wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Czy jest nadmiar kierowców autobusów?
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=33149
Strona 5 z 21

Autor:  kraz [ 21 lut 2013, 17:16 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Przecież wyraźnie piszę że nie na miejskich.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 21 lut 2013, 17:25 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Nie żartuję. Już wspominałem, że w obecnych czasach jeśli chcesz zarobić, to często wiąże się to ze zmianą miejsca zamieszkania. Niestety nie każdy może sobie na to pozwolić.

Jeśli chodzi o zarobki, to można tyle zarobić. Mówię to na moim przykładzie. Pracuję w komunikacji podmiejskiej. Jeśli chcesz mieć koniecznie umowę o pracę i pracować tyle godzin ile dni roboczych, to na pewno tyle nie zarobisz. Chcesz pracować, to i dobre pieniądze są osiągalne.

Autor:  szalikowiec [ 22 lut 2013, 10:56 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

a ty Wolfzan jezdzisz na samozatrudnieniu? powiedz cos więcej o warunkach bo myśle o zrobieniu D ale jednak opinie o słabych zarobach mnie odstraszają. duża ilośc godzin mnie nie odstrasza bo jezdziłem na wywrotkach w sezonie a ostatnio na gruszce także w sezonie możesz z auta nie wysiadac

Autor:  Użytkownik usunięty [ 22 lut 2013, 12:23 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Ja pracuję na samozatrudnieniu. Zawsze podchodziłem do tego raczej sceptycznie, ale wszystko ma plusy i minusy. Ja staram się dostrzegać plusy tego faktu. Opłaca się to przez 2 lata kiedy masz niski ZUS - później już gorzej.

Jeśli chodzi o zarobki, to fakt, że na autobusach z reguły nie ma kokosów - mam tu na myśli PKS-y w mniejszych miejscowościach czy firmy zajmujące się komunikacją miejską. Na międzynarodówce zarobisz więcej, ale chyba wiesz jakim kosztem.

Ja pracuję w komunikacji podmiejskiej. Coś jak PKS czyli sprzedaję bilety pasażerom. Pracuję w systemie przerywanego czasu pracy, tzw. "dwurazówka": orientacyjne godziny to 5-9 i 13-19. Właściwie nie masz dnia, ale wszystkie weekendy i święta mam dzięki temu wolne (czasami wiadomo idę w weekend dorobić). Pracuję średnio 220h w miesiącu, ale zdarza się też i 250h. Ja się sam na to godzę i mi to odpowiada, bo jak przyjdzie mi przelew na konto, to od razu człowiek się lepiej czuje.

Jeśli chcesz robić kat. D i pracować jako kierowca autobusu, to najpierw mocno zastanów się czy będzie Ci to odpowiadało i czy się do tego nadajesz. Masz kontakt z ludźmi - przeróżnymi ludźmi. To jest właściwie temat rzeka, ale jeśli kierowca jest ok, to ma dobrze z pasażerami. Ja jeżdżę autobusem, bo lubię prowadzić właśnie autobus, ale też lubię kontakt z ludźmi - porozmawiać, coś pożartować etc. Jeśli ktoś jest nieśmiały, to sprzedaż biletów jest doskonałym sposobem na poderwanie jakiejś fajnej dziewczyny*:P Ja sobie bardzo chwalę. W komunikacji miejskiej kierowca jest takim "dodatkiem" do autobusu. Wielu pasażerów z góry ocenia takiego człowieka jako gbura, chama, prostaka i niewykształconego tłuka, bo jest kierowcą autobusu... Bardzo nad tym ubolewałem pracując, tfu... wróć dając się dymać na umowie - zlecenie w MPK. Tutaj jest o wiele lepiej, bo można sobie samemu stworzyć fajną atmosferę w autobusie wśród pasażerów.

Wadą pracy w komunikacji miejskiej czy podmiejskiej jest to, że praktycznie stoisz w miejscu i prawie się nie rozwijasz, bo stale robisz to samo. Mnie na dzień dzisiejszy to odpowiada, bo wciąż uważam, że mam za mało doświadczenia na coś poważniejszego, chociaż jeżdżę ponad 2 lata, a poza tym argumenty typu śpię codziennie w swoim łóżku i mam wolne wszystkie weekendy jest dla mnie nie do przebicia na dzień dzisiejszy.

* - Ten sposób na poderwanie dziewczyny jest następujący: upatrujesz taką, która Ci się podoba. Następnym razem jak z Tobą jedzie i prosi np. bilet ulgowy, to drukujesz jej ten bilet, nie bierzesz pieniędzy i mówisz, że przy wysiadaniu musi Ci oddać ten bilet, ale z numerem telefonu na odwrocie:)
Wypróbowane - działa:)

Autor:  waleks1 [ 22 lut 2013, 12:31 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

wolfzan a czy orientujesz się jak wygląda praca na autokarach turystycznych i czy są przyjęcia gdziekolwiek np firma Sindbad? I jak wygląda charakter pracy na taki autobusach? Tzn praca jest przez cały rok czy tylko w sezonie? Z doświadczeniem na autobusach miejskich chyba jest szansa się dostac? Pytam tylko z ciekawości bo niezamierzam zmieniac poki co roboty, a informacja się przyda.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 22 lut 2013, 12:53 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

W takiej firmie jak Sindbad praca w Sezonie wygląda tak, że jedziesz powiedzmy jesteś tydzień w trasie, przyjeżdżasz rano do domu, a tu telefon od dyspozytora, że wieczorem w trasę. Poza sezonem też jest jazda, ale mniej.

Dla takiej firmy nawet 30 lat doświadczenia w komunikacji miejskiej to żadne doświadczenie. To jest zupełnie inna specyfika jazdy.

Autor:  waleks1 [ 22 lut 2013, 13:03 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

A jakie zarobki orientujesz się?

Autor:  Użytkownik usunięty [ 22 lut 2013, 13:15 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Poszła P.W.

Autor:  waleks1 [ 24 lut 2013, 11:08 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Dzięki. Interesuje mnie czy np warto z komunikacji miejskiej przesiąść się na autokary? Jakie plusy i minusy?

Autor:  Użytkownik usunięty [ 24 lut 2013, 16:25 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Sugeruję załapać się gdziekolwiek na jeden kurs i porównać sobie jak wygląda jazda na międzynarodówce autokarem, a jak autobusem miejskim - tak jak pisałem są to zdecydowanie dwie różne bajki.

Każdy rodzaj pracy ma swoje plusy i minusy. W komunikacji miejskiej śpisz codziennie w swoim łóżku, jeśli coś stanie się z autobusem, to nic Cię nie interesuje tylko wzywasz pogotowie techniczne i naprawiają, masz plan pracy na cały miesiąc i wiesz jak sobie cokolwiek zaplanować etc. Minusy to jazda ciągle po tych samych trasach co przekłada się na brak rozwoju i doskonalenia umiejętności, rutyna, szybkie wypalenie zawodowe, duży stres z powodu korków, ludzi którzy czasami nie dają żyć etc.

Na międzynarodówce plusy to na pewno większe pieniądze, większe doświadczenie, inny rodzaj pasażerów aczkolwiek trafiają się też upierdliwi etc. Minusy to jazda w nocy (dla mnie ciężka sprawa), w sezonie jesteś gościem w domu, poza sezonem mniej jazdy więc mniejsze zarobki etc.

Można by tak wymieniać i wymieniać. Ciężko znaleźć złoty środek, bo jak mówi przysłowie "jeden woli córkę, a drugi teściową". Ja jak pisałem na razie jestem na etapie jakim jestem, ale pewnie z czasem pójdę do przodu.

Autor:  Misztal [ 07 mar 2013, 11:53 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Dzięki. Interesuje mnie czy np warto z komunikacji miejskiej przesiąść się na autokary? Jakie plusy i minusy?
Dokładnie tak jak pisze wolfzan ciężko powiedzieć rób tak czy tak. Miejska będzie lepsza a autokary będą lipne.
Ja na swoim przykładzie powiem Ci, że nie wyobrażam abym mógł np. pracować w komunikacji miejskiej, po prostu gdybym musiał to bym chyba wolał w ogóle nie zajmować się pracą w zakresie kat.D. Ale ja mam jeszcze inne myślenie takie dziecinne trochę, poza tym nie mam drugiej połówki gdyby była zupełnie inaczej bym definiował to wszystko, tak myślę przynajmniej.
Co do minusów pracy na autokarach to właśnie brak harmonogramu pracy w przeciągu jednego dnia możesz się dowiedzieć, że jedziesz tu czy tam by później w autokarze dowiedzieć się, że jednak jedziesz gdzieś w inne miejsce całkiem. Lub niby jedziesz na 4 dni a tu wracasz po 10 dniach, bierzesz 3 koszule a potrzebne 8. Lecz mi to nie przeszkadza na pewno gdybym miał dziewczynę i miał z nią coś zaplanowane a tu w ostatniej chwili telefon, że jutro jedziesz i jak widzisz w telefonie Kontakt Dyspozytor od razu taki stres co ze mną będzie.
Poza tym jak pisał wolfzan w firmach tego typu większość przejazdów to przejazdy nocne co jest dość ciężkie i nie do końca przyjemne. Szczególnie nad ranem gdy zostaje godzina Twojej zmiany a pada deszcz.
Zarobki jak zarobki nie jest źle jednak nie można powiedzieć że są adekwatne do odpowiedzialności jaką się ma mam tu na myśli ludzi a także sprzęt jaki prowadzimy.
Ja nie narzekam lubię swoją pracę i to bardzo. Dla mnie minusy są rekompensowane przez plusy, których dostrzegam w sumie więcej.
A więc Białe Koszule do zobaczenia na drogach Polski i Europy! :)

Autor:  waleks1 [ 07 mar 2013, 12:52 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

W komunikacji miejskiej jeżdzisz w kółko po jednej trasie i znasz każdą dziure itp, turystyka daje to że pozwiedzasz, poznasz inne drogi w Polsce czy Europie, to np wiem.
A gdzie jezdzisz misztal?
Zarobki przekraczają 3000 zł netto?

Autor:  Użytkownik usunięty [ 07 mar 2013, 14:06 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Zarobki przekraczają 3000 zł netto?
Nie wyobrażam sobie być gościem w domu za 3000 zł netto.

Autor:  Cyryl [ 08 mar 2013, 6:45 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

co do przybywania kierowców z kategorią D.

we Wrocławiu egzaminy na D są od 1 do 12 każdego miesiąca z pominięciem sobót, niedziel i dni świątecznych.
na egzaminie jest od jednej do czterech osób, przeciętnie 2,5.
zdawalność - można przyjąć średnio zalicza egzamin pozytywnie 1,5 osoby dziennie.

w marcu - 8 egzaminów - 12 nowych kierowców z kat. D

Autor:  waleks1 [ 08 mar 2013, 14:11 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Myśle że większośc robi PJ na zasadzie przyda się, nie myśląc o pracy w transporcie.

Autor:  Rafał1991 [ 08 mar 2013, 16:18 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Kategorię D to myślę, że robią osoby bardziej zdecydowane na ten zawód, instruktorzy mają urwanie głowy z kursantami na C i CE, a autobusy stoją i po miesiąc, bo mało kto robi prawko.

Autor:  Cyryl [ 08 mar 2013, 17:25 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

z powodami robienia prawa jazdy jest różnie.

są osoby robiące prawo jazdy kat. D hobbystycznie, ale jest ich bardzo mało, bo to droga zabawa.
również mało jest osób robiących: bo się przyda, również ze względów finansowych.

zdecydowana większość ma sprecyzowane plany. miałem gościa, który sprzedał samochód, aby zrobić kat. D i KW.
pracy mam dużo. na brak ludzi nie narzekam.

Autor:  Rafał1991 [ 08 mar 2013, 19:43 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Po prostu jest mniej zapaleńców na ten zawód, bo wiadomo,że dużo trudniej o pracę jako kierowca autobusu niż ciężarówki. No i sam charakter pracy też całkiem inny. Przynajmniej ja tak to postrzegam.

Autor:  Misztal [ 09 mar 2013, 13:34 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Po prostu jest mniej zapaleńców na ten zawód, bo wiadomo,że dużo trudniej o pracę jako kierowca autobusu niż ciężarówki. No i sam charakter pracy też całkiem inny. Przynajmniej ja tak to postrzegam.
Jak ja się cieszę że jestem takim zapaleńcem do autokarów.
Do "CIRA" nikt mnie nie wsadzi chociaż mam prawko nie chciałbym nigdy próbować tego chleba.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 10 mar 2013, 16:51 ]
Tytuł:  Re: Czy jest nadmiar kierowców autobusów?

Cytuj:
Po prostu jest mniej zapaleńców na ten zawód, bo wiadomo,że dużo trudniej o pracę jako kierowca autobusu niż ciężarówki. No i sam charakter pracy też całkiem inny. Przynajmniej ja tak to postrzegam.
Jak do wszystkiego, tak i do jeżdżenia autobusem trzeba mieć coś w rodzaju powołania :)
Cytuj:
Do "CIRA" nikt mnie nie wsadzi chociaż mam prawko nie chciałbym nigdy próbować tego chleba.
Myślę podobnie, ale gdyby nie było innego wyjścia, to pewnie i tak trzeba by było to robić :mrgreen:

Strona 5 z 21 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/