wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://harnas.wagaciezka.com/

Jazda a brak przeglądu technicznego.
http://harnas.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=24160
Strona 1 z 1

Autor:  Roszo13 [ 31 sty 2010, 20:13 ]
Tytuł:  Jazda a brak przeglądu technicznego.

Witam,
Mam sytuację, kiedy samochód ciężarowy stał dość długo na placu i nie jeździł. Chciałem pojechać, ale w dokumentach zobaczyłem, że mam nieważny przegląd techniczny - zapomniałem. Na domiar złego mniej więcej w tym samym czasie skończył się przegląd techniczny windy. I teraz takie pytanie: Jak to rozegrać? Rozumiem, żeby dostać przegląd techniczny samochodu muszę mieć aktualne badanie techniczne windy z UDT. Niestety, żeby pojechać do UDT muszę przejechać mniej więcej 80km w jedną stronę, co bez ważnego badania technicznego samochodu nie wchodzi w grę. Czy jest możliwość, żeby pojechać do stacji kontroli pojazdów i sprawdzić całe auto, wystawią mi zaświadczenie i mam przypuśćmy 14 dni, na dowiezienie dokumentów z UDT? No i jeszcze jedna sprawa, jakie konsekwencje mi grożą w przypadku jazdy samochodem z nieważnym badaniem (przy kontroli policji, czy stłuczki nawet nie z mojej winy - zakładam optymistyczne wersje). Jakieś pomysły?
Pozdraiwam.

Autor:  zyzyx [ 31 sty 2010, 20:31 ]
Tytuł:  Re: Jazda a brak przeglądu technicznego.

W razie kontroli policji zabiorą Ci dowód rejestracyjny i samochód odholują, dadzą mandat ale nie wiem ile... no i koszty holowania.
Zgodnie z prawem to powinieneś zaholować samochód sposobem nie wymagającym kierowania nim lub zawieźć na lawecie najpierw na badanie windy a potem do stacji kontroli pojazdów... ale koszty na pewno będą spore... trzeba przekalkulować wszystko ale ja nie pomogę bo nie znam "cen" :)
Badanie bez windy na pewno da się załatwić ale "na lewo", trzeba popytać samych zainteresowanych... no i może być trochę drożej.

Autor:  Crunck [ 01 lut 2010, 0:36 ]
Tytuł:  Re: Jazda a brak przeglądu technicznego.

W razie kolizji z Twojej winy ubezpieczyciel może się wypiąć i kazać właścicielowi pojazdu pokryć szkody.

Autor:  jeszkin [ 01 lut 2010, 1:32 ]
Tytuł:  Re: Jazda a brak przeglądu technicznego.

Nie wiem gdzie, prawdopodobnie w WK załatwia się zezwolenie na przejazd samochodu na badania techniczne (wydane jest ono na jeden dzień) Jedziesz zrobić przegląd. Jeżeli przyczepią się, że nie masz UDT (mi nie sprawdzali UDT na przeglądzie) to dostajesz tymczasowy przegląd (chyba na tydzień) i w tym czasie robisz UDT.
Cytuj:
W razie kolizji z Twojej winy ubezpieczyciel może się wypiąć i kazać właścicielowi pojazdu pokryć szkody.
Nie może, ale z pewnością tak zrobi.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 01 lut 2010, 18:11 ]
Tytuł:  Re: Jazda a brak przeglądu technicznego.

Cytuj:
Witam,
Mam sytuację, kiedy samochód ciężarowy stał dość długo na placu i nie jeździł. Chciałem pojechać, ale w dokumentach zobaczyłem, że mam nieważny przegląd techniczny - zapomniałem. Na domiar złego mniej więcej w tym samym czasie skończył się przegląd techniczny windy. I teraz takie pytanie: Jak to rozegrać? Rozumiem, żeby dostać przegląd techniczny samochodu muszę mieć aktualne badanie techniczne windy z UDT. Niestety, żeby pojechać do UDT muszę przejechać mniej więcej 80km w jedną stronę, co bez ważnego badania technicznego samochodu nie wchodzi w grę. Czy jest możliwość, żeby pojechać do stacji kontroli pojazdów i sprawdzić całe auto, wystawią mi zaświadczenie i mam przypuśćmy 14 dni, na dowiezienie dokumentów z UDT? No i jeszcze jedna sprawa, jakie konsekwencje mi grożą w przypadku jazdy samochodem z nieważnym badaniem (przy kontroli policji, czy stłuczki nawet nie z mojej winy - zakładam optymistyczne wersje). Jakieś pomysły?
Pozdraiwam.
80 km to znowu nie taka ogromna odległość więc nie powinieneś mieć większych problemów. Osobiście rzadko mi się zdarza żeby podczas kontroli, policjant prosił mnie o książkę od windy. :wink:

Autor:  Roszo13 [ 01 lut 2010, 20:17 ]
Tytuł:  Re: Jazda a brak przeglądu technicznego.

Cytuj:
Cytuj:
Witam,
Mam sytuację, kiedy samochód ciężarowy stał dość długo na placu i nie jeździł. Chciałem pojechać, ale w dokumentach zobaczyłem, że mam nieważny przegląd techniczny - zapomniałem. Na domiar złego mniej więcej w tym samym czasie skończył się przegląd techniczny windy. I teraz takie pytanie: Jak to rozegrać? Rozumiem, żeby dostać przegląd techniczny samochodu muszę mieć aktualne badanie techniczne windy z UDT. Niestety, żeby pojechać do UDT muszę przejechać mniej więcej 80km w jedną stronę, co bez ważnego badania technicznego samochodu nie wchodzi w grę. Czy jest możliwość, żeby pojechać do stacji kontroli pojazdów i sprawdzić całe auto, wystawią mi zaświadczenie i mam przypuśćmy 14 dni, na dowiezienie dokumentów z UDT? No i jeszcze jedna sprawa, jakie konsekwencje mi grożą w przypadku jazdy samochodem z nieważnym badaniem (przy kontroli policji, czy stłuczki nawet nie z mojej winy - zakładam optymistyczne wersje). Jakieś pomysły?
Pozdraiwam.
80 km to znowu nie taka ogromna odległość więc nie powinieneś mieć większych problemów. Osobiście rzadko mi się zdarza żeby podczas kontroli, policjant prosił mnie o książkę od windy. :wink:
No mi się też jeszcze nie zdarzyło, ale boję się właśnie stłuczki nie z mojej winy, ewentualnie coś gorszego :? A żebym przeszedł badanie samochodu muszę mieć badanie z UDT, no i w tym problem. SDpróbuję jutro z tym WK. Doweim się co i jak, ewentualnie dowiem się czy wydadzą mi na tydzień badanie techniczne żebym mógł zrobić badanie na windę.

Autor:  adam218 [ 12 kwie 2010, 22:30 ]
Tytuł:  Re: Jazda a brak przeglądu technicznego.

Mam problem. Jeżdże autem z HDS-em (małym HDS-em), skończyło się ubezpieczenie więc dałem dowód rej. szefowi by zapłacił, po kilku dniach przywiózł dowód i mówi że wszystko załatwione. Nawet nie zaglądałem do środka, było to w lutym, dzisiaj z nudów tam zaglądnołem i się okazało że jeżdże bez ważnego ubezpieczenia. Zgłosiłem to szefowi a on na to że ''świstek'' gdzieś zgubił, a jak mnie policja zatrzyma to i tak mi nic nie zrobią. A ponoć za jazdę bez ubezpieczenia jest kara 3600zł :shock:

Autor:  Roszo13 [ 12 kwie 2010, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Jazda a brak przeglądu technicznego.

Za jazdę bez ubezpieczenia to prawda. Ale jeśli Twój szef rzeczywiście zapłacił, ale zgubił świstek, to grozi Ci jedynie 50zł mandatu za nie posiadanie przy sobie potwierdzenia opłacenia OC. Policja jest w stanie sprawdzić na komputerze, czy masz ważne OC. Natomiast jeśli OC byłoby niezapłacone to niestety tak jak mówisz 3,6tys. zł i odholowanie samochodu na parking.

Autor:  elgator [ 16 kwie 2010, 0:56 ]
Tytuł:  Re: Jazda a brak przeglądu technicznego.

Po pierwsze jezeli pojazd jest zarejestrowany w kraju to nie musisz posiadac przy sobie "swistka" OC, wiec nie grozi ci mandat.
Kare za brak OC przyśle FUNDUSZ GWARANCYJNY do wlasciciela pojazdu który jest zobowiazany do jego wykupienia, wiec Roszo13 nie strasz chłopaka.
Jedyne co mogli by zrobic ale nie slyszalem zeby to robili (no chyba ze byl wypadek) to skierowac sprawe do sadu za niedopelnie obowiazkow ktore ciaza na tobie jako kierowcy, czyli sprawdzenia przed wyruszeniem w trase waznosci przegladow i oc oraz nalezytego stanu technicznego. Jezeli cos jest nie tak to powinienes odmowic swojemu pseudo szefowi poruszania sie takim pojazdem.
Pamietaj ze wszystko jest ok dopoki cos sie nie stanie a w razie wypadku a zwlaszcza w ktorym sa ofiary smiertelne wszystko spada na kierowce i nikogo nie bedzie interesowalo dlaczego nie chciales odmowic poruszania sie tym pojazdem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/