wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

De Rooy, Żary
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=1959
Strona 5 z 15

Autor:  Stacho [ 11 sty 2007, 17:28 ]
Tytuł: 

Kolego DAVIDOFFF ja widuję zestawy DE ROOY-a jak latają przez Polkowice są to MAN-y TGA XL lub DAF-y CF oraz XF załadowane DAF-ami lub VOLVO.Auta mają polskie blachy a stan techniczny nie budzi zastrzeżeń przynajmiej z wyglądu.Co do na spotkania to możesz iść i posłuchać co mają do powiedzenia sam zobacz co tu na forum wypisują ktoś pisze że jest zadwolony z pracy u nich to następna wypowiedz potępiająca pisana przez kolesia,który słyszał od kolegi , którego kolega jeżdził u DE ROOY-a i strasznie narzekał bo jezdził przez trzy tygodnie a "tylko" tydzień był w domu a on chciał codziennie być wdomu i 6000zł na łapkę :mrgreen: .Zrobisz jak uważasz.POWODZENIA :wink:

:arrow: JAK PUJDZIESZ NA SPOTKANIE TO NAPISZ CO I JAK!!!

Autor:  seba-golden [ 11 sty 2007, 17:39 ]
Tytuł: 

Według mnie nie liczy się czy w pracy kierowcy czy bedziesz jezdził nowym dafem xf105 czy xf z pierwszego wypustu tylko ile zarabiasz i ile krecisz kółek zanim zjedziesz do domu czasem możesz poczytać co mówią kierowcy na etransport. Mojemu ojcu gościu zaproponował ostatnio prace na starej reni majorce w niezłym stanie kierunek wschód ale za....... 2500 śmiech ojciec zaśmiał się i życzył mu szczęścia jak kogoś znajdzie

Autor:  majkel [ 20 sty 2007, 20:16 ]
Tytuł: 

Witam jestem tutaaj na forum nowy,jestem Ze szczecina i jezdze juz 5 lat,wlasnie tez dostalem tel od firmy De Rooy gdzie ponad 2 miesiace temu składałem do nich podanie no i sobie poczytalem na temat tej firmy i teraz mam wachania a mam spotkanie podobnie jak kolega davidofff tylko ja mam na 26-1 godz.11 z tego co udało mi sie wyciagnac od pani ktora do mnie zadzwonila ze zarobki zaczynaja sie od 4 tys. plus diety itd.I chyba zrezygnuje z tej wyprawy do Żar bo szkoda kasy na paliwo.
Pozdrawiam
Michał

Autor:  SIOJU [ 21 sty 2007, 12:39 ]
Tytuł: 

Kolego nie wiesz we wszystko co tu przeczytasz. Lepiej pojedź przeżałuj te parę groszyna paliwo, posłuchaj osobiścvie co tam powiedzą, tak żebyś po jakimś czasie ewentualnie nie żałował. Dobrą zasadą jest zawsze wysłuchać dwóch stron, a potem wyciągnąć wnioski. Być może to co kilku kierowcą w de roy nie pasuje tobie bedzie odpowiadało.

Autor:  Mantus [ 25 mar 2007, 12:21 ]
Tytuł: 

Byłem 2 tygodnie w Żarach na szkoleniu i za tydzień jade do Holandi na trzy tygodnie. Jak tam jest przekonam się sam i na pewno moje spostrzeżenia opisze na forum. Na razie wiem tyle że za szkolenie płacą, mieliśmy zakwaterowanie i wyżywienie.Jak ktoś jest bez doświadzczenia to podpisuje lojalke na 8 miesięcy a kwota szkolenia to niby 10 000tys i jak ktoś zrezygnuje to ma pokryć ten koszt. NIe jest tak że biorą wszystkich bo w ciągu tych 2 tyg. zdaje sie egzaminy z jazdy ,załadunków i teori jakaś 1/3 ludzi odpada. Podobno po De Rooyu to już wszędzie dasz sobie rade bo w kazdej innej firmie to jest tylko łatwiej.

Autor:  Czaku1802 [ 25 mar 2007, 16:20 ]
Tytuł: 

W piatek spotkalem 2 zestawy pod jelenia gora na parkingu i na kazdym byla tabliczka szkolenie ,jeden to lohra z 2 ciagnikami rozbitymi a drugi to tandem plandeka

Autor:  mobilek07 [ 25 mar 2007, 17:02 ]
Tytuł: 

No fajnie jak robią te szkolenia, tylko jak tam jest takie szambo jak już pewnien użytkownik mówił to lepiej nie iść. Szkoda że trzeba zostawiać auto w Holandii a nie w Żarach albo pod domkiem.

Autor:  Mantus [ 25 mar 2007, 19:40 ]
Tytuł: 

Czeku1820 te auta co widziałeś to są te które służą do szkolenia młodych i nowych kierowców nikt ci nic nie powie jak przy redukcji zjedziesz o 10 biegów i padnie skrzynia te auta właśnie do tego są żeby się podszkolić, a te porozbijane konie na górze to tez po próbach załadunku przez nowych kierowców. Przez te 2 tygodnie szkolenia masz się nauczyć załadunków a jak zlecisdz takim konikiem to go postawią i możesz dalej próbować. Czytałem że w do rooy jest nie najlepiej ale uważam że jak sprawdze sam to będe wiedział najlepiej. Przez te 2 tyg widziałem się ze starymi kierowcami i wcale tak nie narzekają ,fakt opowiadali że auta nieraz trafiają się straszne ale to podobno tak jest bo ciągle masz inne auto i to jest tak że auta są niczyje i kierowcy o nie nie dbają. Ma teraz podobno być tak że 4 kierowców ma mieć 3 auta.

Autor:  trypek1990 [ 25 mar 2007, 21:03 ]
Tytuł: 

A kolego mozesz cos bliżej powiedzień na temat tych testów które oni przeprowadzają???

Autor:  ADAMO [ 26 mar 2007, 23:40 ]
Tytuł: 

Wczoraj miałem przyjemność (a raczej obowiązek) spędzać niedziele na stacji w marniebornie obok 2óch składów De Rooya MANY TG-A z przyczepami tridemami i uciąłem pogawędke z kierowcami :

- mają przyczepy na obrotnicy i na sztywnym dyszlu, wracjąc z Polski to nie nowość łądują zestaw na zestaw w przypadku obrotnic przyczepa jest rozpinana i dyszel unoszony , natomiast w przypadku tridemu zestawy jest spięty - auto przymocowywuje się natomiast przyczepa jest swobodna i odchamowana - jeździ po przyczepie i w czsie skrętów tworzą się nożyce (przyczepy łamią się w różnym miejscu) i ogólnie jest to ryzykowna jazda

- jeżdża w systemie 3tygodnie / tydzień przerwy, 2000zł podstawy, terminowa płatność

- ogólnie kierowca powiedział że robota jest ciężka, sam załadunke 3 aut z zamocowaniem trwa ok 3 godzin, czasami przy 4 osiowych autach pompa nie chce podnieśc najazdów, a także występują problemy z wysokością - pozwolenie na niemcy 4.30m, 105 ssc mają po załadowaniu 4.37 powietrza z kół nie wolno spuszczać, więc chłopaki musieli pasami kabinę ściągac...

- szkody własne, dopiero po 3 szkodzie kierowca jest wyrzucany-wersja kierowców, jeden ze spotkanych kierowców "skosił" nowe FH GLOB XL gdyż miał 4.34m i mimo to jeździ nadal, w końcu ich praca to gabaryty to ryzyko zawodowe

- auta mają świeże, moca nie grzeszą many były 410 , najnowszy nabytek 105.410 występują w wersji 3+3 osie i wożą po 4 ciągniki siodłowe, to już jest podbnież tragedia (widziałem na własne oczy podjazdy tych zestawów pod małe wzniesienie) wyglądało to rozpaczliwie

- częste zmiany opon, mają umowe z Euromasterem, a poza tym przy takich łądunkach opony 205 x17.5 i dużym rozstawie osi dość szybko "spadają"

Poza tym wg mnie praca ta nie jest dla kazdego nie wszystkim kierowcom chce się mocować z pasami, walczyć z wysokością i modlić przed wiaduktami, z drugiej strony jazda z plandeką czy chłodnią przy de rooyu jest trochę monotonna i nudna:)

Autor:  SIOJU [ 27 mar 2007, 9:42 ]
Tytuł: 

Ja jednak wolał bym "monotonna i nudną jazdę z plandeką" niż zastanawianie się przed każdym wjazdem pod wiadukt, czy wyjadę z niego. Ogólnie przeroąbane. Ale ktoś jeśli tam już trochę pojeździ, to chyba dużo gorszych rzeczy w transporcie go nie spotka.

Autor:  KRZYSIEK PODLASIE [ 27 mar 2007, 20:20 ]
Tytuł: 

U la la to ten De Rooy podobny troche do transportu drewna jest jak kładnie sie żurawik na załadowane drewno ( w moim przypadku )to wysokość podobna wprawdzie ja sie pod wiadukty niepcham ale czasami zastanawiam sie czy na przejeżdzie nie zaczepie sie o trakcje wys, napiecia Żart oczywiście hmm ale transport drewna to jest imprezka dla wytrwałych Pozdro

Autor:  tir5 [ 27 mar 2007, 23:11 ]
Tytuł: 

Cytuj:
powietrza z kół nie wolno spuszczać, więc chłopaki musieli pasami kabinę ściągac...
moglbys mi toroche objasnic co miales na myśli, bo nie zabardzo kumam jak można kabine sciągać pasami... :roll: :shock:

Autor:  ADAMO [ 27 mar 2007, 23:15 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Cytuj:
powietrza z kół nie wolno spuszczać, więc chłopaki musieli pasami kabinę ściągac...
moglbys mi toroche objasnic co miales na myśli, bo nie zabardzo kumam jak można kabine sciągać pasami... :roll: :shock:
Proste : po załdowaniu 105 ssc miała 4.37 , więc chłopaki złapali pasami z tyłu kabine gdzie zamocowana jest na sprężynach i pasami ją ściągli w dół tak że mieli 4.30m.

Autor:  Mantus [ 30 mar 2007, 11:24 ]
Tytuł: 

W pierwszym tygodniu jest teoria uczą jak wypełniać cmr-ke, jakie potrzebujesz dokumęty ,jakie zezwolenia ,obsługa komputera pokładowego, wytyczanie tras, jak płacić za autostrady i wszystko co jest ci potrzebne w robocie no może prawie wszystko. Kończy sie to testem w piątek. W pierwszym tygodniu jest jeszcze jazda po górach i jakby ci ta jazda nie poszła to w drugim tygodniu jedziesz jeszcze raz. Drugi tydzień to załadunki. Uczą jak ładować auta w jakiej kolejości , jak spinać, jak wjeżdzać itd. Drugi tydzień też sie kończy testem (powtórka z pierwszego tygodnia) i egzaminem praktycznym z załadunku. Jakbyś był w miare dobry ale coś ci nie idzie np: jazda to zostajesz jeszcze jeden tydzień na doszkolenie. W naszej grupie 1/3 odpadła więc jak komuś zależy warto sie przyłożyć.

Autor:  BartazPoznan [ 30 kwie 2007, 9:43 ]
Tytuł: 

De Rooy Poland

Poszukujemy: KIEROWCÓW

Oferujemy

Atrakcyjne warunki zatrudnienia :

- stawka godzinowa uzależniona od doświadczenia zdobytego w firmie
- nadgodziny płatne 250% stawki podstawowej
- motywacyjny system premiowania
- wynagrodzenie wraz z dietami do 8000 netto



UWAGA Dobrych i ciężko pracujących kierowców dobrze nagradzamy !!!

TEL:68 4705150


W dzisiejszej gazecie wyborczej na pół strony ogłoszenie ze potrzebuja kierowców




A z tego co wiem tam idzie taka rotacja kierowców ze sie w pale nie mieści bo zawsze widze ze te ogłoszenie jest tylko dodają coś nowego

Tym razem zabłysneli tym 250% za nadgodziny OOOO :)

Autor:  Dawido [ 30 kwie 2007, 12:51 ]
Tytuł: 

Firma de rooy ma bardzo zniszczone wozym moim zdaniem

__________________________________________
Szerokosci mobilki

Autor:  trypek1990 [ 11 maja 2007, 21:45 ]
Tytuł: 

Mała aktułalizacja oferty pracy :!: Tym razem zaciekawili mnie jednak opinia firmy jest ta sama.
Oto link: http://www.pracuj.pl/oferty/354698.html

Autor:  nikos9 [ 02 lip 2007, 11:50 ]
Tytuł: 

Spotkalem kierowce De Rooy i mowil, ze pracuje w systemie 3 tygodnie w pracy i tydzien w domu! Wozi ciagniki New Holland z portu w Dublinie po calej Irlandii!

Autor:  Dawido [ 03 lip 2007, 16:34 ]
Tytuł: 

Obrazek
Obrazek
by: google.pl

Strona 5 z 15 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/