wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Nadwyzki paliwa?!
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=11111
Strona 1 z 1

Autor:  Mlody_D [ 20 paź 2007, 22:28 ]
Tytuł:  Nadwyzki paliwa?!

Hej

Moj znajomy pracuje w hurtowni.
Co jakis czas oferuje mi "nadwyzki" paliwa.
Twierdzi,ze to nadwyzki z firmy.
Podejrzewam,ze to nie do konca legalne.
Mozecie mi wyjasnic o co chodzi??

Pozdrawiam

Autor:  K92 [ 20 paź 2007, 22:57 ]
Tytuł: 

Nie rozumiem słowa "nadwyżki", nie wiem też co trzeba ci wytłumaczyć? Skąd kierowcy biorą paliwo ? Ze zbiorników firmowych samochodów. Przypuśćmy Leje paliwa i samochód pali 32l na 100km a on spuszcza paliwo i wtedy norma wychodzi 36l i na każdych 100km ma 4 litry ropy więc jak trochę pojeździ w miesiącu to może sobie dorobić na boku. Oczywiście nie twierdzę że twój znajomy tak robi, może u niego wygląda to inaczej ale mówię po prostu jak przeciętnie to wygląda

Autor:  Mlody_D [ 20 paź 2007, 23:10 ]
Tytuł: 

No wlasnie o to mi chodzilo.
Czy jest to czesta praktyka i czy "Szefowie" rzeczywiscie ustalaja tak wysoka norme,ze kierowcy na tym dorabiaja?

Autor:  K92 [ 20 paź 2007, 23:21 ]
Tytuł: 

To wszystko zależy od danej firmy sporo ma ustalone konkretne normy i są one raczej tak niskie że nie ma co liczyć że coś się spuści , są takie które nie mają ustalonych norm mimo to większość (tutaj na forum i nie tylko) uważa że takie coś łatwo wykryć i nie opłaca się to kierowcą, ale spotkałem kierowców którzy mieli z tego nie złe zyski więc ciężko powiedzieć jak to naprawdę jest do końca

Autor:  Bury [ 21 paź 2007, 5:36 ]
Tytuł: 

Niektóre firmy stosowały pewien chwyt.
Płaciły kierowcom za oszczędną jazdę,jak kierowcy pokazali,że się da jeździć ekonomicznie to normy w dół i pozamiatane.

Jeszcze trochę czasu minie zanim Polacy oduczą się kombinować.
U wielu kierowców panuje błędne przeświadczenie,że skoro nie moje to nie muszę się martwić,a Ci którzy przywożą więcej w baku z trasy nie są zbyt lubiani w towarzystwie kombinatorów.
Warunki pracy się polepszają,zarobki pomalutku idą w górę,większość przestrzega czasu pracy,coraz mniej kierowców jeździ z "zapałkami w oczach",ale mentalność dalej jak za czasów komuny.

Autor:  fhuomega [ 21 paź 2007, 9:51 ]
Tytuł: 

mój znajmy jedził w firmie, w której miał płacone za kilometr (wynagrodzenie + paliwo) czyli tankował niby ze swojej kieszeni, więc nie opłacało mu się sprzedawać paliwa bo sprzedawalby np po 3 zł a kupić musiał poprawie 4 zł.
Stawka obliczona była oczywiście uwzględniając normę zużycia paliwa.

Myślę że jest to dobry sposób i dla kierowców i dla pracodawcy,

Autor:  ego [ 21 paź 2007, 12:48 ]
Tytuł:  Nadwyżki

A ja gdzieś czytałem coś takiego : SIÓDME: NIE KRADNIJ. Ktoś może też na to natrafił?

Autor:  primjack [ 21 paź 2007, 14:23 ]
Tytuł: 

a jak to sie ma do pozakładanych przepływomierzy lub innych urzadzeń w samochodach do pomiaru zuzycia paliwa ? czy to sie da oszukac bo pomysłowośc polaków nie zna granic :)

Autor:  Younior [ 21 paź 2007, 14:59 ]
Tytuł: 

wystarczy zobaczyc na uzebienie kierowcy i nie potrzeba ani sondy ani przeplywomierzy heehehe

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/