wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

[Ogólne] Jak najlepiej operować mocą i momentem silnika ?
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=2478
Strona 4 z 4

Autor:  Harry_man [ 09 wrz 2007, 16:11 ]
Tytuł: 

Wyciągam temat na wierzch. Jak paru nowych userów pretendujących do zawodu kierowcy przeczyta go od początku, napewno wyjdzie im to na dobre.
Cytuj:
4. Redukcja biegów (przy podjazdach itd)
Zasada jest jedna: jeśli silnik przy tych obrotach potrafi utrzymać prędkość to nie zmieniaj biegu. Zmień dopiero wtedy, gdy prędkość zacznie wyraźnie spadać a silnik będzie "tracił moc"
Przy wjeżdzaniu pod górę należy starać się obroty trzymać na środku zielonego pola i nie zwiększać ich bez potrzeby (nie rozpędzać zestawu pod górę) Górkę po prostu trzeba pokonać optymalnie, nawet jeśli prędkość na jej szczycie spadnie. Nie ma sensu piłować silnika tylko po to, by szybciej się na górę wdrapać (chla wtedy aż miło)
Dokopałem się tutaj przez szukajkę właśnie z tego powodu. Dwa dni temu miałem krótki kurs MAN'em LE ze 180-konnym silnikiem + przyczepa. Był dość ciężko załadowany (jak na tak słaby silnik) i kiedy przyszło podjechać pod dość ostrą górę naszła mnie refleksja, co robić. Trzymałem stałą prędkość 50km/h (7 bieg) ale wmiare wzrostu nachylenia, pedał gazu musiałem dusić coraz bardziej. W pewnym momencie rozpaczliwe piszczenie turbiny wprawiło mnie w lekki stres. Stąd właśnie pytanie - czy nie lepiej dla silnika, zredukować bieg i jechać z pewnym zapasem mocy? Jazda z pedałem gazu w podłodze mimo, że w ekonomicznym zakresie, nie jest chyba dla niego odpowiednia.

Dodam, że wskazówka obrotomierza była dokładnie po środku zielonego pola.

Nie zadawałbym pytania na które praktycznie jest już odpowiedź, ale ciągle mam przed oczami ciężarówkę z silnikiem po eksplozji (zdjęcia w pierwszym poście) i dźwięk turbiny który prawie wierci dziurę w brzuchu ;)

Eh, nie ma to jak jazda pustą osobówką :>

Autor:  MAN [ 09 wrz 2007, 17:01 ]
Tytuł: 

Jeśli obroty zaczynają spadać mimo wciskania pedału gazu do oporu, nalerzy zredukować bieg aby wzrosły obroty do końca zielonego pola tam zreguły występuje maksymalna moc silnika i ją wykorzystać do pokonania wzniesienia nie przejmując się odgłosem turbiny kiedy ją słychać wtedy silnik dostaje najwięcej powietrza do procesu spalania mieszanki w cylindrach co jest najbardziej optymalne dla silnika. Jeśli ci przyjdzie podjeżdzać pod wzniesienie od długość np 8 km to tak dobierz przełorzenie aby prędkość obrotowa wału nie zmieniała się tylko utrzymywała na stałym poziomie np w połowie zielonego pola gdzie powinien występować maksymalny moment obrotowy. Tam gdzie jest nie długi podjazd ale z zwiększającą się krzywizną pochylenia, można zredukować bieg przed pokonaniem wzniesienia aby pokonać wzniesienie bez potrzeby kolejnej reducji biegu za pomocą własnego rozpędu pojazdu pod górę. Jeśli będziesz jeżdził jednym samochodem to go wyczujesz na jakim biegu najlepiej pokonuje się dane wzniesienia zalerznie od obciąrzenia pojazdu

[ Dodano: Nie, 09.09.2007, 16:17 ]
Cytuj:
Nie zadawałbym pytania na które praktycznie jest już odpowiedź, ale ciągle mam przed oczami ciężarówkę z silnikiem po eksplozji (zdjęcia w pierwszym poście) i dźwięk turbiny który prawie wierci dziurę w brzuchu
Sama turbina nie doprowadzi do eksplozji silnika, sama w sobie nie podaje paliwa. Tylko czujnik ciśnienia w kolektorze sącym podaje sygnał do pompy wtryskowej by zwiększyła dawkę wtrysku. W mechanicznych pompach jest rurka która łączy kolektor sący z membraną w pompie wtryskowej która otwiera tak zwaną drugą dawkę. Działa to na podobnej zasadzie jak w gażniku np w polonezie gdzie był dwie gardziele przy normalnej jezdzie paliwo było podawane przez jedna gardziel w gazniku gdy się wcisneło pedał gazu do oporu to podciśnienie w kolektorze sącym otwierało przepływ paliwa w drugiej gardzieli przez to silnik dostawał . większą dawkę paliwa. Najszybciej moze się rozlecieć silnik gdy jedziesz pod górę na najwyższym biegu z pedałem w podłodze a obroty spadną do około 1 tyś wtedy występują największe naprężenia w układzie korbowym co może doprowadzić do urwania korbowodu, czy peknięcia wału korbowego. Poniewarz pracujący tłok w cylindrze nie będzie miał siły obrucić wałem korbowym a ciśnienie powietrza po eksplozji mieszanki musi się rozejść.

Należy, z reguły, przełożenie, zależnie, obciążenia, ssącym/ssący, ponieważ, obrócić.

Z całym szacunkiem - Twoje wypowiedzi wnoszą dużo pożytecznych rzeczy na forum, ale nie pierwszy raz się zdarza, że zawierają one wiele błędów. Proponowałbym Ci zainstalować Firefox'a 2.0 (lub nowszego), wtedy błędy podczas pisania wiadomości będą podkreślane na czerwono, lub przed wysłaniem posta sprawdź go na ortofrafia.pl / Łukasz

Autor:  micho a [ 10 wrz 2007, 20:52 ]
Tytuł: 

z góry chyba wiadomo że generalnie za niskie obroty są bardziej szkodliwe dla silnika niż za wysokie.........jak już wspomniał kolega MAN są wtedy straszne naprężenia silnika a nie należy zapomnieć też o bezpieczeństwie że ekstremalnie przeciązony silnik może po prostu zgasnąc a wtedy np w trakcie podjazdu pod górke mamy jak to sie mówi lipe............

owszem za wysokie obroty też są szkodliwe dużo pali szybsze zużycie częsci (pierścienie itp)problemy z chłodzeniem itd ale przynajmniej mamy większą pewność że podjedziemy.....

teraz nie jest to takie istotne większość pojazdów ma wielobiegową skrzynie mocy duży zapas więc trzeba być za przeproszeniem idiotą żeby zdusić silnik (np 20km/h na 8 w 8 biegowej skrzni)ale kiedyś kiedy pojazd ważył 30 ton i miał 200 KM i 5 biegów to było to dosyć ważne..........bo lepiej było żeby wył niż telepało od za niskich obrotów

jazda na ekstremalnie niskich obrotach wcale nie jest oszczędna jak niektórzy rozpuszczają mity że im niższe obroty tym mniej paliwa pali

Autor:  kraz [ 11 wrz 2007, 10:46 ]
Tytuł: 

Poprostu należy utrzymywać silnik na zielonym polu obrotomierza, przy jeździe po równym terenie raczej w dolnej jego partii.

Autor:  magisterek [ 03 kwie 2009, 21:58 ]
Tytuł:  Re: Jak najlepiej operowac mocą i momentem silnika ?

Moje osiągi :)

Pojazd : Scania 114L 380PS z 2002 roku, pompowtryski, przebieg 620tyś km
Naczepa : Wywrotka LANGENDORF z 1993 roku, gładka mulda, oś podnoszona
Ładunek : 26ton (DMC 40T) piasek
Trasa : 40km w kółku, teren płaski, w tym 5km po piaskowni z prędkością 10-20km/h
Spalanie : 33-34litry/100km
Sposób jazdy z ładunkiem :
[*]dynamiczne przyśpieszanie do 1600 obrotów/min: 2L, 3L, 4L, 5L, 5H, 6L, 6H
[*]stała prędkość z tempomatem 80km/h 1300obr/min
[*]zjazdy na biegu, włączony retarted na AUTO
Sposób jazdy na pusto :
[*]dynamiczne przyśpieszanie do 1500 obrotów/min: 2H, 3H, 4H, 5H, 6L, 6H
[*]stała prędkość z tempomatem 85km/h 1400obr/min
Sposób jazdy po piaskowni
[*]na pusto, bieg 3L lub 3H (w zalezności od ilości dziur na drodze)
[*]na pełno, bieg 2H lub 3L (jak wyżej)

Wczesniejszy pojazd którym jeździłem 10 lat z tym samym ładunkiem, naczepą i trasą
Pojazd : Mercedes 1838 V8 Biturbo z 1993 roku, przebieg 1.400.000km
Spalanie : 40-42litry/100km
Sposób jazdy z ładunkiem :
[*]dynamiczne przyśpieszanie do 1500 obrotów/min: 2L, 3H, 5L, 6H, 7L, 7H, 8L, 8H
[*]stała prędkość 80km/h 1400obr/min
[*]zjazdy na biegu
Sposób jazdy na pusto :
[*]dynamiczne przyśpieszanie do 1500 obrotów/min: 2H, 4H, 6H, 7H, 8H
[*]stała prędkość 88km/h 1450obr/min
Sposób jazdy po piaskowni
[*]na pusto, bieg 4H lub 5L (w zalezności od ilości dziur na drodze)
[*]na pełno, bieg 3H lub 4H (jak wyżej)

Moje opinie
Mercedes : Niesamowita niezawodność: zero awarii, skrzynia biegów EPS - palcem zmieniasz biegi, duże spalanie, piękny warkot silnika, bardzo mułowaty do rozpędzania, mocny pod górki - po rozpędzeniue nic mu nie straszne, dobre zawieszenie na dziury - nie ma prawa nic sie urwać, niezbyt wygodny, męczący po 12h pracy, ciepło w kabinie
Scania : (3 tyg użytkowania) małe spalanie, niezwykle dynamiczny silnik, dobre przełożenia ale czuć zęby przy wkładaniu biegu, bardzo wygodny na drodze, totalna porażka na dziurawych drogach piaskowni, huśta tak bardzo że 2 razy wolniej, cicha praca silnika, głośno wyjący wentylator po osiągnięciu temp. 70stopni Celciusza płynu, słabe grzanie

Autor:  paneuropan [ 12 kwie 2009, 12:50 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak najlepiej operować mocą i momentem silnika ?

Powiedzcie Koledzy jakie ciagniki maja najmniejsze spalanie? Zamiaruje kupić 2 zestawy i jak wiadomo ze wzgledu na ceny paliw i spalanie mnie interesuje. Prosilbym o odpowiedzi i porady

Autor:  igoR84 [ 26 gru 2009, 15:14 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak najlepiej operować mocą i momentem silnika ?

http://www.truck.pl/pub/art.asp?g=AMT&n ... F212%2Exml

Ciekawy artykuł.

Autor:  Jacek [ 30 gru 2009, 2:20 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak najlepiej operować mocą i momentem silnika ?

Cytuj:
Powiedzcie Koledzy jakie ciagniki maja najmniejsze spalanie? Zamiaruje kupić 2 zestawy i jak wiadomo ze wzgledu na ceny paliw i spalanie mnie interesuje. Prosilbym o odpowiedzi i porady
Najmniejsze spalanie mają ciągniki prowadzone przez dobrych kierowców.

Autor:  mateusz92 [ 30 gru 2009, 8:09 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Jak najlepiej operować mocą i momentem silnika ?

Cytuj:
Cytuj:
Powiedzcie Koledzy jakie ciagniki maja najmniejsze spalanie? Zamiaruje kupić 2 zestawy i jak wiadomo ze wzgledu na ceny paliw i spalanie mnie interesuje. Prosilbym o odpowiedzi i porady
Najmniejsze spalanie mają ciągniki prowadzone przez dobrych kierowców.
I do tego najlepiej jak stoją, bo jak jeżdżą to już spalanie rośnie. Niestety... :D

Autor:  filut [ 21 mar 2011, 19:27 ]
Tytuł:  Re:

Cytuj:

jazda na ekstremalnie niskich obrotach wcale nie jest oszczędna jak niektórzy rozpuszczają mity że im niższe obroty tym mniej paliwa pali
trochę odgrzeję tego kotleta, ale z moich wcześniejszych obserwacji wynikało - jeszcze jak jeździłem Scania R420 8x4, że właśnie jest różnica w spalaniu, a przynajmniej wg wskazań komputera. Sprawdzałem przy podjeżdżaniu na wzniesienia i tak np. spalanie przy obrotach 1,5 tys pokazuje (nie pamiętam dokładnie bo to dawno było) 92l/100km bieg 6L, a przy 1,2tys - 70l/100km, bieg 6L gaz wciśnięty w podłogę.
Chociaż ekstremalnie niskie obroty to nie jest w sumie 1,2 tys :)

A i jeszcze pytanie - dlaczego podczas hamowania do zera, spalanie w końcowym etapie wzrasta ( wg wskazań komputera) ? Zauważyłem do zarówno w Scani jak i osobówce - BMW 525 tds z analogową wskazówką.

Teraz jeżdżę Volvo i nie mam tego problemu - 95r 8)

Autor:  Luka [ 21 mar 2011, 22:36 ]
Tytuł:  Re: Re:

Cytuj:
A i jeszcze pytanie - dlaczego podczas hamowania do zera, spalanie w końcowym etapie wzrasta ( wg wskazań komputera) ? Zauważyłem do zarówno w Scani jak i osobówce - BMW 525 tds z analogową wskazówką.
Prawdopodobnie ze względu na to, że przy hamowaniu silnikiem nie jest podawane paliwo, a gdy obroty spadną poniżej pewnego progu paliwo znów zaczyna być podawane, aby silnik nie zgasł. Był ostatnio poruszany ten temat, chyba przy jeździe ekonomicznej - poszukaj, sporo ciekawych rzeczy zostało tam napisanych :)

Strona 4 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/