Union Transport, Gdańsk

Był rok 1990. Niesamowity okres w najnowszej historii Polski - olbrzymi wzrost gospodarczy wraz z niepewną sytuacją w kraju. Bardziej zdeterminowani i odważni właśnie wtedy dostali możliwość założenia własnych przedsiębiorstw, firm czy tez malutkich „firemek”. Na tej fali właśnie powstała firma „Union Transport”. Początki oczywiście nie były łatwe - nikt nie słyszał wtedy o wypożyczalniach pojazdów użytkowych, firmach leasingowych a kredyty bankowe nie dość ze trudno dostępne to oprocentowane jak pożyczki u rosyjskiej mafii. Jednak przy dużym wkładzie pracy i odrobinie szczęścia można było liczyć na powodzenie. Tak właśnie na podwórku, przed domem właściciela, stanął pierwszy piękny zestaw. Mimo iż był to pojazd z drugiej reki na dobre kilka lat stał się dumą maleńkiej, rodzinnej firmy!

Przez długie lata, zgodnie z założeniem, działalność rozwijała się bardzo powoli - nigdy głównym celem nie było szybkie pomnożenie kapitału, a raczej bezpieczna i systematyczna praca na własny rachunek!

Długie noce spędzone za kierownicą a później długie dnie przy stosie dokumentów w maleńkim biurze pozwoli zaczęły procentować. Pojawiały się kolejno drugi, trzeci zestaw…

Czas mijał, pierwsze poważne decyzje, sukcesy, porażki, były już na koncie. Pierwsze karty paliwowe, telefony komórkowe, czy tez pierwsi bankrutujący zleceniodawcy dały firmie coś co jest nie do przełożenia na kwestie finansowe - doświadczenie!

W dniu dzisiejszym „UNION TRANSPORT” jest już inną firmą - zatrudniamy około 30 osób, posiadamy ponad 20 własnych ciężarówek o średniej wieku poniżej 2 lat, nawiązujemy długoterminowe relacje z silnymi zleceniodawcami, jak również z odpowiedzialnymi podwykonawcami. Z maleńkiej firmy staliśmy się poważnym partnerem biznesowym. Bez kompleksów konkurujemy z dużo większymi i dużo bardziej zamożnymi firmami. Niejednokrotnie jesteśmy lepiej od nich oceniani za konsekwencje, profesjonalizm oraz zaangażowanie! Nasza misja zbudowania stabilnej finansowo firmy, a nie maksymalnie szybkiego zbicia kapitału jest nadal dla nas aktualna i bardzo często doceniana przez podobnie funkcjonujące biznesy.

Jednak jedna rzecz pozostała bez zmian - nasze ciężarówki nadal są najpiękniejsze, nasi kierowcy najsprawniejsi, a praca jest nadal naszym hobby!

Na honorowym miejscu w biurze wisi wypłowiałe zdjęcie naszego pierwszego pięknego zestawu - jesteśmy pewni że za kilkanaście lat spoglądając na zdjęcia z tego okresu nadal będzie widoczny błysk w naszych oczach.

A tu ich galeria.
http://www.uniontransport.eu/index.php? ... =4&lang=pl

Witam,
Interesuje mnie wasza opinia na temat firmy Union Transport z Gdańska http://www.uniontransport.eu/
Czy ktoś jeździł/jeździ dla tej firmy? Jakie są wasze doświadczenia z ta firmą?

Pozdrawiam

Byłem dzisiaj u nich w biurze wstępnie zapytać się, co i jak. Nie mam doświadczenia, a egzamin na C+E mam we wtorek i powoli rozglądam się gdzie by się tu zaczepić. Proponują 3 miesięczny okres próbny z możliwością przedłużenia, jazda w podwójnej i 1500 na rękę. Co o tym sądzicie?

Często widuję ich auta podpięte pod naczepy Olof Mega Trailer. Firma raczej godna polecenia. System jazdy 3/1.

Cytuj:

Byłem dzisiaj u nich w biurze wstępnie zapytać się, co i jak. Nie mam doświadczenia, a egzamin na C+E mam we wtorek i powoli rozglądam się gdzie by się tu zaczepić. Proponują 3 miesięczny okres próbny z możliwością przedłużenia, jazda w podwójnej i 1500 na rękę. Co o tym sądzicie?

Życie za granicą swoje kosztuje np. telefony do Polski. Jedzenie na trzy tygodnie.
Stawka ta jest bardzo mała. Niech kolega sobie policzy ile przez tydzień zarobi, czy w ogóle to będzie opłacało się. Około tysiąc złotych zarobiłem przez tydzień czasu w jednej firmie na chłodni jako niedoświadczony kierowca w transporcie chłodniczym.

Cytuj:

Byłem dzisiaj u nich w biurze wstępnie zapytać się, co i jak. Nie mam doświadczenia, a egzamin na C+E mam we wtorek i powoli rozglądam się gdzie by się tu zaczepić. Proponują 3 miesięczny okres próbny z możliwością przedłużenia, jazda w podwójnej i 1500 na rękę. Co o tym sądzicie?

Nie daj się poniżyć

Cytuj:

Cytuj:

Byłem dzisiaj u nich w biurze wstępnie zapytać się, co i jak. Nie mam doświadczenia, a egzamin na C+E mam we wtorek i powoli rozglądam się gdzie by się tu zaczepić. Proponują 3 miesięczny okres próbny z możliwością przedłużenia, jazda w podwójnej i 1500 na rękę. Co o tym sądzicie?

Nie daj się poniżyć

Ja to widzę w ten sposób. Nie ma zbyt wielu możliwości rozpoczęcia pracy na zestawach zaraz po egzaminie, a solówkami, po budowach, czy wokół komina nie chcę jeździć. Zawsze mogę skorzystać na takim 3-miesięcznym okresie próbnym i już mam jakieś doświadczenie na koncie. A nóż mi się spodoba i po tym okresie załapie się na stałe jako samodzielny kierowca, albo mogę poszukać innej firmy. Poza tym mam też propozycję zacząć od międzynarodówki na działalności.

Poprawcie mnie jak się mylę

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

Byłem dzisiaj u nich w biurze wstępnie zapytać się, co i jak. Nie mam doświadczenia, a egzamin na C+E mam we wtorek i powoli rozglądam się gdzie by się tu zaczepić. Proponują 3 miesięczny okres próbny z możliwością przedłużenia, jazda w podwójnej i 1500 na rękę. Co o tym sądzicie?

Nie daj się poniżyć

Ja to widzę w ten sposób. Nie ma zbyt wielu możliwości rozpoczęcia pracy na zestawach zaraz po egzaminie, a solówkami, po budowach, czy wokół komina nie chcę jeździć. Zawsze mogę skorzystać na takim 3-miesięcznym okresie próbnym i już mam jakieś doświadczenie na koncie. A nóż mi się spodoba i po tym okresie załapie się na stałe jako samodzielny kierowca, albo mogę poszukać innej firmy. Poza tym mam też propozycję zacząć od międzynarodówki na działalności.

Poprawcie mnie jak się mylę

1500zł podstawy i do tego diety to nie ma tragedii jak dla nowicjusza.

Tutaj chyba mowa jest o 1500 zł bez żadnych diet

To tutaj pracować nie wolno wręcz bo to praca niezgodna z prawem.

Cytuj:

1500zł podstawy i do tego diety to nie ma tragedii jak dla nowicjusza.

1500 na rękę to wszystko. Jak się zapytałem o diety, to mi pani w sekretariacie powiedziała, że nie jestem samodzielnym kierowcą. Widocznie jeszcze nie zasłużyłem na to, żeby jeść

To tyle to możesz mieć pracując dziennie po 8 godzin, weekendy wolne i codziennie śpisz w swoim łóżku.

Nigdy w życiu nie daj się zwodzić gadaniem, że nie masz doświadczenia, bo to nic nie zmienia. Jak pójdziesz tam do roboty to osobiście Cię znajdę i przybiję piątkę. Dzięki takim ludziom, z takim podejściem jak Ty mamy w Polsce jak mamy. 1500 zł to ja wydaję na życie w drodze przez miesiąc czasu, około 350 zł idzie na telefon, żeby nie żydzić i nie puszczać strzałek, potem dolicz sobie jedzenie i oczywiście ewentualnie jakaś wizyta w barze od czasu do czasu, nie daj Boże niemieckim. Idzie około 200 zł tygodniowo jeśli nie palisz i nie pijesz zbyt dużo...

Cytuj:

Cytuj:

1500zł podstawy i do tego diety to nie ma tragedii jak dla nowicjusza.

1500 na rękę to wszystko. Jak się zapytałem o diety, to mi pani w sekretariacie powiedziała, że nie jestem samodzielnym kierowcą. Widocznie jeszcze nie zasłużyłem na to, żeby jeść

To trzeba było panią zapytać czy te kilometry co przejedziesz to krótsze będą i mniej czasu zajmą czy może będą mniej wysiłku wymagały?
Wiadomo, że kierowca na przyuczeniu powinien liczyć się z tym, że będzie zarabiał mniej niż doświadczony pracownik ale bez przesady. Musisz się nauczyć i zdobyć jakieś podstawowe doświadczenie ale jazda w podwójnej jest zdecydowanie bardziej męcząca, więc trochę bez sensu jest od razu wysyłanie takiego kierowcy na pełne 3 tygodnie. Okaże się po dwóch dniach, że absolutnie nie nadajesz się do firmy albo trafisz na nauczyciela totalnego kretyna i co... będziesz się męczył z nim przez 3 tygodnie???
1500zł na 3 tygodnie za granicą to naprawdę mało, biorąc pod uwagę zakupy które trzeba zrobić przed wyjazdem i w jego trakcie. Nie mówiąc o tym, że przed wyjazdem w pierwszą trasę musisz zainwestować sporo w rzeczy kierowcy niezbędne a których po prostu nie masz bo nim jeszcze nie jesteś.
Fajnie, że znalazłeś firmę która chce Cię zatrudnić bez doświadczenia ale trzy miesiące za 1500zł to naprawdę jałmużna, nawet jak dla świerzaka. Poza tym jest to niezgodne z prawem bo jak jedziesz zagranicę to dieta Ci się należy i tyle.

A może przyuczenie jest na krajówce? W sumie to rozmawiałem tylko z sekretarką i nie pytałem o zbyt wiele szczegółów. Zdaję sobie sprawę, że 1500 na Europę to za mało. 15E dziennie można wydać bez problemu, a to przez 3 tygodnie daje 1500zł. I to tylko na jedzenie, prysznic i takie tam. A gdzie rachunki i inne potrzeby, czy też nieprzewidziane wydatki?

Fajnie by było gdyby wypowiedział się ktoś, kto tam pracuje i rzucił na to więcej światła

Podwójna obsada jest męcząca, znam to po sobie. Na twoim miejscu szukałbym inną firmę. Dokładnie, za takie pieniądze, to masz pracę po 8 godzin.

[Użytkownik usunięty]

Witam,
więc z Union Transport to jest tak:
- pierwsze 3 wyjazdy są po 3 tyg. w podwójnej obsadzie na umowę zlecenie i za każdy wyjazd płacą 1500 zł (podczas szkolenia diet nie ma).
- potem proponują umowę lub współpracę na własnej działalności (umowa jest zawsze na czas określony).
- doświadczony kierowca ma możliwość jazdy w kilku systemach do wyboru: 3/1, 4/1, 5/2 lub 6/2
- doświadczony kierowca za 3 tyg. w trasie dostaje u nich około 5500zł (netto).
- za każdy tydzień dostaje się 500 zł plus kilometrówka.
- kilometrówka to 45 gr/km na umowie, lub od 60gr do 75gr na własnej działalności w zależności jakie trasy się robi.
- praca głównie na przerzutach, ale mają też stałe trasy (wszystko zależy od spedytora).
- mają stawkę gwarantowaną za 2500 km.
- do pracy dojeżdża się busem ( z Gdańska na zachód Europy).
- jest to spółka komandytowa.

Ladny kolchoz. Pewnie nie maja problemow z kierowcami....

Przynajmniej raz w tygodniu nowe ogłoszenie na trojmiasto.pl dodają

Kiedyś ich kierowca za długoletnią pracę dostał dedykowany dla niego auto, chłop się zwolnił w końcu, z tego co wiem to pozwolili mu zabrać kierownicę bo był chawt w skórze z jego imieniem, tyle dowiedziałem sie na ten temat od kierowcy z którym miałem przyjemność jechać w stronę kraju, na temat firmy niezbyt przychylnie się wypowiadał. Dojazdy do auta, dwa, trzy tyg. w budzie za dość słabe wynagrodzenie.