Kilka faktów ze zdarzenia w Żabowie.
Szynobus jadący od strony Płot, Gryfic, Kołobrzegu ma troszkę ograniczoną widoczność (jakieś 300 - 400m do przejazdu ze względu na lekką górkę od tej strony) - stąd może prędkość uderzenia w rurę i zniszczenia jakie powstały na szynobusie. Nikogo nie zabrał śmigłowiec - maszynista i kierownik pociągu z lekkimi obrażaniami. Taką samą plotką jest fakt "wypięcia się" rury z naczepy.
Tory na normalnym i "gabarytowym" przejeździe są pod tym samym kątem, z tym że, na "gabarytowym" jest mniej infrastruktury co bardzo ułatwia przejazd.
Większość pilotów jeżdżących tą trasą mniej więcej zna SIECIOWY rozkład jazdy - więc wg "nas" tego pociągu tam nie miało być
a że, kolej mam prawo do wysyłania PO SWOICH TORACH I PRZEJAZDACH wszelkiej maści pociągów towarowych, zdawczych, odbiorczych, przejazdów technicznych, podsyłek - to inna sprawa - i wcale nie muszą tego nigdzie zgłaszać - jest to opublikowane w SŁUŻBOWYM rozkładzie jazdy - który niestety nie jest ogólnie dostępny.
Przejazd "gabarytowy" od jakiegoś czasu został wydzierżawiony przez pewną poznańską firmę z czterema literami w nazwie, więc kolej nie ma nic do tego co się dzieje na przejeździe - wszystko jest kwestią umowy między daną firmą a PKP.
Za "starych" czasów barierki jak i dwa szlabany były przygotowane do demontażu. Kilka kluczy, troszkę pracy i przejazd szybko i sprawnie się odbywał. Teraz pewna firma każe sobie za demontaż i przejazd płacić - jako właściciel przejazdu.
W "starych" zezwoleniach był wpis dotyczący uzgodnienia przejazdów przez przejazdy kolejowe - nie do końca tak to brzmiało - ale było.
W nowych, nawet na duże wymiary - jakoś jeszcze nie widziałem.