Strona 1 z 1 [ Posty: 7 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 22 cze 2010, 20:17

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 kwie 2008, 16:11
Posty: 32
GG: 7569808

Mam takie pytanie.

Podczas transportu uszkodzeniu ulega pojazd i częściowo towar który przewoziłem z firmy w której pracowałem. Ja jestem sprawcą zdarzenia, policja każe mnie mandatem karnym.
Auto ma oczywiście wszystkie licencje na transport oraz wykupioną polisę AC.
Czy ja muszę pokryć wszystkie koszty wykonania naprawy tego samochodu, oraz koszty towaru?


Jak to w takiej sytuacji wygląda?


Czy np. szef firmy może skorzystać z polisy AC i otrzymać pieniądze na konto a ode mnie domagać się naprawy auta tłumacząc się, że nie będzie zgłaszał szkody ubezpieczycielowi, bo mu podniosą stawkę na AC.


Post Wysłano: 22 cze 2010, 20:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 cze 2010, 21:11
Posty: 171
GG: 0
Samochód: man

Cytuj:
Mam takie pytanie.

Podczas transportu uszkodzeniu ulega pojazd i częściowo towar który przewoziłem z firmy w której pracowałem. Ja jestem sprawcą zdarzenia, policja każe mnie mandatem karnym.
Auto ma oczywiście wszystkie licencje na transport oraz wykupioną polisę AC.
Czy ja muszę pokryć wszystkie koszty wykonania naprawy tego samochodu, oraz koszty towaru?


Jak to w takiej sytuacji wygląda?


Czy np. szef firmy może skorzystać z polisy AC i otrzymać pieniądze na konto a ode mnie domagać się naprawy auta tłumacząc się, że nie będzie zgłaszał szkody ubezpieczycielowi, bo mu podniosą stawkę na AC.
kolego chyba nie tak do końca jest jak szef sobie to wymyślił.,
-obciążyć cię może ale chyba nie w całości (%)
-i po co mu to AC skoro właśnie do tego ono służy
-a ładunek to on powinien sobie ubezpieczyć aby uniknąć takich niespodzianek.
-a najlepiej poproś o poradę prawną w tej kwestii .


Post Wysłano: 22 cze 2010, 23:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 lis 2008, 22:59
Posty: 103
GG: 7182535
Lokalizacja: Karsin | GKS

na moje to pieniądze za zniszczony ładunek powinny iść z ubezpieczenia...
obciążyć to Cię ewentualnie mógłby za uszkodzone auto, tak ja myślę a każdy ma indywidualny tok myślenia... dużo tu zależy od szefa. Będzie dobrze :wink:


Post Wysłano: 23 cze 2010, 13:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

firma powinna mieć ubezpieczenie pojazdu OC oraz ubezpieczenie przewoźnika (ładunku) OCP.

w takim wypadku bezpośrednie straty pokrywa ubezpieczyciel.

ponieważ oni nie są chętni do płacenia będa sprawdzać uprawnienia kierowcy i okoliczności.

w większości polis ubezpieczeniowych jest klauzula mówiąca o tym, iż ubezpieczyciel nie pokrywa strat wynikłych w skutek świadomego działania. i tutaj jeżeli ze strony kierowcy doszło do rażącego złamania prawa o ruchu drogowym lub zasad BHP (np. na zaręcie z ograniczeniem 40km/h jechał 80km/h), ubezpieczyciel nie będzie chciał wypłacić odszkodowania lub będzie proponował częściową rekompensatę.

z tego co napisane wnioskuję, że wypadek stał się z winy kierowcy i należy zastanowić się czy doszło tu do wspomnianego "rażącego" złamania prawa o ruchu drogowym lub zasad BHP.

ale są jeszcze inne koszta:
- w wyniku wypadku nie zostało dotrzymane zlecenie transportowe i nie wiem jakie tam są kary umowne,
- pojazd uszkodzony musi zostać na jakiś czas wycofany z pracy, a to są określone straty. tu nawet nie chodzi o domniemane dochody, ale koszty stałe jakie ponosi się w związku z posiadaniem pojazdu.
- zaburzona zostaje relacja klient - przewoźnik. tutaj straty nie są wymierne, ale czasem mogą być najdotkliwsze.

jednak pracodawca może obciążyć pracownika najwięcej 3 krotnymi miesięcznymi dochodami, pozostałe należności może odchodzić na drodze sądowej z powództwa cywilnego.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 cze 2010, 15:02

Cytuj:
jednak pracodawca może obciążyć pracownika najwięcej 3 krotnymi miesięcznymi dochodami, pozostałe należności może odchodzić na drodze sądowej z powództwa cywilnego.
Zakładając, że było to działanie niezamierzone. Jeśli uzna, że pracownik zrobił to celowo, wtedy może obciążyć go całymi kosztami.


Post Wysłano: 24 cze 2010, 12:06

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 maja 2010, 20:01
Posty: 320
Lokalizacja: Warmińsko=Mazurskie

Zakładając hipotetycznie, że działanie było nie zamierzone a pracodawca będzie chciał pokrycia kosztów strat to co w takim razie następuje, skoro jest AC? Pracodawca chciałby sobie dorobić do tego interesu, ukarać pracownika w ten sposób?

_________________
A;B;C;C+E+ADR...chciało by się więcej, ale nie mam już sił!
CB 6227 Gustaw; SP4HIE


Post Wysłano: 25 cze 2010, 20:18
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 11 cze 2010, 21:11
Posty: 171
GG: 0
Samochód: man

Cytuj:
Zakładając hipotetycznie, że działanie było nie zamierzone a pracodawca będzie chciał pokrycia kosztów strat to co w takim razie następuje, skoro jest AC? Pracodawca chciałby sobie dorobić do tego interesu, ukarać pracownika w ten sposób?
-powiem tak że kolega (właściciel postu) jest młodym kierowcą i że pracodawca próbuje zrobić z niego kozła ofiarnego, skoro jak zaznaczył chce się dogadać i nie zgłaszać tego ubezpieczycielowi .przeciesz najtańsze oc przewożnika kosztuje ok.500 zł .to o co tu chodzi.,.jeśli go stać na AC które na pewno wiele więcej go kosztuje to co zabrakło mu na oc przewożnika.ja bym postawił na swoim i nie dał się zastraszyć ,wypadki się zdarzają i to najlepszym ,.samochód się wyklepie a towar ,jest to tylko rzecz,.głowa do góry będzie dobrze,.narka .pozdro.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 7 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: