Cytuj:
Tak z ciekawości się spytam:P I co sama potem bierzesz sprawę w swoje ręce? Opona zapasowa i jazda:P ??
a co mam stanąć i beczeć
huknęlo, zakurzyło się i tyle....
wczoraj to była radość, że strzeliła ta od prawej strony, a nie od drogi, a jak zajrzałam pod spód, że nie rozwaliło ani przewodów, ani poduszki to już całkiem była chwała
akurat znajomy znajomego jechał kawałek za mną, zatrybił, że to ja i zatrzymał się. W międzyczasie jak on przekładniowym odkręcał kapciura, ja chyba w przypływie adrenaliny zdążyłam odkręcić, zdjąć i przytoczyć mu rezerwę
potem wspólnymi siłami z poziomowaniem i lewarkiem przełożyliśmy koła i ogień na Kielce, czas operacyjny 41 minut
4 minuty na ogarnięcie się po awarii i pauza, nieplanowana zrobiona. Zaraz potem już padał deszcz i było nie za ciekawie, jak na zmianę koła, więc same szczęścia w nieszczęściu...
Cytuj:
Mogłaś nagrać i wrzucić na Y-T
było nas tylko dwoje, na szczęście żadnych fotoreporterów nie było hahaha
zrobiłam tylko zdjęcie, jak już narzędzia znosiłam
_________________
Moja przystań schowana gdzieś za horyzontem... Bóg wie, co będzie potem...
Robię to, co kocham, to nikomu nie szkodzi, robię to no, bo to lubię i wiem, że wiesz, o co mi chodzi...
http://www.facebook.com/Almerkaaa