wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Trasy by Mihu
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=8561
Strona 4 z 8

Autor:  Łukaszz [ 17 cze 2007, 20:34 ]
Tytuł: 

Cytuj:
To nie do końca tak.(...)we wrześniu znowu ruszyć w trasy - także to nie jest koniec
Właśnie dlatego napisałem, że to ostatnia trasa w te wakacje. :wink: Chyba, że będziesz nam relacjonował trasy z jazdy dostwaczakiem. :wink:

Autor:  marcinp1985 [ 17 cze 2007, 23:43 ]
Tytuł: 

Michu daj pozor z traskaim hehe żartuje dobrze jest tylko następnym razem rozglądaj sie na zwerzkach bo lusterko zgubisz.

Autor:  tir5 [ 18 cze 2007, 11:43 ]
Tytuł: 

Mihu trasa jak zwykle opisana bardzo dobrze i tym bardziej ciekawa, ze nie wiedzie ona po gladkich jak stol autostradach, tylko w terenie bardziej "urozmajconym" Malo na forum jest opisow tras ze wschodu Europy, dlatego wartosc zdjec, i opisu, ktory tu zamiesciles jeszcze bardziej wzrasta.
Najbardziej rozśmieszyla mnie fotka z "nowoczesnym sprzętem" ktory juz zaczoł na Ukrainie przygotowania do Euro 2012
Cytuj:
Wspólne Euro 2012 zbliża się wielkimi krokami - pora zaczać budować drogi nowe, remontować stare... do tego potrzeba nowoczesnego sprzętu... :twisted:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 17378f5e79
Mam jednak pytanie: jak to jest z liczeniem czasu pracy jezeli stoi sie w kolejce do granicy, tzn jak Wy tą sprawe rozwiązaliście. Bo jadąc od Wrocławia do Dorohuska wykorzystaliscie chyba prawie caly dozwolony czas prowadzenia pojazdu, a tymczasem przez cala noc podjezdzaliscie jeszcze do granicy. Wiec chyba wyszlo troche ponad 1o h maksymalnego dozwolonego czasu prowadzenia pojazdu :wink: Czy to sie jakos opisuje specjalnie na tarczce taka sytacje, czy jak to wygląda?? Pozdrawiam

Autor:  Mihu [ 18 cze 2007, 11:46 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Mam jednak pytanie: jak to jest z liczeniem czasu pracy jezeli stoi sie w kolejce do granicy, tzn jak Wy tą sprawe rozwiązaliście. Bo jadąc od Wrocławia do Dorohuska wykorzystaliscie chyba prawie caly dozwolony czas prowadzenia pojazdu, a tymczasem przez cala noc podjezdzaliscie jeszcze do granicy. Wiec chyba wyszlo troche ponad 1o h maksymalnego dozwolonego czasu prowadzenia pojazdu Czy to sie jakos opisuje specjalnie na tarczce taka sytacje, czy jak to wygląda??
Tak, my opisujemy tarczkę. Z reguły przy kontrolach patrzą na to "przez palce". Niestety, tak to jest, ze granice zawsze "pieprzą" tacho. :roll:

Autor:  MKazik [ 18 cze 2007, 23:42 ]
Tytuł: 

Widze, że sporo ciekawych przygód i przeżyć spotkało Cię na tej jakże ciekawej i można powiedzieć budzącej dreszczyk emocji trasie. Co to opisu nie ma co się przyczepić. Fotki również dobre. Dzięki za zdjęcia ich ciekawych "zabytkowych" wozów (ten Ził z gazówką :D bomba).
Życzę, jak najwięcej takich udanych tras, bez niepotrzebych nerwów :)

Autor:  B@rtek [ 19 cze 2007, 8:56 ]
Tytuł: 

Kolego widzę trasy bardzo udane masz, ale tak powiem, że jak patrzę na te drogi to mi żal du** ściska, jak to wygląda, ale miło się na to patrzy jak nie w naszym kraju, a tak ogółem to widzę lubisz wyprzedzać samochody też wagi ciężkiej... A co do przygód to miałeś dobre... A co do tej ochrony to chyba nie każdy na jakiejś spedycji mówi, aby zdjęć nie robić, bo mi to się jeszcze taka akcja nie przydarzyła, ale pewno jeszcze dojdę do takich starć. :):)

Pozdrawiam.

Autor:  Aleks [ 19 cze 2007, 11:10 ]
Tytuł: 

Kolejna udana i ciekawa recenzja z trasy :wink: . Przyjemnie się ją czytało a jeszcze bardziej oglądało zdjęcia :wink: . Mam nadzieję, że znów ruszysz w trasę (może być nawet we wrześniu) i "poddzielisz" się z nami, wrażeniami z jazdy... Co do zdjęć, to podobają mi się tym razem waszej maszyny na parkingu, bardzo ciekawe ujęcia :wink: . Pozdrawiam i jeszcze raz życzę udanych tras :wink: :!:

Autor:  Albertos [ 19 cze 2007, 15:17 ]
Tytuł: 

"Jak widać Ukraina, podobnie jak Rosja i Białoruś, jest krajem strasznym, gdzie gwałcą, mordują tudzież okradają każdego obcokrajowca. Krajem, w którym zawsze czeka się miesiąc czasu na odrpawę celną, a po ulicach przechadzają się sami bandyci, alfonsi i prostytutki. Ujście z życiem graniczy z cudem. No cóż, skoro są na tym forum ludzie tak myślący, to niech nadal tak myślą... (chodzi mi tutaj o bezsensowny temat o Ukrainie czy Rosji, jaki na forum był, nie wiem czy jest dalej, w którym ktoś opisał skrajny przypadek, a wszyscy zaczęli siać swoje "ryjące banie" wizje..."

Widzę że to jakaś aluzja do tego co kiedyś napisem co miało miejsce i co spotkało niczemu winnego kierowce z Mysłowic który stał 2 miesiące w Kijowie na odprawie. To była tylko opowieść która choć trochę miała ukazać obraz ukraińskiej polityki a nie siać propagandę a poza tym na własnej skórze mogłem sie o tym przekonać bo kierowca z naszej firmy stał 3 tygodnie w Kovlu na urzędzie celnym z koszyczkami na truskawki. To że Wam jeszcze nic takiego sie nie przytrafiło to nie znaczy że czegoś takiego niema chodzi mi tylko o to bo te opowieści o mafii i prostytutkach to rzeczywiście tylko bajka... Pozdrawiam

Autor:  Cheester [ 19 cze 2007, 15:33 ]
Tytuł: 

Jak zwykle wszystko w najlepszym porzadeczku wykonane. Widze Mihu ze w Pulawach na moscie i dalej jechaliscie za Neoplanem ktorym jakies 3 lata temu pomykal moj ojciec. Jak widac Ukraina nie jest taka zla i nie trzeba sie jej bac. Jak sie nie bedzie szukac problemow to same nie przyjda. Pozdrawiam i czekam na kolejny opis.

Autor:  Trucker_Hawk [ 19 cze 2007, 18:52 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Cytuj:
Michu, respekt dla ciebie
Mihu :!: a respekt za co? że wozi d**e magnumką :?:
przede wszystkim za to że zrobił super opis swojej trasy :wink:
Mógłby i wozić sie starym Liazem ale jakby opisał to tak jak teraz to też by było świetne, nie sam ciągnik dodaje uroku takiemu opisowi. :D
Ale to jest moje zdanie i się nie musisz z nim zgadzać, tobie może się nie podobać, nie mówię ze nie może.

Autor:  Mirek. [ 27 cze 2007, 9:32 ]
Tytuł: 

No Mihu tak jak koledzy wyżej pisali że trasa wspaniała a do tego zrelacjonowana bardzo dobrze. Gdy czytałem ździwiłem sie na samym początku że polecieliście na Sarny...wczoraj wróciłem z Kijowa i gdy jechaliśmy w głąb Ukrainy to wszyscy (również my) kręcili na Łuck, Rivne i przez Nowogród prosto do stolicy Ameryki. Fakt, kilometrów zaoszczędziliście ale z tego co słyszałem to tam Gajczykom trzeba sporo płacić...

Aha mam pytanie, gdzie na Tamorzni w Kijowie sie Odprawialiście ?

Co do samej Ukrainy to mi osobiście bardzo się tam podoba, strasznie polubiłem ten kraj, ludzi i wogóle...również drogi. Wcześcniej Ukrainke znałem tylko z opowieści i zdjęć a teraz się przekonałem w 100% co do swoich uczuć pomimo że akurat ta trasa odbyła się szczęśliwie bez wypadku...

Trasy pozazdrościć.

Aha mam pytanie jeszcze jedno Mihu, jak dojeżdżaliście do przejścia od Chełma to ile kilometrów była kolejka?

Autor:  Mihu [ 28 cze 2007, 19:08 ]
Tytuł: 

Cytuj:
No Mihu tak jak koledzy wyżej pisali że trasa wspaniała a do tego zrelacjonowana bardzo dobrze. Gdy czytałem ździwiłem sie na samym początku że polecieliście na Sarny...wczoraj wróciłem z Kijowa i gdy jechaliśmy w głąb Ukrainy to wszyscy (również my) kręcili na Łuck, Rivne i przez Nowogród prosto do stolicy Ameryki. Fakt, kilometrów zaoszczędziliście ale z tego co słyszałem to tam Gajczykom trzeba sporo płacić...
15 Grywien to wcale nie tak dużo :wink:

Cytuj:
Aha mam pytanie, gdzie na Tamorzni w Kijowie sie Odprawialiście ?
Nie w Kijowie, a w Prylukach.
Cytuj:
Aha mam pytanie jeszcze jedno Mihu, jak dojeżdżaliście do przejścia od Chełma to ile kilometrów była kolejka?
4,5 kilometra w niedzielę w nocy... ale to wszystko napisałem w relacji :wink:

Autor:  rafal123 [ 28 cze 2007, 19:15 ]
Tytuł: 

Super traska. Zdjęcia też super. Ogólnie wszystko super :lol:

Autor:  Maciekk [ 30 cze 2007, 15:15 ]
Tytuł: 

Mihu czy Ty z tatą przejeżdżałeś wczoraj przez Obwodnicę Torunia?? Widziałem Magnum z PEKAESU ... Nie pytałbym gdyby nie było pasażera... :) Jeżeli się mylę to przepraszam... :)

Autor:  Mihu [ 04 sie 2007, 13:46 ]
Tytuł: 

Filmik z UA, możecie go ściagnąć z poniższego linka:
http://s006.wyslijto.pl/?file_id=05945389520102488379

PS. Nie, to nie ręce mi się tak trzęsły

Autor:  Edler [ 04 sie 2007, 14:01 ]
Tytuł: 

a my narzekamy na polskie drogi.Powinniśmy się cieszyć bo i tak nie jest żle. A to oni z nami Euro robią?? Super.Teraz już napewno je nam odbiorą.

Autor:  Fox [ 04 sie 2007, 14:22 ]
Tytuł: 

Cytuj:
a my narzekamy na polskie drogi.Powinniśmy się cieszyć bo i tak nie jest żle. A to oni z nami Euro robią??
Nie mów, że wiesz o tym po przeczytaniu tego postu, przecież od początku się trąbi PL-UA :lol: :lol:

Autor:  Edler [ 04 sie 2007, 14:57 ]
Tytuł: 

Wiem od dawna, ale to był taki środek stylistyczny. Jak tak dalej pójdzie to naprawdę będzie ciężko z ty Euro. OK KONIEC OT :)

Autor:  Mihu [ 05 gru 2007, 18:40 ]
Tytuł: 

TRASA ARCHIWALNA: Listopad 2007

Pojazd: Renault Magnum 480DXi
Masa zestawu (tara): ok. 15 500kg
Masa zestawu z ładunkiem: ok. 38 200kg
Masa ładunku: ok. 22 700kg

Sobota - 10.11:

Załadunek - nie byłem obecny. Po załadunku zjazd do Wrocławia. Poczatek przewy 45 godzinnej.

Pokonana odległość: ok. 420km

Poniedziałek - 12.11:

Wyjazd z Wrocławia ok. godziny 16:00. Jesienne warunki drogowe. Na poboczach zalegający snieg. Temperatura powietrza ok. 1*C. Ruch umiarkowany.

Jazda autostradą A4 w kierunku Legnicy:
ObrazekObrazek

Dalej w kierunku przejścia granicznego w Olszynie i zjazd na stację benzynową w Jagłowicach. 45 minutowa przerwa:

ObrazekObrazek

Dojazd do przejścia granicznego. Oczekiwanie w kolejce, nie wiedzieć czemu, trwa ok. godziny. Jak zawsze w tego typu sytuacjach z eteru CB docierają złowrogie komentarze dotyczące pracy służb granicznych. Jeszcze więcej głupich pomysłów, tymczasowo lepiej wyłączyć urządzenie. Po co tego słuchać?

ObrazekObrazekObrazek

Wjazd na teren Niemiec. Jazda autostradą A15, następnie zjazd w A13. Nocleg na parkingu między Bronkow a Klettwitz. 11 godzin przerwy.

Przebyty dystans: ok. 240km

Wtorek - 13.11:

O 8 wyjazd w dalszą drogę. Pogoda słoneczna. Dobre warunki drogowe. Temperatura w granicach 3*C.

Obrazek

Kierunek Dresden autostradą A13. Zjazd w A4, potem A72 do A93. Coraz cięższe warunki drogowe - czołowy wiatr i pojawiające się opady deszczu i deszczu ze sniegiem. Raczej trudny, pagórkowaty odcinek autostradowy.

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

W okolicach Hof opady śniegu stają się coraz bardziej uciążliwe.

ObrazekObrazek

Dalsza droga autostradą A93 w kierunku Regensburga.

ObrazekObrazekObrazek

Rozładunek całkowity w Weiden. Natychmiastowy nakaz podjazdu pod rampę.

ObrazekObrazek

Zlecenie powrotne, które po drodze przychodzi do kabiny drogą satelitarną wskazuje jako miejsce załadunku okolice Abensbergu, między Regensburgiem, a Ingolstadt.
Jazda na pusto w kierunku Regensburga.

ObrazekObrazek

Do miesca załadunku prowadzi droga nr 16. Przejazd przez miasto docelowe.

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Załadunek planowany na dzień następny. Nocleg u załadowcy.

Przebyty dystans: ok. 450km.

Środa - 14.11:

O godzinie 7:30 podstawienie samochodu do strefy załadunkowej. Załadunek boczny, na życzenie załadowcy ostatnie palety zabezpieczone zostają pasami.

Masa zestawu z ładunkiem: ok. 40 100kg
Masa ładunku: ok. 24 600kg

Droga powrotna odbywa się dokładnie tą samą trasą. Zmienne warunki pogodowe i drogowe.

ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

Po drodze pierwsza 45 minutowa przerwa. Dalsza jazda w kierunku granicy w Forst. 30 minutowy postój w kolejce i druga 45 minutowa przerwa po tankowaniu na polskiej stronie. Jazda na 11 godzin do Wrocławia.

ObrazekObrazekObrazek

Pokonany dystans: ok. 690km.

Czwartek - 15.11:

Rozładunek w okolicach Warszawy i kolejny załadunek - moja nieobecność.

Średnia masa ładunku: 23 650kg
Średnia masa zestawu: 39150kg
Średnie zużycie paliwa: ok 36l/100km
Pokonana odległość (Wrocław - Wrocław): ok. 1400km

Autor:  CZOŁGI [ 05 gru 2007, 21:09 ]
Tytuł: 

Fajne te dane na końcu. Jak to u Miha, pełny profesjonalizm. :mrgreen:

Rozumiem, że następna opisana trasa będzie za kierownicą Lublina Draj. :twisted:

Strona 4 z 8 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/