wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Przewóz kruszywa
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=8028
Strona 23 z 39

Autor:  adasko771 [ 16 sie 2013, 19:29 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Cytuj:
.... co do obrotów przy kiprowaniu u mnie na firmie wszyscy podnoszą na ponad 1000 obrotów czasami na całym gazie i nic złego się nie dzieje .. :)
To połącz dwie pompy, to zobaczysz jak tłok wyskakuje na pełnym gazie :lol: Jedyna blokada to mniej oleju lać aby nie miało co pchać.

Autor:  konik_84 [ 18 sie 2013, 10:53 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Taka ciekawostka ze Skandynawii na temat kiprowania przyczepy.
http://www.youtube.com/watch?v=XdFiYs3hPsI

Jak widzisz czasem jeżdżą po naszych drogach 8)
Powiem Wam, że bardzo "kulturalne" rozwiązanie ...
Miałem możliwość pojeździć i pobawić się i życzę Wam takich zestawów , z ciekawostek to odpinanie dyszla i przewodów odbywa się bez wyjścia z kabiny ;)

Obrazek
Obrazek

Autor:  konradbiker [ 18 sie 2013, 13:33 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Jak widzisz czasem jeżdżą po naszych drogach 8)
Powiem Wam, że bardzo "kulturalne" rozwiązanie ...
Miałem możliwość pojeździć i pobawić się i życzę Wam takich zestawów , z ciekawostek to odpinanie dyszla i przewodów odbywa się bez wyjścia z kabiny ;)
Nie wiem co tu tak zachwalasz ? Ja na pewno bym nie chciał jezdzic czyms takim zamiast normalnego ciagnika z naczepą.

Autor:  konik_84 [ 18 sie 2013, 15:40 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

nie chcialem sie rozpisywac,ale ...

Ty jezdzisz na lini ciagnikiem z naczepa, raz na jakis czas zadzwoni do Ciebie Twoj szef i mowi Ci,zebys zrobil szybkiego strzala do klienta, jedziesz i co widzisz ... waska brama,jakies kartoflisko itp. znajac zycie to sie jeszcze zakopiesz ... nerwy ,czas itp.

tym zestawem ladujesz wiecej T niz na wanne, mozliwosc dostawy do 2 klientow na raz. wysypujesz samym solo,wiec pole manewru wieksze, a wyobraź sobie,ze tym autem sie nie cofa z przyczepa, ona sluzy tylko i wylacznie do poruszania sie za Toba (nie ma tloka do wywrotu), moim zdaniem lepsza do duzych miast i trudno dostepnych miejsc (uliczki i inne ciasne zakamarki miast), 4 oska w solo jest skretna co ulatwia manewry, odpinasz przyczepe hydraulicznie z kabiny,przewody rowniez zrzucasz przelacznikiem ze srodka,wiec glowa nie zmoknie,ani sie nie pobrudzisz, caly zabieg trwa max 5 min jak sie wprawisz...

ja widze same zalety...

jezeli zrobiles wczoraj c + e to faktycznie lepiej na zwykly zestaw, chocby ze wzgledu na dlugosc ...

Autor:  konradbiker [ 18 sie 2013, 20:21 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Mozesz miec i 15 osi a i tak przepisowo zestaw nie moze ważyć niż 40 T, na wiecej musisz miec pozwolenie wiec u nas to jest nie przydatne. A jak ktos chce to i zwykła patelnie przeładuje i wyjdzie na to samo przynajmniej mniej opon zuzyje.

Sadzac po twojej wypowiedzi to chyba nigdy nie jezdziłes patelnia. 98% robót to są dostawy tego samego towaru do cementowni, budowy dróg itp wiec nie ma potrzeby tu wozenia 2 róznych towarów po prostu jeden bierze to a drugi co innego. Do ciasnych uliczek, grzaskie tereny są 4 oski i to jest ich robota.
Skoro jeszcze tym sie nie cofa to jakby na cementownie która ma przesieki na 6 róznych materiałów do tego na ciasnym placu zjechało by z 6 taki zestawów kazdy wysypal nie wiadomo gdzie to nie wiem co to by było. Pomysl logicznie moze to sie sprawdza ale nie w Polsce i temu wlasnie takie zestawy u nas nie są widywane.
Cytuj:
jezeli zrobiles wczoraj c + e to faktycznie lepiej na zwykly zestaw, chocby ze wzgledu na dlugosc ...
Co do tego powiem tak sądze ze na wstecznym przejechałem wiecej jak ty do przodu wiec nie badz taki hop do przodu.

Autor:  młody [ 18 sie 2013, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Ja po prawie 3 latach jazdy na patelce od tygodnia jeżdżę firanką po naszych południowych sąsiadach i już w tej chwili mogę powiedzieć (mimo że pracowałem w cywilizowanej firmie) że nigdy więcej na wywrotkę. Inny świat, inne zachowanie, inna kultura... Ale co ja tam wiem... ;) Zobaczymy jak minie z pół roku, może mi się odwidzi firanka i będę chciał wrócić na patelki... ;P Jak to się mówi "Cham ze wsi zawsze wyjdzie, ale wieś z chama nigdy" ;D

Autor:  konik_84 [ 18 sie 2013, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Nie bede sie z Toba spieral kto wiecej przejechal km do tylu ,do przodu, czy w bok,bo rozmowa robi sie zupelnie szczeniacka.... i nie o to tu chodzi ....

wiec jak sie domyslam latasz od x lat w jedno miejsce, fajnie masz, ale nudno ;), Twoj szef ma rowniez fajnie, bo ma stala robote,a co za tym idzie stala i pewna plynnosc finansowa...uwierz,ze nie wszystkie firmy tak maja...

wypowiadasz sie z punktu widzenia kierowcy,czyli patelnia jest zajebista,bo sie nia lepiej jedzi niz z dyszlem, ok masz racje, kierowca ma lzej...

gdybys byl pracodawca i mieszkal np. w Trojmiescie, gdzie Sopot ma juz zakaz wjazdu dla dmc pow. 28T i wyobaz sobie,ze na Monte Cassino (pewnie wiesz gdzie to jest,bo masz jak stwierdziles na wstecznym nachulane km) sa 2 budowy i to przyznam dosc interesujace,ale nie wiedziesz tam wanna, uliczki sa tak waskie,ze x5 ma czasem problmy, wiec jak juz mowiles ida tam 4 oski, zgoda, dowoz kruszywa ok. 50 km w kolku, zalatwiam pozwolenie i w zasadzie na 3oske i 15 oske jest to samo pozwolenie, spalania sa podobne w 4-osce i tym zestawie,ktory wkleilem, wiec reasumujac poganiasz z 2xwieksza iloscia towaru i co za tym idzie 2x wiecej na tym zarobisz... wiesz wszystko zalezy od rynku i miejsca w ktorym sie znajdujesz... uniwersalnoosc w tych czasach to podstawa przetrwania...

co do tonazy to zgoda zyjemy w takim kraju,ze ilosc osi niewazna co moim zdaniem jest bezsensu ,ale ok miejmy nadzieje,ze sie cos zmieni kiedys. Nadal bede stal przy swoim i bede uwazal,ze jest to lepsza opcja niz wanna zakladajac przy tym,ze nastawiasz sie na konretne specyficzne roboty, z ekonomicznego punktu widzenia logicznym jest,ze "zwykly" zestaw bedzie wygrany. tak wiec nasza rozmowa prowadzi do nikad :)


bajo

P.S.
Co do samego sypania, obejrzyj jeszcze raz filmik,ktory kolega wkleil i bedziesz mial pojecie jak tym sie operuje ...

Autor:  konradbiker [ 18 sie 2013, 21:47 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Nie nie jezdze w jedno miejsce od xx lat, ale tam gdzie jezdzilem normalny zestaw wygrywa, bo na takie operacja nie ma miejsca jak sie zjedzie kilka aut i schodzi wiecej czasu. I broń boże nie mowie ze patelnia jest zajebista jezdze nią tylko dla tego ze pod koniec miesiaca wychodzi dobry $ jedyny powód, za ta sama kase wole sie krecic wkoło komina niz latac gdzies na zachód.

Obejrzałem jeszcze raz filmik odswiezylem sobie pamieć no na taką robote co powiedziales moze i sie nada. Ale w mojej wiosce i paru innych gdzie buduja drogi wyglada to tak, patelnie zwozą z kopalni materiał na jedną kupe gdzie jest wysyp jest w miare ok, a z tamtad koparka ładuje juz na 3 i 4oski ktore krecą sie tylko po budowie i wioza juz na dany odcinek drogi ktory budują.

Co do pozwolen mysle ze u nas mimo wszystko byłby problem temu tez wiekszosc szefów nie zawraca sobie gitary, a i moim zdaniem nie jest to konkurencja patelni tylko raczej 4oski które są nastawione praktycznie tylko pod budowe dróg.

Autor:  Luka [ 19 sie 2013, 9:21 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

@Konik, u nas się raczej nie praktykuje transportu "specjalistycznym" sprzętem od załadunku do ciasnego wjazdu na posesje. Częściej praktykowane jest przywiezienie zwykłym zestawem materiału i przeładunek na mniejszy samochód, ewentualnie jest to robota dla koparko-ładowarki.

To co pokazałeś jest ciekawe, ale u nas bardziej stawia się na uniwersalność, a więc brak "zbędnych" komplikacji pojazdu, ergo mniejsza tara.

Natomiast chętnie bym zobaczył filmik z automatycznego podpinania i odpinania przyczepy, włącznie z przewodami. Na pewno takie rozwiązania, choć droższe, podnoszą wydajność pracy. Ostatnio gość przede mną zamknął z kabiny dach na skrzyni ładunkowej i mi się głupio zrobiło, że muszę wychodzić i plandekować. Chociaż jak później zobaczyłem jak wygląda, uznałem, że jednak trochę ruchu by mu się przydało. :mrgreen:

Autor:  >lukasz< [ 29 gru 2013, 14:47 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

http://www.youtube.com/watch?v=HiCefMHCm_s ciekawy filmik o tym ile elektroniki niedługo będzie można mieć w wywrotkach.

Autor:  fafciuk [ 29 gru 2013, 16:21 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

mi sie podoba ale, przekonaj nie jednego szczególnie starszego kierowce (nie wszyscy) do takiej techniki

Autor:  kojakvolvo1976 [ 02 sty 2014, 20:53 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
o tym ile elektroniki niedługo będzie
do serwisowania, jak widzę te nowości europejskie to się zastanawiam jak to się ma szczególnie do naszej polskiej rzeczywistości.

Autor:  konradbiker [ 03 sty 2014, 0:36 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Cytuj:
o tym ile elektroniki niedługo będzie
do serwisowania, jak widzę te nowości europejskie to się zastanawiam jak to się ma szczególnie do naszej polskiej rzeczywistości.
15 dni w trasie i 15 na serwisie :D

Autor:  pudrys [ 06 sty 2014, 0:36 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Cytuj:
o tym ile elektroniki niedługo będzie
do serwisowania, jak widzę te nowości europejskie to się zastanawiam jak to się ma szczególnie do naszej polskiej rzeczywistości.
Niestety polscy przewoźnicy (szczególnie na wywrotkach) są daleko za murzynami. Boją się wszystkich nowości, zestaw by chcieli jak najlżejszy. Komfort kierowcy się nie liczy. Ale jakby tak jeden z drugim wsiadł do kabiny na 10 godzin dziennie, to by zmienił zdanie. Poza tym trzeba się przyzwyczajać do nowości i skomputeryzowania. Czas biegnie do przodu a nie do tyłu. Mi osobiście taka naczepa się podoba.

Autor:  Luka [ 06 sty 2014, 2:47 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

To raczej ogólnoeuropejski trend do obniżania masy własnej, a zwiększania ładowności, poprzez wykorzystanie materiałów o lepszej wytrzymałości, przy mniejszej wadze. Kto kiedyś stosował koła aluminiowe w ciężarówkach czy naczepach? Teraz nie są niczym nadzwyczajnym.

Autor:  Kierownik [ 06 sty 2014, 10:05 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
o tym ile elektroniki niedługo będzie
do serwisowania, jak widzę te nowości europejskie to się zastanawiam jak to się ma szczególnie do naszej polskiej rzeczywistości.
Niestety polscy przewoźnicy (szczególnie na wywrotkach) są daleko za murzynami. Boją się wszystkich nowości, zestaw by chcieli jak najlżejszy. Komfort kierowcy się nie liczy. Ale jakby tak jeden z drugim wsiadł do kabiny na 10 godzin dziennie, to by zmienił zdanie. Poza tym trzeba się przyzwyczajać do nowości i skomputeryzowania. Czas biegnie do przodu a nie do tyłu. Mi osobiście taka naczepa się podoba.
Pudrys, ale Tobie do wykonywania pracy którą wykonujesz cała ta elektronika i automatyka jest zwyczajnie zbędna. Poza szpanem w kolejce na kopalni do niczego się nie przydaje.
Po dwóch latach czujniki zaczną wariować pokazując głupoty w naciskach, a nie podnoszona tylna belka przy pierwszej próbie spali silniczek, komputer nałapie błędów a Ty będziesz stał 12h czekając na serwis bo grajdoł nie chce ruszyć.

Autor:  ociu [ 06 sty 2014, 14:58 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Siema :)

Moim zdaniem te rozwiązania, w większości powiększy nieróbstwo i brak ruchu kierowcy :mrgreen: np. automatyczna belka, czy plandeka...

Choć np jest to dobrą sprawą na jakieś "zwózce" np. wożenie kamienia na bocznice kolejową, załadunek wagonów, samemu by mnie krew zalała jakbym miał plandekować po 15 razy dziennie i belka w góre, a widziałem już kopalnie, gdzie miśki zagieły parola na patelnie i chłopaki jechali z plandeką, żeby przejechać 5 km do rampy, przez jedną wieś.....

Jak dla mnie na plusie waga osiowa i przechyłomierz, fajne gadzety... Przydatne, bo nie raz się sypie na "oko" , czy wysypuje na pochyłościach że włosy dęba stają...
Co do podnoszenia ośki po grzebnięciu na ASR-ach, fajny pomysł ale nie do końca skuteczny, jak już zacznę kopać pod górkę... zaaanim się ośka podniesie to ja już stane....
Lepszym rozwiązaniem byłby klawisz wymuszonego podnoszenia osi, wiele marek to stosuje i to się bardzo sprawdza w ciężkich warunkach

Tylko pytanie ile to wytrzyma w warunkach "wywrotkowych" kurz, syf, wilogoć i wietrzne dziury....

Ciekawe jak to jest zabezpieczone na włamy, znając ułańską fantazje, nie jeden wpadnie na pomysł, jadąc jeden za drugim, żeby koleszce bogibać naczepą góra dół, czy belką, ze swojego telefonu :mrgreen:

Na razie fantazja staje na blokowaniu hamulców w naczepie na zaworze, więcej możliwości robienia na złość, większe fantazje :)

Autor:  >lukasz< [ 06 maja 2014, 14:15 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Miał ktoś do czynienia z wywrotką z dwiema podwieszanymi osiami? Jak to się prowadzi i hamuje na niezbyt równych drogach?

Autor:  SIOJU [ 10 maja 2014, 15:14 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Nie wiem czy to będzie jakaś różnica ale ja jeżdżę beczką z dwiema podnoszonymi ośkami. Specjalnie różnicy nie czuć. Trochę bardziej podskakuje na wybojach, w zimę na zaśnieżonych drogach i jak bardzo leje, to latam z jedną podniesioną. Poza tym mam zawsze na pusto dwie w górze. Oszczędzasz sporo opony, nie wspomnę o zawracaniu - cofaniu, hamulce, a jak pojeździsz trochę z dwoma podniesionymi to zobaczysz oszczędność paliwa.

Autor:  >lukasz< [ 10 maja 2014, 18:36 ]
Tytuł:  Re: Przewóz kruszywa

Masz podnoszone dwie pierwsze czy pierwszą i ostatnią?

Strona 23 z 39 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/