Witam,
Mam problem z ABS na naczepie. Problem polega na tym iż, po przekręceniu kluczyka, nie psykało mi powietrze, tak jak powinno psykać. Aż do wczoraj. Podczas postoju podjechałem kawałeczek, żeby się trochę przestawić, zgasiłem auto, i chciałem otworzyć szyby, więc przekręciłem, kluczyk, o dziwo na naczepie usłyszanemu 2 charakterystyczne wyraźne psyknięcia, dosyć głośne. Wcześniej po przekręceniu kluczyka słychać było coś zbliżonego do pykania przekaźników. 4 krótkie pyknięcia, a Wczoraj było jedno pyknięcie, i jedno psyknięcie, i potem tak samo, Wszystko mi pięknie działało dopóki nie wyruszyłem z parkingu, na następnym już przestało działać, tzn nie psykało powietrze, a pykało 4x. Co jest tego przyczyną? Czy to modulatory? Co powinienem zrobić, Lampka diagnostyczna na skrzynce pod naczepą (domyślam się ze od ABS-u) nie miga, to chyba dobrze? Na desce rozdzielczej świeci się ABS1. Scania 124l 420KM + naczepa KOTSCHENREUTHER całość z 2001roku. Wiem że napisałem trochę chaotycznie, ale mam nadzieje, że zrozumiecie o co mi chodzi.
Tak wygląda ta cała skrzynka sterująca w naczepie: