wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41004 |
Strona 3 z 5 |
Autor: | SpedytorkaOla [ 03 lis 2013, 20:45 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Części będę szukać jak auto stanie na warsztacie. Dzwoniłam do właściciela żeby dowiedzieć się jaki rozmiar kół jest w tym prawie moim boxerze. Odpowiedział że 225/75r16, te auta wychodziły też na 215/75 które są o pół ceny tańsze. Jaka będzie różnica po zmianie kół ? |
Autor: | Cyryl [ 03 lis 2013, 21:04 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
mniejszy obwód, bo 75% z 225mm to zawsze więcej niż 75% z 215mm, czyli średnica koła mniejsza o 7,5mm. a to inne wskazania licznika (więcej kilometrów) i inne wskazania szybkościomierza (zawyżona prędkość). |
Autor: | MechanikSochaczew [ 03 lis 2013, 21:09 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
http://www.opony.com.pl/narzedzia/zamie ... 225/75r16/ |
Autor: | Cyryl [ 03 lis 2013, 21:20 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
ja w kamperze mam 195/75/16, od kolegi dostałem gratis w dość dobrym stanie używki 225, wziąłem w ciemno, bo to w sumie tak na oko to około 600zł. jednak okazało się, że nie pasują i nie chodzi tu o średnicę koła. z tyłu między podłużnicą, a resorem jest miejsca najwięcej na 205. więc cztery 225 zamieniłem na parę 205 z założeniem i wyważeniem, a teraz zastanawiam się nad przodem. |
Autor: | MechanikSochaczew [ 03 lis 2013, 21:32 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Im wyższe tym bardziej komfortowe. |
Autor: | SpedytorkaOla [ 03 lis 2013, 21:44 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Znalazłam polecane w innym temacie nokiany w rozmiarze 225 i takie zamawiam. |
Autor: | Marcin_Teles [ 03 lis 2013, 21:49 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Jako ciekawostce napisze ze nokian to nic innego jak nokia zaczęli produkcje od kaloszy, podobno bardzo dobre. Jako opony wiem ze zimowki mają dobre. Ale kult michlema i pirelli trwa. |
Autor: | Cyryl [ 04 lis 2013, 7:33 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Cytuj: ...Ale kult michlema i pirelli trwa.
może to nie tak do końca.w przemyśle oponiarskim nie wolno przekazywać nazwy marki. i tak Dębica będąca własnością Goodyeara nigdy nie będzie mogła na rynek wypuszczać swoich produktów pod nazwą Goodyear, ale pod starą nazwą. a NokianTyres jest własnością Bridgestone (od 2003) i opony tam produkowane są na taśmach produkcyjnych Bridgestone. aby nie pomylić się przypominam - Bridgestone jest firmą japońską. |
Autor: | Długi [ 04 lis 2013, 14:06 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
strach się bać, pełen profesjonalizm. Gratuluje. Jak tu ma być lepiej w tym kraju... |
Autor: | SnipeR [ 04 lis 2013, 15:40 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Ja tam liczę na serię na YT pt "Ola i jej czerwony boxer" |
Autor: | SpedytorkaOla [ 04 lis 2013, 19:48 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Przyjechałam nim z białobrzegów. I 16L to raczej za dużo. Z dołu to w ogóle nie jedzie, nie przyśpiesza i ogólnie kiszka. Gdzie powinno być cb radio w tym modelu bo mam tylko antenę? W żyrardowie to jechałam jak partnerem. O 9 rano wstawiam do lokalnego elektryka, na naprawę lampek z boku i wymiane lampy z tyłu, w środe wstawiam na zaklejenie otworów w plandece, potem pranie środka, a w piątek lub następny poniedziałek dostanie się w ręce Łukaszamechanika. |
Autor: | Marcin_Teles [ 04 lis 2013, 22:36 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Dużo nie dużo tym trzeba się nauczyć jeździć, jak każdym samochodem. Pamiętam jazdy z moim mentorem gdzie jadąc z nim(on niczym instruktor) trasę 300km zbiłem o 30min i jeszcze miałem spalanie lepsze. Nauczyć się trzeba efektywnej jazdy autem z dieslem, co wbrew pozorom nie jest łatwe. |
Autor: | Guciek [ 06 lis 2013, 9:35 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
A to gdzie u nad w Bialobrzegach takie boskie sprzety sprzedaja? |
Autor: | SpedytorkaOla [ 08 lis 2013, 20:39 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Auto należało do hurtowni odzieży używanej. |
Autor: | martinfh [ 08 lis 2013, 21:24 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Cytuj: Nie mogę zrozumieć tego pesymizmu co do otwierania tego typu działalności, są tysiące firm w Polsce jeżdżących na busach i jakoś sobie radzą. Co do Koleżanki to na pewno ma lukratywne frachty ze spedycji bo w innym wypadku by się za to nie brała.
Odniosę się do tej części wypowiedzi. Nie tyle co do busów, ale ogólnie "transportu.Wielu tak myśli, że jakoś to się musi opłacać, bo inni przecież jeżdżą. Bardzo naiwne myślenie. Kilka dni temu otrzymałem ofertę pewnej firmy, ba w sumie operatora logistycznego, polskiego, kojarzonego od dawien dawna z naszym krajem, żółtymi samochodami i czarnymi plandekami... Super , ekstra oferta, niecałe 3 zł za km , do tego średnia bodaj 8.5 kloca km w miesiącu ( ciekawe). Opłaca się? Ni chu chu... A mimo to nie brakuje im chętnych, z coraz to lepszymi samochodami, jak to jest? Jednym się opłaca, a drugim nie? To Ci powiem jak to się opłaca - opłaca się, bo pracują na podstawie takich patologii jak: magnes, kierowcy bez umowy, wszelkie naprawy robione dopiero w momencie, jak już dowód z auta zabiorą, albo stanie na amen. Jak to jest, że jeden robi z biedą 3 kółka tygodniowo, a drugi, z sąsiedniej firmy wali po 5 kółek? Doba u niego ma 35 godzin? W najlepszym wypadku za kierownicą siedzi właściciel-kierowca, oderwany od pługa, któremu jak zostanie po odliczeniu "wszystkiego" ( "wszystkiego", bo sam de facto nie wie jakie ma koszty i co ma liczyć) kilka niby klocków, to jest zadowolony. Proste. Można było pozbyć się starych samochodów, "oddając" je swoim wcześniejszym kierowcom, niejednokrotnie będących kilka latek przed emeryturą, uwiązując ich przy sobie. A na busie? Jeszcze łatwiej, nie ma tacho, można kombinować jak się podoba ( tacho to nie tylko problem czasu pracy kierowcy). Pomijam fakty, że duża część firm transportowych to jednostki stworzone "dla picu", tzn dla generowania kosztów, obrotów, pokrycia lewej kasy, trzeba być tego świadomym. Na takiej podstawie się to opłaca i na takiej podstawie jeździ większość samochodów w polskim transporcie ( nie mówię, że wszyscy...) JEDNAK CZYTAJĄC COŚ TAKIEGO: Cytuj:
01/2010, pierwszy właściciel, 180 koni 299tyś przebiegu za 52tyś zł brutto.
NÓŻ OTWIERA SIĘ W...Ma wady, których właściciel nie ukrywa lub nie da się ich ukryć. Sprzęgło kwalifikuje się do wymiany Zdemontowane ogrzewanie Na rogu rozerwaną plandekę Powyżej 70km są drgania, spowodowane czymś tam Do wymiany opony. Mam jeszcze trzy pytania Zna ktoś jakiś warsztat w mazowieckim. Grójec, Mszczonów, Żyrardów, Sochaczew, Łowicz.... ? W jakim rozmiarze są opony ? Jaki jest przybliżony koszt montażu webasta, wymiany sprzęgła ? Koleżanka praktycznie zakupiła samochód, wiedząc, że ma usterki, ale zgodziła się na nie "w ciemno", nie analizując tego , ile wyniesie ich usunięcie. - nie znała rozmiaru opon - co za tym idzie na pewno nie znała ceny tych opon ( przy zakupie tego samochodu) , które musi wymienić tak czy siak. O reszcie szkoda gadać, o tym czym mogą być spowodowane wibracje, ile to może kosztować, to samo sprzęgło - Łukasz trochę już naprowadził na tory. To jest racjonalne myślenie? Pakujesz się w coś, bez analiz. Przypuszczalnie tak samo jest z robotą na te auto, na którą masz chrapkę. Zdecydowałaś się na nią, a dopiero teraz weźmiesz zapewne kalkulator i zaczniesz "liczyć", tak "liczyć", bo nie jesteś świadoma i nie znasz prawdziwych swoich kosztów . Polski transport ma już dość takich amatorów jak Ty, mam nadzieję, że coś Ci się nie uda już na samym początku i nie będziesz "egzystować" na rynku jeszcze bardziej partoląc obecną patologię. |
Autor: | MechanikSochaczew [ 08 lis 2013, 21:36 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Cytuj:
Koleżanka praktycznie zakupiła samochód, wiedząc, że ma usterki, ale zgodziła się na nie "w ciemno", nie analizując tego , ile wyniesie ich usunięcie.
Kolego nie tam żebym bronił patologi w transporcie, ale ten bus przyjechał dzisiaj do mnie na 4 nowy michelinach. Wibracje są od uszkodzonego łożyska podpory pół osi. Generalnie to nasza młoda koleżanka kupiła wóz w całkiem niezłym stanie, w okazyjnej cenie.
- nie znała rozmiaru opon - co za tym idzie na pewno nie znała ceny tych opon ( przy zakupie tego samochodu) , które musi wymienić tak czy siak. O reszcie szkoda gadać, o tym czym mogą być spowodowane wibracje, ile to może kosztować, to samo sprzęgło - Łukasz trochę już naprowadził na tory. |
Autor: | martinfh [ 08 lis 2013, 21:59 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Cytuj: Cytuj:
Koleżanka praktycznie zakupiła samochód, wiedząc, że ma usterki, ale zgodziła się na nie "w ciemno", nie analizując tego , ile wyniesie ich usunięcie.
Generalnie to nasza młoda koleżanka kupiła wóz w całkiem niezłym stanie, w okazyjnej cenie.- nie znała rozmiaru opon - co za tym idzie na pewno nie znała ceny tych opon ( przy zakupie tego samochodu) , które musi wymienić tak czy siak. O reszcie szkoda gadać, o tym czym mogą być spowodowane wibracje, ile to może kosztować, to samo sprzęgło - Łukasz trochę już naprowadził na tory. Ale to raczej było dziełem przypadku, niż skrupulatnych przeliczeń. Niestety na tym " czepanie kasiory w transporcie" nie polega, choć niejeden przez przypadek dorobił się fortuny |
Autor: | Wilk 09 [ 09 lis 2013, 0:20 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Cytuj: Odniosę się do tej części wypowiedzi. Nie tyle co do busów, ale ogólnie "transportu. Kolego z tą wypowiedzią się w 100 % zgadzam, ale co z tego wynika nic. Za to fakt że kilka dobrych lat działam w tym zawodzie i widziałem nie jedna plajtę firm (tych właśnie uczciwych), za to te kiepskie istnieją i działają w najlepsze. O czym to świadczy Odpowiedz sobie sam. I w takim wypadku zostaje, albo zrezygnować i zmienić branżę lub tkwić w tej patologii. Ja sam to widzę od strony kierowcy i osoby która zarządzała parkiem maszyn przez kilka miesięcy. Wielu tak myśli, że jakoś to się musi opłacać, bo inni przecież jeżdżą. Bardzo naiwne myślenie Cytuj: To jest racjonalne myślenie? Pakujesz się w coś, bez analiz. Co do tej wypowiedzi doradzał bym nie czytać tego tak dosłownie Kolego. Według mnie Koleżanka ma bardzo dobrze wszystko policzone i przeanalizowane nie z jedną osobą i to nie tylko o pojazd się rozchodzi, ale też o działalność. Co do zakupu to na pewno, nie było to dziełem przypadku (po czytaj na temat BMW Koleżanki i szybkości naprawy). A te wszystkie wypowiedzi to tylko zasłona (pytania o nie wielką pomoc). I to żadna teoria spiskowa. Po prostu nie uwierzę że tak młoda osoba wchodzi w tą branżę bez przygotowania. Cytuj: Polski transport ma już dość takich amatorów jak Ty, mam nadzieję, że coś Ci się nie uda już na samym początku i nie będziesz "egzystować" na rynku jeszcze bardziej partoląc obecną patologię. Za to bez względu co napisałem wcześniej życzę Koleżance odniesienia sukcesu w tej branży. Jeśli kogoś obraziłem to z góry przepraszam nie miałem tego na myśli. Pozdrawiam Wilk 09 .
|
Autor: | SpedytorkaOla [ 09 lis 2013, 1:56 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Cytuj: Polski transport ma już dość takich amatorów jak Ty
Zanim kolejny raz nazwiesz mnie amatorem, przeczytaj uważnie. Auto mam za gotówkę, na koncie wystarczająco dużo aby przeżyć pierwsze dwa miesiące, robotę tak nagraną, że mając więcej samochodów inni przewoźnicy w tej firmie przestają jeździć. Do tego stawkę taką, której nie powstydził, by się żaden przewoźnik. Jak ci smutno, to trudno! Tak to idzie! Wybacz! |
Autor: | Marcin_Teles [ 09 lis 2013, 13:35 ] |
Tytuł: | Re: Pomoc w zakupie pierwszego dostawczaka |
Nie ogarniam tego jak ktoś mając jedno auto upiera się ze nie jest amatorem, ale to tylko moje zdanie. Można by było już zamknąć temat bo off-topic się robi. |
Strona 3 z 5 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |