więc nie podniecał bym się tak spalaniem Volva bo zawsze więcej paliło niż konkurencja.

A tu bym się sprzeczał, według mnie to nieprawda i tylko głupi, pusty stereotyp, Volvo to jedne z najoszczędniejszych ciężarówek. Nie chcę przez to powiedzieć, że Actros pali dużo oczywiście, bo to także jest nie prawda

Żebym Ci tylko nie przytoczył spalania mojego Volva (480, E5) na przestrzeni 170 tyś km, od nowości, wówczas politechnikę podwórkową zamienisz na rzetelne informacje.

Ludzie kultury trochę,czy znów musicie schodzić poniżej swojego poziomu.Znów pierwotny temat zamienia się w kłótnie o spalanie dwóch aut jak to ma często niestety miejsce na tym forum.Pamiętajmy że dziś spalanie nie jest najważniejsze tylko również to co dana marka ma w zanadrzu dla odbiorcy...Koniec off-a

Mercedesów tam nie będzie ponieważ nie zdały "egzaminów"

A później ten kierowca koczował 2 dni w spalonym, zalanym pianą gaśniczą samochodzie, bo spedytor kazał mu siedzieć tam i czekać. 2 dni bez ogrzewania itp.
Świetne podejście spedycji do człowieka...
A przyczyną zapalenia się samochodu ze wstępnych ustaleń było pęknięcie łącznika elastycznego pomiędzy kolektorem wydechowym a 1-szym tłumikiem w skutek czego zapaliła się izolacja, a później to już łatwo poszło...

Mozliwe ciagnik mial spalony cały prawy bok ...Rozmawiałem z tym gosciem w nocy po zdarzeniu bo zatrzymałem sie na przystanku obok mu pomoc bo strasznie to wygladało.Mowił ze na momencie zapaliły mu sie wszytkie kontrolki i pozniej zgasło wszystko i zaczeło sie palic od silnika ...To nie prawda ze ta akcja strazy była taka rewelacyjna ...samochod tak naprawde uratował kierowca i policjanci(poczesci ja ). Na 2 dzien widziałem jak inny zet'ek sprzegał podjaraja naczepe a z ciagnikiem to juz nie wiem bo przejechałem...
A co miał zrobic isc na piechote do domu kolego to nie takie proste jak klikanie w klawiature ... Kierowca tłumaczył chlebodawcy ze nie ma gdzie spac bo samochod zalany woda ,a on na to zeby poszedł do hotelu a jutro po niego przyjada..( miał kameralny obok ) ale to nie zmienia faktu iz z tego co wiem nie miał kasy i sam nie chciał ... Zycie nie jest takie łatwe w takich sprawach

6, 7 tysięcy?? hahahaha, wybacz, ale jak długo pracowałem w ZETce nie widziałem takiej kasy. A teraz kolega za 14,5 tyś km (legal, wiem, że nie kombinuje) z podstawą na łapę dostał 4000pln.
Takie bajki, jak niektórzy kierowcy (nie mówię tu o Tobie ale o tym, co Ci ten kit strzelił) bajki opowiadają aż się płakać chce...