Dzięki Pany staram się jak mogę, czasem żeby porobić brakuje czasu, jak czas jest to chęci nie ma...
Przez zimowy postój, w sumie ledwo 3 tygodnie, trochę się pogrzebało
W aucie zrobiliśmy:
Kompletny przód, łożyska, uszczelniacze, tarcze, klocki...
Filtry oleje inne dziwne rzeczy
Pomalowałem to co widać na foto, boczne osłony szyby,oprawki halogenów, skrzynkę aku i osłone tłumika
Doszły nowe tabliczki, jakieś inne gadżety i zamontowałem sobie 2 burdelówki na suficie w kabinie
Ściągłem też kołpaki z prowadzącej osi, odmalowałem fele i jest moim zdaniem o wiele lepiej...
W doczepie zamontowaliśmy upragnioną podnoszoną ośkę, idzie na kraju w tygodniu myknąć 1500 km, bez dotykania 3-ciej osi
Nowy czop, 2 ostatnie tarcze, klocki i poszli do roboty
Wywaliłem kołpaki z felg i zaś obiecuje sobie, że wezmę się za fele w doczepie
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.