Cytuj:
kierowca?pozostał w kabinie?a jeśli jechał w samochodzie osobowym to musiał wykreślić "praca inna niż jazda"na odwrocie wykresówki lub wydruku.Ale zapewne to wiesz skoro lepiej interpretujesz przepisy...
Nie, rozłożył namiot na parkingu.
A możesz mi powiedzieć, czy "inna praca" to to samo co jazda i złamał tym samym przepis mówiący o maksymalnie 90 godzinach jazdy w dwóch tygodniach? Nie wydaje mi się. "Inną pracę" liczy się jako czas pracy (nie jazdy) na podstawie Dyrektywy 2002/15/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, gdzie uwzględniony jest maksymalny tygodniowy czas pracy nie dłuży niż 60 godzin (średni 48 godzin) [nijak ma to się do rzeczywistości].
A jak już tak bardzo chcesz wiedzieć, to wracał samochodem osobowym jako pasażer, bo drugiego kierowcę przywiozła osoba zatrudniona w firmie na stanowisku biurowym.
Cytuj:
a jeśli jechał w samochodzie osobowym to musiał wykreślić "praca inna niż jazda"na odwrocie wykresówki lub wydruku
To chyba jasne, mówią o tym na kursie na przewóz rzeczy (bynajmniej powinni, bo jest to często spotykany zabieg, że np. od granicy zamiast nas jedzie "Waldek", a my wyparowaliśmy). Art. 9 (WE) 561/2006.