wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Eco driving
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=36678
Strona 5 z 7

Autor:  Kierownik [ 19 lip 2014, 18:29 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Trza ze swoich dotankować :twisted: :twisted:
Ja to zawsze za swoje dolewam, człowiek jeździć nie umi, to potem trzeba podregulować :) .

Autor:  lionix [ 20 lip 2014, 14:08 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Ogolnie moj komentarz do eko drajwingu jakego mnie szkolili- bzdury. Bo tak jak oni ucza to w miescie nie przekraczal bym 30, a robiac w dystrubucji, z Piotrkowa do Warszawy jechalbym nie 2h a 3,5.
Eko drajwing OK, ale z umiarem. Nie rozpedzanie sie oporowo, z gorki odpuszcac gaz, nie scigac sie na swiatlami z osobowkami i bedzie. Moje auto niby solowka ma norme 25, i tak przy normalnej jedze mu wychodzi. W okresie jesien i wiosna wychodzini mniej, bo chodnia tak nie szaleje :D

Niby duzo daje predkosc i boss kaze jezdzic 80, ale te nasze auta sa juz chyba zbyt zuzyte bo czy jade 80 czy cisne 90 to wychodzi tyle samo, dlatego jezdxe 85 :)

A jezdzac tym autem na liniach kurierskich, gdzie jazda praktycznie tylko w nocy i na trasie dalo sie zejsc do 20-21-22
Tutaj jest to niewykonalne, przy jezdzeniu w kolko po Warszawie, niby tylko 2-3 punkty niedaleko siebie, ale jednak. Do tego zaladowany czesto full i wychodzi.

Autor:  Cyryl [ 20 lip 2014, 16:42 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Ogolnie moj komentarz do eko drajwingu jakego mnie szkolili- bzdury. Bo tak jak oni ucza to w miescie nie przekraczal bym 30, a robiac w dystrubucji, z Piotrkowa do Warszawy jechalbym nie 2h a 3,5...
to jakieś nieporozumienie. zadaniem kursu ekonomicznej jazdy jest mniejsze zużycie przy szybszej jeździe.
zaczyna się od jazdy na wyznaczonej trasie jak kierowca uważa za najlepsze, aby pojechać najszybciej przy jednoczesnym najmniejszym zużyciu paliwa. a kończy się jazdą po tej samej trasie z ograniczeniami prędkości wedle wskazówek instruktora, a potem samodzielnie według nowo poznanych zasad.
jeżeli na kółku o długości 5km dobry kierowca osiąga około 40km/h i 34l/100km, to na koniec wychodzi mu 43-44km/h przy zużyciu 32l/100km.

chyba byłeś na jakimś innym szkoleniu.

Autor:  krzysiekjx1 [ 20 lip 2014, 17:09 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Cytuj:
Ogolnie moj komentarz do eko drajwingu jakego mnie szkolili- bzdury. Bo tak jak oni ucza to w miescie nie przekraczal bym 30, a robiac w dystrubucji, z Piotrkowa do Warszawy jechalbym nie 2h a 3,5...
to jakieś nieporozumienie. zadaniem kursu ekonomicznej jazdy jest mniejsze zużycie przy szybszej jeździe.
zaczyna się od jazdy na wyznaczonej trasie jak kierowca uważa za najlepsze, aby pojechać najszybciej przy jednoczesnym najmniejszym zużyciu paliwa. a kończy się jazdą po tej samej trasie z ograniczeniami prędkości wedle wskazówek instruktora, a potem samodzielnie według nowo poznanych zasad.
jeżeli na kółku o długości 5km dobry kierowca osiąga około 40km/h i 34l/100km, to na koniec wychodzi mu 43-44km/h przy zużyciu 32l/100km.

chyba byłeś na jakimś innym szkoleniu.
wiesz już samo wysłanie na taki kurs kierowcy ,jest bardzo często odbierane przez niego bardzo nerwowo :lol: wiec potem ma takie interpretacje :D bo jak ktoś może wiedzieć lepiej od niego?
toż to ujma na honorze :D

Autor:  SIOJU [ 20 lip 2014, 17:54 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Ja jeżdżę tylko po kraju. Jeszcze 2 lata temu załadowany latałem w granicach 85, a na pusto odcięcie. Teraz załadowany 81 - 82, pusto 85 - 84 zużycie mi spadło o ok. 2 litry. Co najważniejsze, średnia miesięczna prędkość utrzymuje się w granicach 55 km/h. Jak widzę sporą górkę idę do 89, redukuje przy ok. 1300 obrotach. Jak wiem, że za górką jest spadek, to jeśli to możliwe wciągnąć się na szczyt na danym biegu, to już ciągnę nim, byle nie redukować bo strata paliwa i prędkości. Poza tym staram się przewidywać hamowanie i je eliminuje jadąc bez gazu np. dojazd do skrzyżowań, skręcające przede mną auta itp.
Zastanawiałem się nad rozpędzaniem ale doszedłem do wniosku, że lepiej dać po garach aby rozpędzić się do danej prędkości, niż głaskać gaz.
Jeżdżę Manem, a w nim na desce rozdzielczej jest wskaźnik doładowania w/g mnie bardzo przydatna rzecz. Uczy operowania gazem.

Autor:  lionix [ 20 lip 2014, 18:03 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Taki kurs to akurat mialem podczas kwalifikacji, razem z jezdzeniem na symulatorze i w terenie wiec nikt mnie nigdzie nie wysylal. Po prostu dla mnie taka teoria jaka tam uczyli, w mojej pracy nie ma odwzorowania i tyle. Moze na duzych to wyglada inaczej, ale na pewno nie w dystrybucji. Najlepszy eco driving to nie sciganie sie na swiatlach, nie pilowanie do odciecia i tyle.

Autor:  Kierownik [ 20 lip 2014, 18:30 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Lionix poczytaj co tam wyżej Sioju Ci napisał - to jest ecodriving.

Ja do tego dodał bym przewidywanie ruchów innych, co by nie hamować bez potrzeby, redukcję robię przy1100 obr/min (Volvo), a po płaskim z niska prędkością i bez obciążenia to czasem 800 obr/min trzymam.
Kiedy czasem rozmawiamy komu ile pali to ja nie mówię, bo co niektórzy twierdzą że zmyślam :D .

Autor:  bibor80 [ 20 lip 2014, 18:47 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

U naa w firmie się lata do odcięcia. Nie bardzo to rozumiem bo jadąc 89 zamiast 85 wiele czasu nie zaoszczędzimy.
Ja byłbym bardzo zadowolony gdyby pracodawca wysłał mnie na jakikolwiek kurs. Czy to eko driving czy zabezpieczanie ładunków. Jak ktoś ma chęci zdobywać nową wiedzę, to żaden kurs nie jest dla niego ujmą a wielkim plusem.

Autor:  lionix [ 20 lip 2014, 18:52 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

No tak tak zapomnialem dopisac o hamowaniu

Autor:  SIOJU [ 20 lip 2014, 21:30 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Właśnie bardzo ważna jest płynność ruchu. Jazda na minimalnym gazie, przewidywanie i wcześniejsze ściąganie nogi z gazu, tak aby zestaw sam wytracał prędkość bez hamowania.
Dlatego do szewskiej pasji mnie doprowadzają niedzielne ćwoki z osobówek :x , szczególnie przed górkami, jak mi nie pozwalają nabrać prędkości itp. Zresztą już się zacząłem denerwować jak o nich myślę :P .

Autor:  użytkownik usunięty [ 20 lip 2014, 21:34 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
wiesz już samo wysłanie na taki kurs kierowcy ,jest bardzo często odbierane przez niego bardzo nerwowo(...)
A ja z wielką przyjemnością bym poszedł raz na jakiś czas na taki kurs...

Autor:  Cyryl [ 21 lip 2014, 6:05 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

eco driving to rozumne posługiwanie się samochodem, ale żeby się nim umieć posługiwać trzeba zrozumieć jak on działa i w jaki najlepszy sposób można go wykorzystać.

tak jest ze wszystkim, przykład - hamowanie.

podczas kursu uczę hamowania, dopóki kandydat na kierowcę nie zrozumie jak działają hamulce (a nie jest to tak oczywiste) nie umie ich wykorzystać. co więcej obawia się hamowania.

proponuję: jeżeli ktoś jest z Wrocławia albo okolic, zapraszam do siebie na jakąś prostą lekcję właśnie hamowania i wtedy opisze on na forum swoje wrażenia, a eco driving to już inna bajka, ale może spróbujemy.

Autor:  Kierownik [ 21 lip 2014, 19:53 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Cytuj:
wiesz już samo wysłanie na taki kurs kierowcy ,jest bardzo często odbierane przez niego bardzo nerwowo(...)
A ja z wielką przyjemnością bym poszedł raz na jakiś czas na taki kurs...
To dlatego, że jesteś inteligentny i dostrzegasz możliwość, że czegoś nie wiesz, i że lubisz się doskonalić w tym co robisz, być w tym dobry.

Za to pewnie w opowieściach parkingowych jesteś słaby :wink: .

Autor:  ociu [ 21 lip 2014, 20:16 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Panie kierowniku, widze, że dobrze dolewasz za swoje, że masz takie normy na kiprze :)

Polecam jazde z plandeką na pusto, udokumentowane 0.5L mniej na 100, nie masz oporu klapy, powietrze nie uderza w ściane, tylko płynie elegansio po plandece i leci w pi%du za Ciebie :wink:

Autor:  Kierownik [ 21 lip 2014, 20:34 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Panie Ociu, mnie Pan takie rzeczy będziesz tłumaczył...

Dziś Wiśnia - Grójec - Wiśnia, 125km w jedną stronę. kółko poranne 28l/100km (30 min korka w Radomiu bo ktoś trafił rowerzystę na Warszawskiej). Kółko popołudniowe 26l/100km :D .

Wyniki z kompa, trzeba dodać z litr.

Autor:  ociu [ 21 lip 2014, 20:41 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Powiem Ci lepiej, niż u mnie na plandece :mrgreen:

Ze mnie się wszyscy śmiali, że ciągle na pełno latam, bo plandeka zapięta, do póki, na budowie, nie wyszła rozmowa i nie potłumaczyłem łbom skórzanym, że powietrze na klapie stawia taki opór, potem wszyscy "załadowani" jeździli :wink:

Autor:  Cyryl [ 22 lip 2014, 9:43 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

z kursem eco drivingu, czy bezpiecznej jazdy jest jeszcze jedna rzecz: ile kierowca z tego wynisie to jedna sprawa, a ile z tego zastosuje w swojej jeździe na co dzień - to druga rzecz.

na takim kursie nikt od razu nikogo nie nauczy znacznie oszczędniej jeździć. to tak jakbym uczył pływania innym stylem. podaję zasady, a pływak musi to sam wyćwiczyć. poza tym zdaję sobie sprawę, że pewne rzeczy mu będą pasować, inne nie i część dostosuje do swojego stylu jazdy. rzadko się zdarza, że kierowca przejmuje wszystkie elementy do swojej jazdy w 100%.

podam przykład:
wjazd do garażu tyłem czy to samą ciężarówką/autobusem czy zespołem pojazdów może odbywać się na dwa sposoby:
1 łagodny - zielony, zaletą jest to, że widzimy cały czas pierwszy słupek wjazdu do garażu, ale wada jest taka, że pojazd wjeżdża do garażu na ukos i może tylnym lewym narożnikiem zarysować ścianę.
2 ostry - czerwony, długo jedziemy na wprost i późno, mocno łamiemy pojazd. zaletą jest to, że pojazd wchodzi do garażu wyprostowany, ale wadą jest to, że przez pewien czas nie widzimy bramy garażu i jak zepsujemy łamanie musimy rozpoczynać całość od nowa.

Obrazek

następnie prowadzę uczącego się pierwszym potem drugim sposobem i wysiadając z samochodu mówię: pokazałem panu co pana ogranicza z jednej i drugiej strony, ale między pierwszym i drugim sposobem jest tysiąc dróg i pan musi znaleźć swoją, ja już w niczym nie pomogę.
jeden kręci szybciej, drugi wolniej, jeden woli widzieć to, inny tamto, więc każdy indywidualnie musi sposoby jakie podaję dostosować do siebie.
i tak też jest z eco drivingiem i bezpieczną jazdą, dlatego też są różnorakie wyniki tych kursów.

Autor:  endriu007 [ 22 lip 2014, 10:06 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Jak można jechać 81 ja cały czas jadę 93 czy atego czy actros i spalanie jakoś nie odbiega od normy. Technika jazdy to jest to a nie prędkość, liczy się jeszcze przełożenie, masakra jak można tak zamulać.

Autor:  MAN [ 22 lip 2014, 11:29 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
Jak można jechać 81 ja cały czas jadę 93 czy atego czy actros i spalanie jakoś nie odbiega od normy. Technika jazdy to jest to a nie prędkość, liczy się jeszcze przełożenie, masakra jak można tak zamulać.
To że tym większa prędkość, tym większy opór powietrza = większe zużycie paliwa
Ostatnie moje kółko 1700 km w jedną na pusto w drugą 8 ton to 21,6 l/100 km prędkość maksymalna to 82 km/h

Autor:  Cyryl [ 22 lip 2014, 13:35 ]
Tytuł:  Re: Eco driving

Cytuj:
...jak można tak zamulać.
chodzi Ci o zamulanie innych userów?

Strona 5 z 7 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/