wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://harnas.wagaciezka.com/ |
|
Kobieta a TIR http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=3077 |
Strona 38 z 50 |
Autor: | LKV Tomek [ 12 sie 2013, 21:08 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Widać że się trochu dziewczyna wstydzi jeszcze |
Autor: | Kwiatula [ 12 sie 2013, 21:21 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Może i tak, jednak dla mnie wszystkie te vlogi to dziwna sprawa, nie rozumiem tego zjawiska trochę, a szczególnie ludzi, którzy latają na przerzutach po kilka tygodni, zjeżdżają do domu na tydzień(zazwyczaj niepełny jak to u nas) i zamiast siedzieć z rodziną to kleją godzinne filmy co pewnie zabiera trochę czasu. Nie moja sprawa w sumie, ale dziwne... |
Autor: | LKV Tomek [ 12 sie 2013, 21:26 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Dużo osób się dziwi i powiem szczerze ja też w niektórych momentach zastanawiam się jak ona sobie radzi ale widocznie daje rade.Ale co tu gadać jak koledzy pisali wcześniej,jednemu pasują 5tyg. a drugi po tygodniu dostaje zawrotów głowy na myśl o siedzeniu w budzie.Ważne że robi to co lubi i już |
Autor: | Marix [ 12 sie 2013, 21:33 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Że tak stanę trochę w obronie, kto jak kto, ale Wy (my) nie powinniśmy się przypieprzać jaką to sobie prace wybrała i jak śmie miesiącami siedzieć w kabinie. No halo a Wy? Czyżby jednak, gdzieś daleko z tyłu świadomości było, że to kobieta i co ona robi za kierownicą?:) Zarzuty jakie padają, że traci młodość za kółkiem, dotyczą poniekąd wszystkich nas i patrząc z boku, z każdym z nas coś jest nie tak. Poza tym obserwuję krajówkę i jestem przerażony jak rozmawiam z innymi kierowcami. Gdy ja kończę robić trzeci przerzut i jestem zmęczony, ale idealnie wpasowuje się w 10ciogodzinny czas jazdy i spokojnie mieszcze się w "czasie pracy", to spotykam kierowcę, który robi nie trzy, a 10 strzałów i było to w niedzielę w nocy (noc z soboty na niedzielę), a generalnie to zanim zaczął robić te strzały, to nie był wypoczęty bo w tygodniu jeździ pod Lidlem.... Kiedy raz na jakiś czas pojadę w dystrybucji sklepów na "K" i ubolewam nad tym, że będę musiał przegiąć 15 h, to reszta kierowców już dawno ma magnesy, karte w kieszeni, etc, etc i zaczęli dużo wcześniej i jeszcze jadą dalej... Także zastanówmy się co jest bardziej uwłaczające. Jazda prawie 24 h/d na krajówce, czy 3-4 tygodnie na międzynarodówce z poszanowaniem tacho? Odpowiedź może nie jest całkiem jednoznaczna, ale warta przemyślenia. |
Autor: | Kwiatula [ 12 sie 2013, 21:40 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Cytuj: Że tak stanę trochę w obronie, kto jak kto, ale Wy (my) nie powinniśmy się przypieprzać jaką to sobie prace wybrała i jak śmie miesiącami siedzieć w kabinie. No halo a Wy? Czyżby jednak, gdzieś daleko z tyłu świadomości było, że to kobieta i co ona robi za kierownicą?:) Zarzuty jakie padają, że traci młodość za kółkiem, dotyczą poniekąd wszystkich nas i patrząc z boku, z każdym z nas coś jest nie tak.
Ja tam nie oceniam jej, chce to niech jeździ i cały czas jak to ktoś przytoczył, owner operatorzy w usa. Chociaż argument o tym, że szefowie się uczą trafia do mnie jak najbardziej bo i z tym już się spotkałem. Odnośnie porównania jazdy z przegięciami, a wiele wiele tygodni na legalu to...Poza tym obserwuję krajówkę i jestem przerażony jak rozmawiam z innymi kierowcami. Gdy ja kończę robić trzeci przerzut i jestem zmęczony, ale idealnie wpasowuje się w 10ciogodzinny czas jazdy i spokojnie mieszcze się w "czasie pracy", to spotykam kierowcę, który robi nie trzy, a 10 strzałów i było to w niedzielę w nocy (noc z soboty na niedzielę), a generalnie to zanim zaczął robić te strzały, to nie był wypoczęty bo w tygodniu jeździ pod Lidlem.... Kiedy raz na jakiś czas pojadę w dystrybucji sklepów na "K" i ubolewam nad tym, że będę musiał przegiąć 15 h, to reszta kierowców już dawno ma magnesy, karte w kieszeni, etc, etc i zaczęli dużo wcześniej i jeszcze jadą dalej... Także zastanówmy się co jest bardziej uwłaczające. Jazda prawie 24 h/d na krajówce, czy 3-4 tygodnie na międzynarodówce z poszanowaniem tacho? Odpowiedź może nie jest całkiem jednoznaczna, ale warta przemyślenia. Takie przegięcia jak latanie na kamieniu całą noc, a w dzień na legalu to paranoja dla mnie, ale no właśnie... Kiedyś przypadkiem czytałem kdtrucka jak porównywał jazdę po kilka tygodni od jazdy na kółkach i strasznie chciał pokazać wyższość przerzutów, że to takie och ach i w ogóle miód. Osobiście wolałbym już co piątek lecieć na jakimś przegięciu i spędzić weekend z rodziną niż siedzieć na oszczanym parkingu i kombinować co tu robić, będąc zadowolonym z jakże to czystego tacho. |
Autor: | LKV Tomek [ 12 sie 2013, 22:04 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Jak ja to mowie,każdy ma jakąś swoją wizje na temat tej roboty i juź.Ale dla Iwony szacun odemnie naprawdę. |
Autor: | bułkowski410 [ 13 sie 2013, 12:39 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Cytuj: Poza tym obserwuję krajówkę i jestem przerażony jak rozmawiam z innymi kierowcami. Gdy ja kończę robić trzeci przerzut i jestem zmęczony, ale idealnie wpasowuje się w 10ciogodzinny czas jazdy i spokojnie mieszcze się w "czasie pracy", to spotykam kierowcę, który robi nie trzy, a 10 strzałów i było to w niedzielę w nocy (noc z soboty na niedzielę), a generalnie to zanim zaczął robić te strzały, to nie był wypoczęty bo w tygodniu jeździ pod Lidlem.... Kiedy raz na jakiś czas pojadę w dystrybucji sklepów na "K" i ubolewam nad tym, że będę musiał przegiąć 15 h, to reszta kierowców już dawno ma magnesy, karte w kieszeni, etc, etc i zaczęli dużo wcześniej i jeszcze jadą dalej... Kiedyś jak ustalałem robotę z spedytorem jeden "pies" powiedział stojąc obok: weź nie przesadzaj tu "przyklejasz", potem nockę normalnie ciągniesz i na drugi dzień "przykleisz" i ładujesz i da się... i się dziwi potem że ganiają ich szmaty. No ale jak się ma zero pojęcia o planowaniu czegoś i znajomości przepisów to o czym my rozmawiamy, o jako takim racjonalnym myśleniu nie wspomnę nawet. Cytuj:
Także zastanówmy się co jest bardziej uwłaczające. Jazda prawie 24 h/d na krajówce, czy 3-4 tygodnie na międzynarodówce z poszanowaniem tacho? Odpowiedź może nie jest całkiem jednoznaczna, ale warta przemyślenia.
Jest jeszcze inna możliwość... jazda na krajówce z poszanowaniem tacho. Jak mnie denerwuje głupia gadka że na kraju trzeba kombinować. A co to my jacyś inni.
|
Autor: | Edler [ 13 sie 2013, 13:30 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Jak dla mnie Iwona to petarda. Nie tylko fakt że jeździ ale jeszcze blondynka i taka ładna, najładniejsza kierowczyni jaką widziałem także, propsy dla niej. Ale z tymi vlogami to trzeba uważać żeby nie przekroczyć granicy własnej prywatności. Nie wyobrażam sobie żebym kiedy staje na pauze pisać jeszcze jakieś posty i montować filmy. |
Autor: | kuxi [ 13 sie 2013, 15:47 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Cytuj: Jak dla mnie Iwona to petarda nie tylko fakt że jeździ ale jeszcze blondynka i taka ładna najładniejsza kierowczyni jaką widziałem także propsy dla niej Ale z tymi vlogami to trzeba uważać żeby nie przekroczyć granicy własnej prywatności. Nie wyobrażam sobie żebym kiedy staje na pauze pisać jeszcze jakieś posty i montować filmy
No tak, masz przeciez inne zajęcia jak np polerowanie alufelg Sorki nie mogłem się powstrzymać |
Autor: | SpedytorkaOla [ 13 sie 2013, 23:56 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Cytuj:
No tak, masz przeciez inne zajęcia jak np polerowanie alufelg
Jakich alufelg ?
|
Autor: | Miodzik [ 14 sie 2013, 10:34 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Cytuj: Jakich alufelg ?
Takich błyszczących, które gdyby były w tatowym "słitaśnym" jelczu to polerowałby je co pauzę Tak na serio to Olu chyba nie czytałaś tematu, w którym kolega wypowiadał się na temat alufelg |
Autor: | Edler [ 14 sie 2013, 12:52 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Lepiej polerować felgi niż za zasłoniętymi firankami polerować ruchami posuwisto zwrotnymi coś innego Jedni na pauzie piszę posty, inni dzwonią do rodziny, inni piją, a inni dbają o wygląd zewnętrzny auta, bo należy do nich bądź też do ich rodziny, a są kierowcy którzy dostają auto i mają głęboko we w dup... to jak wygląda i zakładają wiejskiej gałązki i falbanki i miliard światełek, żeby koledzy na wiosce klaski pośladami na widok ich tira. Oczywiście taka reakcja jest możliwa tylko po spożyciu odpowiedniej ilości alkoholu i zmiania skarpetek w sandałach. Traktuje taki pajac ciężarówkę na równi z ursusem, a jak ktoś dba i chce jeździć czystym i lśniącym autem to już jest pedancik... sram na to Wracając do kobiet za kierownicą to wielkie propsy dla każdej, która ima się tego zawodu. Poznałem w Szwecji jedną kobietę, która cofając pod rampę przywaliła drzwiam w taki odbijacz i uszkodziła drzwi, i nie mogła ich zamknąć. Pomogłem jej z tym ona pomogła mi z załadunkiem, pogadaliśmy i wielki szacun. Jeździ od 5 lat ma dwójkę dzieci, które mają mniej niż 10 lat. Podziwiam |
Autor: | Długi [ 14 sie 2013, 16:31 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
I wtedy kierowca Autobusu, wstał i zaczął klaskać.. |
Autor: | KrychuTIR [ 14 sie 2013, 22:57 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Cytuj: Jeździ od 5 lat ma dwójkę dzieci, które mają mniej niż 10 lat. Podziwiam
Rzeczywiście jest co podziwiać! Wzorowa matka
|
Autor: | Cyryl [ 14 sie 2013, 23:03 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
ilu facetów jeździ całe życie i są dobrymi ojcami? dobra matka nie zawsze jest tą, która chodzi za dzieciakiem krok w krok i wyciera mu nos, czy utula po każdym potknięciu. to kwestia ułożenia podziału obowiązków. |
Autor: | Kermiter [ 15 sie 2013, 10:03 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Cytuj: Lepiej polerować felgi niż za zasłoniętymi firankami polerować ruchami posuwisto zwrotnymi coś innego
Cytuj: No halo a Wy?
A my mamy leb na karku i wiemy do jakich firm zapukac: spytaj sie Pazdzia ile czasu siedzi w kabinie? pracuje swoje 5 dni i jedzie do domu i tak tydzien w tydzien, spytaj sie mnie to tez ci opowiem jak to w piatek u nas w firmie sie wraca do domu i tak to ma działać bo szefem jest czlowiek ktory sam jezdzil i dobrze nakreca cala machine przez to kierowcy przyjmujący sie tutaj jeżdza cały czas i nie ma rozmow o zwalnianiu sie,pytaniu innych o robote na parkingach Ja nie narzekam na swoj los,nie użalam sie jakie to mam życie w trasie przewalone,życie płynie normalnie i każdy jest zadowolony Cytuj: Poza tym obserwuję krajówkę i jestem przerażony jak rozmawiam z innymi kierowcami.
Pojezdzisz wiecej dowiesz sie wiecej o transporcie bo narazie to... a wypowiadasz sie jakbys jezdzil od czasów czechosłowacji i muru berlinskiego,ciezko szukac autorytetow na takich magazynach logistycznych..
|
Autor: | LKV Tomek [ 15 sie 2013, 11:20 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Kermiter zgadzam się z Tobą ale weż znajdz normalną robo te z zerowym doświadczeniem? |
Autor: | szalikowiec [ 15 sie 2013, 11:42 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Przeciez moża także jezdzic w koło komina, trzymać tacho, być codziennie w domu i nie spać w kabinie. Ja od początku swojej "kariery" jeżdze w koło komina. Na półtora roku zdarzyła mi sie pogoń za kasą to wylądowałem w delegacji. Co drugi piątek w domu. A taj przerobiłem dystrybucje po sklepach 12 tonówka, jazde busem z lekami dla zwierząt, różnego rodzaju wywrotki i gruszki. Obecnie jeżdze hakowcem z przyczepą. Tacho nie przeginam, jestem codziennie w domu. Kasa mogłaby być lepsza ale nie ma tragedi. |
Autor: | Maciej Poznań [ 15 sie 2013, 13:54 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Co kto lubi....też mam kumpla,który jeździ do UK i jest na wyspach koło 12 tygodni i wraca do kraju na 45 h i znowu wraca do UK. Ma rodzinę i dzieci a jeździ żeby ich utrzymać. Inny z kolei pauzy 9h spędzał w kabinie po drugiej stronie ulicy jakieś 800m od domu do którego wracał na weekendy choć mógłby być codziennie.....czego tez do dzisiaj nie mogę zrozumieć....ale to Jego wybór. Każdy pracuje jak mu odpowiada i tak samo spędza wolny czas. |
Autor: | transbol [ 04 wrz 2013, 16:56 ] |
Tytuł: | Re: Kobieta a TIR |
Dla tych co jeszcze nie widzieli. Almerka w akcji http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/d ... 97288.html |
Strona 38 z 50 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |