jeden z kierowców, z czerwonej Scanii pomachał mi. Zauważyłem,że kieruje się do jednego z zajazdów, wsiadłem na rower i gonię za nim.
Gdy podjechałem kierowca wyjeżdzał - zobaczył mnie - "Ja tu wjadę na parking tylko muszę zawrócić to mi zrobisz fotkę" - potem zapytał nawet jak najlepiej się ustawić .
Pozdrowienia dla Pana Krzyśka - za miłą pogawędkę, zgodę na fotki i machnięcie .

Lepsze fotki jutro w galerii .

Ciesze sie ze masz takie zdanie o wujku
Fajnie spotkac zestaw ktorym sie jezdzi na wakacje :E

A co do twojej historii to rzeczywiście potwierdzam, wuja przyjechał i kazał mi zobaczyc własnie w twoj album.

Aha i nie wspomniłes ze dałes wizytówkę :E
Jak masz wiecej zdjec to podeslij mi na pw bylbym bardzo wdzieczny.

Na parkingu w Sochaczewie ostatnio spotkałem się z nie miłym zachowaniem kierowcy. Mianowicie wyjeżdżał z parkingu a jakiś chłopak (może 16 lat) robił mu foty. Kierowca pokazał mu tylko gest puknięcia się w głowę i machną ręką pogardliwie. Dobrze że skończyło się tylko na tym ale po co reagować w ten sposób.

Koleś dostaje baty w domu, albo w firmie, to się na innych wyżywa...
Ja już nie raz spotkałem się na pokazaniu środkowego palca, ale nie zwracałem na to najmniejszej uwagi

Ogółem kierowcy są przyjaźnie nastawieni do cykania fot ale " Są ludzie i ludziska "..

Dwie bardzo sympatyczne reakcje kierowców:
Porjot:

Kamphof:


No i zupełnie odmienna reakcja:

W moim przypadku jest tak , że nie zwracam uwagi na pogardliwe gesty , a nieraz jeśli ktoś np. pokaże mi "środkowy palec" to do tego jeszcze miło pozdrawiam go ręką.

Miałem jeden ciekawy przypadek , myślę warty opisania. Mianowicie przez moje miasto jeździł pewien kierowca. Zawsze o tej samej godzinie , w te same dni tygodnia. Po kilku razach owy kierowca zatrzymał się i zaczął mnie wołać do siebie. Zdecydowałem się podejść. Okazało się , że chciał tylko zobaczyć jak wyszedł jego zestaw. Zaprosił mnie do środka na "pogaduchy" i chciał abym porobił jeszcze zdjęcia wnętrza. Był to dość młody kierowca tak więc nawet wymieniliśmy się numerami. Po jakimś czasie kontakt się urwał , ale szczęśliwym trafem spotkaliśmy się znowu i w wakacje praktycznie widujemy się dwa razy dziennie , ponieważ jeździ dla tej samej firmy co mój dziadek. Pozdrawiam Daniela. Próbowałem go namówić , aby brał czynny udział w życiu forum , ale on woli obserwować nasze konwersacje jako "gość".

Więc po mojej przygodzie można wywnioskować , iż nie wszyscy są źli i niewychowani. Może niektórzy nie lubią być fotografowani , ale powinni nie zwracać uwagi na nas. Wielu nas na tych drogach nie ma , więc co kilometr nikt nikogo nie fotografuje.

Tyle ode mnie , trochę się rozpisałem , ale było o czym. Pozdrawiam i życzę wielu miłych reakcji.

No to może ktoś mnie i upoluje

Cytuj:

No to może ktoś mnie i upoluje

A co? Chcesz go pozdrowić środkowym palcem?