wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Przewody rozruchowe
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=27946
Strona 4 z 4

Autor:  badys [ 25 mar 2011, 23:56 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

i jaki jest sens podmieniać baterie, skoro swoje i tak kablami z auta będziesz ładował?
czy nie prościej, szybciej i wygodniej podpiąć się pod inne auto kablami i od razu swoje naładować?
Nie odważyłbym się na odpięcie baterii od pracującego auta (w moim przekonaniu i tak by zgasło - czasy Jelonków, Starów i beczek dawno minęły),

Nie tylko Robury maja baterie montowane między ramą

Gdzie w obecnych czasach znajdziesz parking aby wyłamanym zestawem stać i pauzę kręcić? co raz częściej problemem jest znalezienie gdziekolwiek miejsca na pauzę.
Polecam wybrać się do Szwecji stanąć wyłamanym na parkingu i rano w ciemno możesz iść zza wycieraczki wyjąć mandat. W tym kraju na wiele można sobie pozwolić - ale w temacie parkowania mają po prostu "chopla"

Autor:  Cyryl [ 26 mar 2011, 6:23 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Cytuj:
i jaki jest sens podmieniać baterie, skoro swoje i tak kablami z auta będziesz ładował?
czy nie prościej, szybciej i wygodniej podpiąć się pod inne auto kablami i od razu swoje naładować?
Nie odważyłbym się na odpięcie baterii od pracującego auta (w moim przekonaniu i tak by zgasło - czasy Jelonków, Starów i beczek dawno minęły),

Nie tylko Robury maja baterie montowane między ramą

Gdzie w obecnych czasach znajdziesz parking aby wyłamanym zestawem stać i pauzę kręcić? co raz częściej problemem jest znalezienie gdziekolwiek miejsca na pauzę.
Polecam wybrać się do Szwecji stanąć wyłamanym na parkingu i rano w ciemno możesz iść zza wycieraczki wyjąć mandat. W tym kraju na wiele można sobie pozwolić - ale w temacie parkowania mają po prostu "chopla"
jeszcze raz:
jeżeli baterie siądą do zera, całkowicie do zera, a nie twierdzę, że jest to zjawisko nagminne, szybciej i łatwiej wymienić baterie.
kablami jeżeli są kiepskie lub średnie będziesz ładował może godzinę, może dwie, może więcej. więc w tym wypadku i tylko w tym, prościej wymienić baterie.
rozładowanie baterii do zera jest bardzo rzadkim zjawiskiem, ale zdarza się i kierowca powinien wiedzieć co w takim wypadku zrobić.
sprawdzając światła biegu wstecznego czasem bieg ten nie chce wejść i trzeba uruchowmić silnik, aby koła zębate się odpowiedni ułożyły. więc do sprawdzenia świateł wstecznych nie trzeba za każdym razem zapalać silnika jednak zdający musi o tym wiedzieć i być przygotowany na taką sytuację.
tutaj podobnie, ja podałem sposób na odpalenie auto w wyjątkowych warunkach, a koledzy (tak mi się wydaje) potraktowali to jak warunek konieczny każdego odpalenia auta z obcych baterii.
oczwiście moje doświadczenie ma parę lat (chociaż nie znaczy to, że dzisiaj nie jeżdżę, bo ostatniej zimy też nabiegałem się trochę z kablami), wtedy baterie były gorsze, kable też, co więcej większość kabli była własnej roboty z prostej przyczyny - w sklepach nie było, jednak zasady pozostają takie same.

podobna sprawa z stawaniem "złamanym" zestawem, nikt nie jeździ na codzień z bateriami, które rozładowują się do zera, jednak jeżeli wyjątkowo kierowca będzie w takiej sytuacji musi umieć sobie ułatwiać.
odpalenie z wymianą baterii to wyjątkowa sytuacja kiedy baterie są już zupełnie zużyte, a z takimi bateriami w trasy (przynajmniej dzisiaj) nikt się nie wybiera. więc podałem sposób który może przydać się tylko w wyjątkowych sytuacjach.

znowu odnoszę wrażenie, że koledzy odebrali to jakbym radził nie tylko na każdym parkingu, ale nawet na skrzyżowaniach stawać "złamanym" ma maksa.

Autor:  badys [ 26 mar 2011, 8:44 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Niestety zdarzyło się w mojej karierze zapomnieć zgasić światła na noc, do wyboru miałem wezwanie pomocy za co zmuszony byłbym zapłacić 3000 sek (ponad 300euro) lub odpalenie auta w sposób alternatywny.
Od zupełnego "0" podładowanie baterii do stanu umożliwiającego odpalenie samochodu trwało kilka godzin gdy nie mając innej możliwości cienkimi przewodami głośnikowymi ładowałem baterie po kolei sztuka po sztuce z odpalonego agregatu chłodni.
.

Mając uszkodzone baterie w aucie sensowne wyjścia są dwa:
1/ wymiana na nowe
2/ nie gasimy żelastwa

Autor:  Długi [ 26 mar 2011, 8:46 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Cytuj:
Niestety zdarzyło się w mojej karierze zapomnieć zgasić światła na noc
Przykro mi, w tym momencie już nie jesteś tirowcem !
Prawdziwy kierowca zawsze pamięta o takich sprawach ! :(

Autor:  dudek81 [ 26 mar 2011, 10:09 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Cytuj:
Cytuj:
Niestety zdarzyło się w mojej karierze zapomnieć zgasić światła na noc
Przykro mi, w tym momencie już nie jesteś tirowcem !
Prawdziwy kierowca zawsze pamięta o takich sprawach ! :(


Czy tylko ja mam wrażenie, że większość twoich postów nic nie wnosi do forum? :roll:

Autor:  Jaccu [ 26 mar 2011, 11:44 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Cytuj:
Przykro mi, w tym momencie już nie jesteś tirowcem !
Prawdziwy kierowca zawsze pamięta o takich sprawach ! :(
:D Doprawdy, twój wpis jest optymistycznie rozbrajający, jak Ty to robisz?

Autor:  Długi [ 26 mar 2011, 15:36 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Patrze na Twój awatar i jakoś samo przychodzi. :*

Autor:  badys [ 26 mar 2011, 17:42 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Cytuj:
Przykro mi, w tym momencie już nie jesteś tirowcem !
Prawdziwy kierowca zawsze pamięta o takich sprawach ! :(
tak wiem prawdziwy kierowca TIRA nigdy nie robi pauz, nie zmienia tarczek, i prawdziwy kierowca nie zdejmuje magnesu z impulsatora, leje zawsze na koło i nigdy nie hamuje

Autor:  Długi [ 26 mar 2011, 17:49 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Zapomniałeś dodać, że trzeba być pod wpływem alkoholu i spychać osobówki do rowów. I najważniejsze... handel paliwem :lol:

Autor:  Jaccu [ 26 mar 2011, 23:43 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Długi, to ty coś jednak wiesz o TIR-owcach, opowiedz coś więcej, bo nie każdy ma taką wiedzę jak Ty, Ja nawet nie śmiem wypowiadać się w aż tak poważnym temacie.
Cieszę się, że mój awatar daje ci wiele pomysłów na wypowiedzi i udzielanie trafnych odpowiedzi. Oby twoja wena nie została zachwiana i nie tylko awatary były natchnieniem do twoich wypowiedzi.

Autor:  Długi [ 27 mar 2011, 16:43 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

A powinieneś się wypowiedzieć, w końcu teraz jeździsz u "Belga", mógłbyś mi przybliżyć jak wygląda jazda na relacji: Hiszpania - Rosja. Pozdrawiam cieplutko.

Autor:  badys [ 27 mar 2011, 20:38 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Cytuj:
A powinieneś się wypowiedzieć, w końcu teraz jeździsz u "Belga", mógłbyś mi przybliżyć jak wygląda jazda na relacji: Hiszpania - Rosja. Pozdrawiam cieplutko.
nie wiem co bierzesz kolego, ale albo zmniejsz dawkę, albo zmień dealera bo obecny Cię w ..... robi.

Autor:  Cyryl [ 28 mar 2011, 5:52 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

jak dotąd dyskusja ta mimo różnicy zdań była jednak merytoryczna, czyli o temacie. teraz nie ma nic wspólnego z tematem i jej cel to: kto komu dokopie.
co ciekawe autorami tej sytuacji nie są żadne dzieci neostrady, ale szacowni użytkownicy tego forum.

takie coś jest szkodliwe dla tego forum, również dla środowiska kierowców zawodowych.
świadczy to, że dla części użytkowników (którzy czytelnikom kojarzą się z kierowcami zawodowymi) w dyskusji ważniejsze od przekazania własnego zdania lub usiłowania przkonania do swojej racji, jest udowodnienie adwersarzowi że jest idoiotą.

rzeczą jasną jest że o żadnej życzliwości nie może być mowy. więc młody kierowca po przeczytaniu tego tematu, gdy baterie mu siądą na parkingu nie poprosi o pomoc polskiego kierowcę (a szczególnie z naklejką WC) tylko pójdzie do Rosjanina, Rumuna, Czecha lub Słowaka i po części będzie miał rację.

Autor:  badys [ 28 mar 2011, 7:02 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Cytuj:
j więc młody kierowca po przeczytaniu tego tematu, gdy baterie mu siądą na parkingu nie poprosi o pomoc polskiego kierowcę (a szczególnie z naklejką WC) tylko pójdzie do Rosjanina, Rumuna, Czecha lub Słowaka i po części będzie miał rację.
pójdzie do każdego kto będzie mu wstanie pomóc, niezależnie od narodowości, nawet język przestanie być barierą, każdy kto będzie miał jakiekolwiek kable rozruchowe i bedzie chętny mu pomóc będzie wybawieniem z opresji.
Nie będzie zwracał uwagi na to czy są to przewody chińskie, samoróbki, grube, cienkie, wykonane profesjonalnie lub byle jak - najważniejsze będzie uruchomienie silnika i nie będzie to miało większego znaczenia czy odpali od razu czy będzie potrzeba ładowania kilku minut - najważniejsze będzie uzyskanie efektu zamierzonego czyli pracującego silnika.

Autor:  Cyryl [ 28 mar 2011, 15:29 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Cytuj:
...pójdzie do każdego kto będzie mu wstanie pomóc...
nie zrozumieliśmy się.

oczywiście pomocy będzie szukał wszędzie.
nikt nie robi większej szkody środowisku kierowców jak sami kierowcy.
między innymi takimi wymianami zdań i brakiem szacunku wobec siebie.

to że różnimy się poglądami nie znaczy, że nie można szanować oponenta.

kolega z zawodu z którym się nie zgadzam może być dla mnie rywalem, ale nie musi być wrogiem.

Autor:  online [ 08 lip 2012, 2:48 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Witam,
Mam problem stoje na pauzie i padły mi akumulatory (padły dosłownie w ciagu kilku godzin, jak chciałem przepalić to okazało się, że już za późno) Kontrolki nie świecą, wszystkie inne światła w kabinie działają normalnie. Podłączoną mam tylko lodówke i teraz kompa jak pisze ten post.

Niestety na pompie sa tylko kable 6mm2 i max 90A :shock:

Czy takim czymś dam rade uruchomić silnik? Tak się składa,że wiozę drugą nową ciężarówke i mógłbym z niej wziąć prąd. Pytanie tylko czy jest sens wydawać 15 funtów na te kable czy od razu iść poszukać pomocy u innych kierowców z normalnymi kablami? Będę wdzięczny za wszystkie porady!!!

Autor:  davo76 [ 08 lip 2012, 10:55 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

Na odpał bezposrednio z takich kabli niema szans, ale gdyby nimi podpiac sie do nowego auta i odpalic je na jakis czas podejrzewam ze pol godziny moze troche wiecej pozniej rozpiac i mysle ze odpalisz no chyba ze umarla cela w ktorejs baterii to moze byc gorzej. Jednak gdy sa inni kierowcy na miejscu to szybciej bedzie jak ktos bedzie mial prawdziwe kabelki...

Autor:  online [ 08 lip 2012, 14:39 ]
Tytuł:  Re: Przewody rozruchowe

ok, dzięki! odpaliłem za pomocą normalnych kabli!

Strona 4 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/