chce kupić mana tga automat informacje

witam chce kupić mana tga 18 460 automat przebieg 850tyś czy na daje sie to auto pod łódkę i na co trzeba zwrócić uwagę kupując takie auto..

Cytuj:

witam chce kupić mana tga 18 460 automat przebieg 850tyś czy na daje sie to auto pod łódkę i na co trzeba zwrócić uwagę kupując takie auto..

jeżeli traktujesz to jako "rozrywkę i hobby" to sie nadaje ,ale ja bym samochodu w automacie pod łódke nie kupował oczywiście jeżeli mówimy o profesjonalnym transporcie.

Pod jakiekolwiek zastosowanie terenowe nie polecam automatu - w zimie (2 MANy TGA, solówka i ciągnik siodłowy) w automacie głupiały na śliskim i praktycznie było zero jazdy, nie mówiąc o "wykopaniu się" z lekkiej nawet zaspy, co przy manualu jest stosunkowo łatwe.

P.S.
Temat nie do tego działu.

Zimą podstawa dobre opony i umiejętność posługiwania się automatem aby go rozbujać , co manualem przychodzi bez problemu dla doświadczonego kierowcy

Mamy Tga w automacie już około półtora roku, jak go kupiliśmy miał niecałe 600tyś przebiegu, jeździ pod wywrotką. Przejeździł kampanię buraczaną (jak ktoś jeździł to wie jakie warunki) bez jakichkolwiek przygód, i cały czas sprawuje się bardzo dobrze. Jeździmy po kopalniach i różnych błotach a nawet po roli (taka robota) Jak już się przyzwyczaisz to nie zamienisz na manuala, a nawet w osobówce będziesz przerzucał biegi wycieraczkami

Obsługa automatu to bajka w porównaniu z innymi autami, sterowanie pod kierownicą zamiast jakiegoś dżojstika.
Tak jak kolega napisał trzeba się z automatem oswoić i wiedzieć kiedy przełączyć na sterowanie ręczne a kiedy pozwolić myśleć elektronice
Co do automatu w budowlance, to nawet z fabryki wychodzą wywrotki w automacie np ostatnie wydanie Trakera test wywrotki MAN

Według mnie za wcześnie zbija na niższy bieg gdy widzi jakaś górkę lub jest mu za ciężko, wtedy lepiej kliknąć na MANUAL, a AUTO wciskać gdy się dojeżdża do skrzyżowania wtedy ładnie zbija do odpowiedniego biegu.

Dokładnie jazdy z automatem trzeba się nauczyć, potem już sprawnie się jeździ, ja mam tylko problem jak po tygodniu jazdy wsiądę w osobówkę w manualu i zapomnę, że jest coś takiego jak sprzęgło i drążek
Mnie też trochę straszyli auto, ale daję radę, nawet gdy trzeba podnieść 10t kontener parę centymetrów nad ziemię i ruszyć pod górę w mieszance lodu i błota z trocin. Wystarczą dobre opony, dobry bieg. Aha no i w górach trzeba pilnować jak zbija biegi, bo czasami "zapomni" zbić np. z 11 aż spadną obroty do 1000 i potem zbija na 9 i 2000 obr. A znowu na pusto, w drugą stronę przeciąga obroty Ogólnie dla komfortu jazdy warto