Musze się odnieść do tego..
Cytuj:
Zastanawiam sie nad jedna rzecza.
Dlaczego w dystrybucji nie używa sie paleciakow elektrycznych, tylko trzeba sie szarpac z recznym? Czy to z powodu bezpieczenstwa?
Otóż zastanawia mnie ta sama kwestia i póki co tylko nad nią myślę i myślę, ale postaram się zapytać odpowiednich osób - by na przyszłość dać jakąś konkretną odpowiedź, co na to osoby odpowiedzialne za decyzje w tym temacie - przynajmniej jeśli chodzi o sklepy B&M.
A tak wracając do ogółu pracy jako kierowca w Anglii.. Ciekawych rzeczy się dowiedziałem i za razem nie dowiedziałem..
Otóż:
Przy wymianie prawa jazdy (czego bezpośrednio dowiedziałem się od osoby obsługującej w DVLA) nie otrzymujemy z automatu CPC (czyli angielskiego odpowiednika wpisu 95.) - a co za tym idzie najpierw trzeba się zorientować jak sobie z tym poradzić, jestem na dobrej drodze bo przeglądam internet hehe.
Jak będę wiedzieć coś więcej to napewno napiszę - chyba, że ktoś ma już jakieś informacje na ten temat.
Tak z innej beczki to ostatnio miałem okazję się przekonać jak bardzo pomocna jest Policja w Wielkiej Brytanii.
Pogubiłem się w Bristolu jadąc z jednego sklepu B&M do drugiego, blokując za razem jedno ze skrzyżowań, gdyż dopiero gdy skręciłem okazało się, że jest tam zaraz 7,5 t. Widząc tę sytuację policjant pomógł mi cofnąć i poprosił bym zjechał na przystanek - następnie wsiadł do kabiny i pytając gdzie zmierzam, miał przygotowaną kartkę i długopis by (i tutaj Polak pomyślałby, że chciał mnie spisać) narysować mi mapkę dojazdu do miejsca, którego szukam.
Następnie stwierdził, że dojazd jest dośc zagmatwany i nie dziwi się iż pogubiłem się w trasie, po czym zaproponował, że mnie zaprowadzi aż to sklepu. Jadąc przede mną radiowozem, poprowadził mnie do miejsca docelowego bez żadnych problemów - to nazywa się okazywanie pomocy! Dziękuję, że jestem w cywilizowanym kraju!
Jak zwykle - klika zdjęć z tras:
Uwielbiam robić to co robię, bo czuję że udało mi się spełnić poniekąd swoje marzenia - myślę, że czasem każdy z nas czuje podobnie..