Cytuj:
Cytuj:
A właśnie, że będę bo każdą pracę trzeba wykonywać z należytą starannością! Bierze za artykuł pieniądze, i to pewnie nie małe, to niech pisze prawdę i robi to rzeczowo...
no no.
przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę, że pisze to laik i odbiorcami są laicy.
czy chciałbyś, aby artykuły o np. chemii w prasie składały się w 90% z wzorów chemicznych niezrozumiałych dla przeciętnego człowieka.
a propos tego Twojego poglądu na dziennikarstwo przypomnę jak takie sprawy traktowano w ultra komunistycznym Wietnamie jakieś 20 lat temu.
jeżeli byłeś pisarzem i chciałeś napisać książkę lub wiersze np. o pracy spawacza lub lepiej o pracy kierowcy, bo pisanie kryminałów, horrorów, czy komedii było zabronione, zgłaszałeś się do wietnamskiego związku literatów i tam dostawałeś skierowanie do pracy spawacza lub kierowcy na 5 lat i dopiero posiadając zaświadczenie o tej obowiązkowej praktyce mogłeś dopiero rozpocząć pisanie powieści, opowiadań lub wierszy o tej profesji.
Szanuję Ciebie, Twoje doświadczenie i wiedzę ale czasem jak czytam to nie wiem do czego to w ogóle odnieść. Do Wietnamu już Karol się odniósł i nie mam wiele do dodania jednakże uważam, że w bardzo specyficzny sposób dziennikarstwo pojmujesz - moim skromnym zdaniem jego istota to pisać artykuły fachowo językiem zrozumiałym dla laika. Laik dla laika to pod sklepem przy piwku niech sobie gadają a bycie dziennikarzem naprawdę winno do czegoś zobowiązywać. Kupuję gazety po to, żeby się z nich czegoś konkretnego dowiedzieć, może nawet nauczyć więc nie pisz mi, że winni pisać w nich laicy bo o kant d. wtedy rozbić prasę jako taką.
Naprawdę cieszy mnie, że Pani dziennikarka w ogóle wybrała się w trasę żeby zobaczyć na własne oczy to o czym chce napisać - tyle, że napisała niechlujnie i nie fachowo zapewne też przez to, że nie dała przed wydrukowaniem Karolinie do autoryzacji. Jednak owszem przyznaję rację, że jak tę gazetę to i tak jest nieźle.
Cytuj:
no niby masz rację, ale ani Filip, ani Ty nie jesteście przeciętnym odbiorcą.
ja podobnie odczuwam mecze w siatkówkę. dla mnie najważniejsze są w jaki sposób komunikują się zawodnicy, co mówią trenerzy i jak reagują na protesty sędziowie.
dla mnie mecze powinny być rozgrywane na mniejszych pustych halach i powinno się całą tą wrzeszczącą hołotę rozgonić na cztery wiatry, a tego zapiewajło przy mikrofonie uniemożliwiającego mi oglądanie co najmniej ukrzyżować.
Ciekawy jestem co z takimi kibicami chcieliby zrobić zawodnicy - potrzebni im oni w czasie meczu jak ręcznik rybie.
Widać, że punkiem to Ty nigdy nie byłeś
i w ogóle jakąś dziwną manierę przyjmujesz czasami próbując przekonać mnie, że nie ma rady na zastaną rzeczywistość, że trzeba się pogodzić i tak jest dobrze. Dla mnie dobrze nie jest i będę to bez ogródek pokazywał.