Widzę że dużo palą wasze Mercedesiki , jakimś cudem actros mojego taty pali niecałe 25l/100km , 1843 , nawet z ładunkiem , ma przejechane prawie 600 tys. km , i to 2003 rocznik :d

mało Wam palą Merce ale u Was to jak na stole,u mnie po szwajcarskich górkach z ponad 28 tonami palą do 38-40l/100

Może spalić 29 l/100 a może i 33l/100 - ilu kierowców takie wyniki. Trzeba taką średnią przyjąć 29-33 l z 26 tonami w moim przypadku jeśli chodzi o 1844 z chłodnią. Głównym czynnikiem odpowiadającym za spalanie jest tak na prawdę kierowca. Teraz posiadamy mp4 i przykładowo 2551 z 28 tonami w cysternie po szwajcari palą od 30 do 35 i ani grama więcej, stare mp2 2558 paliły od 36 do 40 l/ 100. Meśki Sk 1853 chlały od 38 wzwyż a nawet i do 50l/100 ale za to po górkach szwajcarii żadna inna marka nie miała z nimi szans - osobówki były opalane ogniem z tłumików a scanie 142 500 konne zostawały daleko w tyle. Ehhh to były piękne czasy spędzone razem z Tatą
Mercedesy Ng typ 1624 i 16 28 bez spojlerów a nad kabiną widniała duża połać przedniej ściany naczepy paliły po w miarę równym z 24 tonami 33-35 l/100. Gdy silniki miały już po 1 500000 km - 2000000 km poziom spalania zbliżał się pod 38-40l/100. Merc Ng 1624 z kontenerem (boki jak to kontener bufrowane, które trzymają zestaw zajebiście - aż dziadkom spadały czapki z głów jak siedzieli pod ogrodzeniem przy ulicy) 2 osiowym na bliźniakach palił po polsce 33l/100. MErc Ng 1624 z naczępą Bree LAG Bree burtoplandeka, 3 osie Saf długość 12,60m palił 34l/100 z 24 tonami. Także chłopaki trzeba przyjąć normę od do bo egzemplarz egzemplarzowi nie równy i kierowca kierowcy - każdy jest jedyny w swoim rodzaju. Pozdrawiam Polskę.

26 ton na chlodnie? to co Ty masz za chlodnie?

nasza miała 27.780 kg

Owszem chłodnia Tatowa, ja pracuję i pomagam w prowadzeniu interesu.